Duch tańczącego kapucyna. Można już obejrzeć wystawę o ojcu Medardzie
Jak człowiek urodzony w Haczowie na Podkarpaciu został legendą miasta oddalonego o ponad 600 km? O tym opowiada wystawa w Muzeum Miejskim. – W grudniu ojciec Medard obchodziłby kolejne urodziny. Dlatego to dobra pora, by wspomnieć człowieka, kapłana, patriotę, przyjaciela wszystkich – mówił na wernisażu dr Tomasz Andrzejewski, dyrektor nowosolskiego muzeum
Ojciec Medard, a właściwie Stanisław Parysz urodził się w małym Haczowie w 1913 r. Był kapucynem, uczestnikiem powstania warszawskiego, kapelanem Armii Krajowej. W powstaniu pomagał żołnierzom i cywilom w Szpitalu Powstańczym. Został ranny.
Do parafii św. Antoniego w Nowej Soli trafił w 1979 r. Stał się legendarnym duchownym miasta. Zmarł w czerwcu 2013.
Opowiada o nim wystawa w Muzeum Miejskim „Ojciec Medard – myśli i wspomnienia”. Jej wernisaż odbył się w ub. czwartek. Będzie ją można oglądać do 2 lutego.
– Cokolwiek bym tutaj powiedział, mogłoby zabrzmieć banalnie. Bo o. Medard był tak wielowymiarowy we wszystkich aspektach człowieczeństwa, że trudno streścić jego długie, prawie 100-letnie życie – podkreśla dr Tomasz Andrzejewski, dyrektor nowosolskiego muzeum. – Ojciec odszedł od nas sześć lat temu. Kilka lat wcześniej w kościele św. Antoniego przygotowaliśmy poświęconą mu wystawę. Dzisiejsza jest uzupełnieniem tamtej o pewne elementy.
JEŚLI CHCESZ PRZECZYTAĆ WIĘCEJ, KUP E-WYDANIE „TYGODNIKA KRĄG”
- Pieszo i z bronią przez Grenlandię. Supergan opowie o swoich wyprawach - 5 grudnia 2023
- MP seniorów: Brąz Agaty Pałki! I prezent dla trenera - 2 grudnia 2023
- Gotowa inwestycja za 180 milionów. Nowe zabezpieczenia przeciwpowodziowe - 1 grudnia 2023