SubBus świętuje pierwsze urodziny
Komunikacja miejska spółki SubBus, która obsługuje pasażerów z miasta i kilku okolicznych gmin, dokładnie dziś, tj. 1 lipca świętuje swoje pierwsze urodziny. O początkach firmy rozmawialiśmy z prezesem Mirosławem Paszkiewiczem
Zanim została oddana do użytku zajezdnia autobusowa przy południowej strefie ekonomicznej, spółka SubBus od początku lipca poprzedniego roku parkowała autobusy na terenie miejskiej oczyszczalni ścieków.
– Pierwsze miesiące były trudne. Przychodzili do nas kierowcy z różnych PKS-ów i od prywatnych przewoźników. Niektórzy wracali do kraju po okresie pracy np. w Anglii i Irlandii. Część z nich nie była nauczona pracy w komunikacji miejskiej i wszystko było dla nich nowe. Każdego dnia poznawali swoje trasy i przystanki, ale też samą obsługę nowoczesnych autobusów, wyposażonych m.in. w komputery i ekrany wyświetlające informacje o trasie – wspomina Mirosław Paszkiewicz, prezes SubBusa.
Kolejnym wyzwaniem było utworzenie kasy biletowej, w której będzie można sprzedać bilet na dowolny kurs zawierający któryś z 400 przystanków.
Zdefiniowanie zazębiających się linii komunikacyjnych, określenie cen poszczególnych biletów łącznie z ulgami, a następnie wprowadzenie tego wszystkiego do systemu zajęło skromnemu zespołowi przy około 10-godzinnej pracy dziennie trzy tygodnie. – Nikt wcześniej w Nowej Soli tego nie robił. Pomogła nam w tym znajoma z branży z Żagania. Dwie młode dziewczyny zatrudnione w kasie też trzeba było przeszkolić od zera, a że warunków nie było, to uczyły się nawet u mnie w domu, a innym razem zawiozłem je do kasy w Żaganiu, żeby podpatrzyły doświadczonych pracowników – mówi M. Paszkiewicz.
Kolejnym krokiem było zaprogramowanie kart pamięci dla kierowców zgodnie z danymi, które wprowadzono do systemu. Spółka dalej nie miała siedziby.
Jej pracownicy – dwie księgowe, kadrowa i prezes, w dalszym ciągu pracowali w jednym pomieszczeniu w urzędzie miasta, a do dyspozycji był jeden komputer, dlatego prezes przynosił ze sobą prywatny laptop. Rozmowy kwalifikacyjne z kierowcami odbywały się na korytarzu.
– Mimo takich warunków udało się skompletować załogę. Pracę zaczęli ludzie nawet spoza branży, ponieważ każdemu chcieliśmy dać szansę. Wychodzę z założenia, że jeśli ktoś chce się przystosować, to trzeba mu pomóc – podkreśla szef spółki.
Jako mechaników zatrudniono dawnych pracowników PKS-u. Dla nich też było wiele rzeczy nowych, bo warsztat na zajezdni, do której firma przeniosła się w październiku, wyposażony jest w nowoczesne urządzenia. Mechanicy szybko przekonali się, że np. podnośniki kolumnowe, które mogą wynieść autobus na wygodną przy naprawie wysokość, to rozwiązanie nieporównywalnie wygodniejsze niż tradycyjne kanały naprawcze. – Wózki narzędziowe na kółkach, możliwość np. wymiany klocków hamulcowych w pozycji stojącej, a nie klęczącej, to są znaczące udogodnienia. Co ważne, już na etapie podpisywania umów z Solarisem i Autosanem uzgodniliśmy, że producenci przekażą nam narzędzia i przeszkolą naszych pracowników, by mogli bez ryzyka utraty gwarancji dokonywać wielu prostszych napraw. Odpadają więc dodatkowe koszty transportu popsutych pojazdów i trwa to dużo krócej. Z gwarancji korzystamy tylko w przypadku pęknięć szyb oraz jeśli zdarzy się jakiś wypadek – wyjaśnia M. Paszkiewicz.
Tych ostatnich na szczęście nie było dużo, bo obok przypadków z uszkodzeniem szyby wypadki były zaledwie dwa.
– I za to muszę pochwalić kierowców, bo jeżdżą bardzo odpowiedzialnie. Uczulałem ich na to na szkoleniach, że nie mogą się spieszyć, bo wtedy popełnia się błędy i wszyscy się do tego stosują. Oba wypadki przydarzyły się nie z winy moich kierowców, dlatego po pierwszym roku ubezpieczyciel, dla którego byliśmy nową firmą bez żadnej historii odszkodowań, ale z wielkim majątkiem, kolejną polisę obniżył nam o jedną trzecią wartości, czyli zapłacimy prawie 100 tys. zł mniej! Każdy z pracowników, który przepracował u nas rok, otrzymał średnio 100 zł podwyżki – mówi prezes.
Jak dodaje szef spółki, z każdym miesiącem z międzygminnej komunikacji korzystało coraz więcej pasażerów. Mieszkańcy przekonywali się, że nowe autobusy to nie jest coś na chwilę, że warto z nich korzystać. W tzw. międzyczasie wprowadzano pierwsze poprawki do rozkładów jazdy. Przesuwano lub zastępowano mniej trafione kursy, aby bardziej odpowiadały oczekiwaniom pasażerów.
– Były kursy, którymi jeździły dwie, trzy osoby, a po zmianie autobus zaczął się wypełniać. Wielu przyjeżdża z terenu okolicznych gmin do miasta, żeby załatwić najróżniejsze sprawy. Włodarze, reagując na prośby mieszkańców, dokładali nowe kursy, np. na gminie Kożuchów ze Stypułowa przez Czcriadz i Lasocin – do Nowej Soli. Najpierw była to linia, która działała tylko w dni targowe, ale potem rozszerzono to na pozostałe dni robocze – opowiada M. Paszkiewicz. – Do niektórych wiosek nigdy wcześniej nie docierała komunikacja miejska, a teraz czerwony autobus można zobaczyć np. w Niedoradzu. Wiadomo, że latem frekwencja będzie mniejsza, dlatego większość naszej floty stanowią małe autobusy, które w tych warunkach są wystarczające – dodaje.
Startuje moBILET
Już od 2 lipca pasażerowie MPK „SUBBUS” Sp. z o.o. będą mogli skorzystać z nowej formy zakupu biletów komunikacji miejskiej. W tym dniu na terenie Nowosolskiego subObszaru Funkcjonalnego uruchomiony zostanie System moBILET.
moBILET stanowi wygodną i nowoczesną alternatywę dla tradycyjnego zakupu biletów komunikacji miejskiej. Daje to pasażerom możliwość zakupu biletu zawsze i wszędzie (24 godziny na dobę, przez siedem dni w tygodniu) bez konieczności szukania kiosku czy posiadania gotówki na jego zakup.
System jest dostępny we wszystkich sieciach komórkowych, zarówno dla numerów z abonamentem jak i na kartę. Wszystko, czego potrzebuje użytkownik, to telefon komórkowy z zainstalowaną bezpłatną aplikacją oraz dostępem do Internetu.
Aby korzystać z moBILET, należy pobrać aplikację ze strony m.mobilet.pl lub z dedykowanego sklepu z aplikacjami w telefonie. Podczas pierwszego uruchomienia konieczne jest przeprowadzenie krótkiej rejestracji, doładowanie konta dowolną kwotą i już możemy kupować bilety.
moBILET działa na zasadzie elektronicznej portmonetki – przedpłata (prepaid) na indywidualny rachunek moBILET, otrzymany podczas rejestracji. Aby dokonać wpłaty na konto, użytkownik może skorzystać z tradycyjnego przelewu bankowego, karty kredytowej lub ekspresowego zasilenia poprzez stronę internetową lub bezpośrednio z aplikacji mobilnej.
Dzięki intuicyjnej obsłudze zakup jest bardzo prosty. W celu skasowania biletu komunikacji miejskiej przed wejściem do pojazdu uruchamiamy w telefonie aplikację, wybieramy miasto, rodzaj biletu i potwierdzamy zakup.
Po zatwierdzeniu wybranego biletu system łączy się z serwerem za pomocą internetu, a my otrzymujemy bilet, który w razie potrzeby należy pokazać kontrolerowi.
Za bilety komunikacji miejskiej w systemie moBILET nie pobiera się żadnych dodatkowych opłat. W zależności od taryfy operatora komórkowego użytkownik może ponosić jedynie dodatkowy koszt połączenia telefonu z internetem.
Szczegółowe informacje dostępne są na stronie www.mobilet.pl.
- Anioły, nie ludzie [#retroKrąg] - 20 grudnia 2022
- Czym jest haloimpresjonizm? Dowiecie się dziś na Placu Wyzwolenia - 19 października 2022
- Strach w oczach uchodźców. Reportaż z granicy polsko-ukraińskiej - 23 kwietnia 2022