Projekt skończony, myślą o kolejnym

Członkinie Stowarzyszenia Pokoleń podsumowały swój debiutancki projekt dofinansowany z programu Działaj Lokalnie. Dziś, z myślą o własnej siedzibie, planują już kolejne warsztaty

Jesienią poprzedniego roku seniorzy wraz z grupą harcerzy pod opieką Krystyny Klepackiej, wszak projekt nazywał się „Integracja międzypokoleniowa i podtrzymanie tradycji”, uczestniczyli w warsztatach z wykonywania świątecznych i okolicznościowych ozdób, uczyli się carvingu, czyli sztuki dekorowania z owoców i warzyw oraz gotowali świąteczne potrawy. A wszystko w ramach projektu, który został sfinansowany ze środków programu Działaj Lokalnie. W poprzednim tygodniu seniorzy przygotowali wystawę przedmiotów, które wykonali własnymi rękami i podsumowali udział w projekcie.

– Jesteście jedną z nielicznych grup, która od samego początku do końca tak licznie uczestniczyła w warsztatach. Zawsze innym gminom zazdrościłam, że mają tak zaangażowanych i konsekwentnych mieszkańców, którzy potrafią samodzielnie robić tak piękne przedmioty. A dziś proszę, okazuje się, że są tacy również w Otyniu – mówiła na podsumowaniu burmistrz gminy Barbara Wróblewska.

– Zrobiliśmy takie cuda, że bez wątpliwości są to rzeczy, którymi można obdarowywać bliskich, zamiast kupować wszystko w sklepach. Udowodniliście, że potraficie i dlatego będę lobbować, aby udało wam się pozyskać pieniądze na kolejne działania – dodała burmistrzowa.
Szefowa Stowarzyszenia Pokoleń Alicja Kobiałka raz jeszcze podkreśliła, że kilka miesięcy z warsztatami to był wyjątkowy dla nich czas, a przed nimi może być podobnych akcji jeszcze więcej.

– Długo zabiegaliśmy o to, by mieć własną siedzibę (do tej pory Stowarzyszenie korzysta z uprzejmości Pubu u Prezesa, dop. red.) i niedawno okazało się, że zwolnił się budynek po przedszkolu w Modrzycy. Z chwilą gdy dostaliśmy klucze do nowego pomieszczenia, podjęłyśmy decyzję, że zaczęte działania na pewno będziemy kontynuować. Chcemy robić podobne warsztaty, a może dołożymy do repertuaru również inne – mówiła pani Alicja.

Razem ze Stowarzyszeniem w Modrzycy ugoszczą się też wspomniani harcerze. Do budynku trzeba wnieść trochę mebli, gmina ma pomóc w kwestii stolików i krzeseł.

– To dla nas bardzo ważne, że będziemy mieli miejsce, gdzie będziemy mogli swobodnie się spotykać, niezależnie od kogoś. Trochę potrwa, zanim się przeniesiemy, ale już nie możemy się doczekać – dodaje A. Kobiałko.

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Artur Lawrenc

Aktualności, oświata

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content