Godzina „W” w Warszawie. „Łzy same płyną po twarzy”
Jeśli ktoś choć raz uczestniczył w stolicy w rocznicy wybuchu powstania warszawskiego, wie, że to duże przeżycie. Rodzina Pukaluków z Nowej Soli zachęca, żeby poczuć te emocje tam na miejscu
Katarzyna i Waldemar Pukalukowie po raz czwarty zabrali dzieci i pojechali do stolicy, żeby wspólnie przeżywać rocznicę wybuchu powstania warszawskiego. W tym roku swoją wędrówkę zaczęli od pochylenia głowy nad grobami powstańców, również tych znanych z książki „Kamienie na szaniec”.
– Uczciliśmy pamięć 11 harcerek, które zginęły na Woli, i Małego Powstańca – miał 11 lat w chwili śmierci, więc tyle samo, co dziś nasza córka – mówią Pukalukowie.
JEŚLI CHCESZ PRZECZYTAĆ WIĘCEJ, KUP E-WYDANIE „TYGODNIKA KRĄG”
Latest posts by Monika Owczarek (see all)
- Wieczorne ściganie w Lubawce. Jak poszło lekkoatletom Astry? - 16 maja 2021
- Kwiaty poprawiają humor! [ZIELONE OGRODY NAD ODRĄ] - 12 maja 2021
- Aleksander Karimow: Obok seniorów mamy doskonałą młodzież [ASTRA] - 8 maja 2021