Nie daj się naciągnąć!

– Przed podpisaniem umowy konsument powinien się dowiedzieć w instytucji pożyczkowej, z którą chce zawrzeć umowę pożyczki o wysokości oprocentowania kredytu, wysokości opłat i prowizji z tytułu udzielanego kredytu, wysokości RRSO oraz całkowitym koszcie kredytu, jak również o ewentualnych zabezpieczeniach. Powinien dokładnie przed podpisaniem przeczytać umowę! – przypomina Katarzyna Kwiatkowska, powiatowa rzeczniczka praw konsumentów.

Pani Monika w telewizji zobaczyła reklamę firmy pożyczkowej, która ją mocno oburzyła. – W natarczywy sposób podpuszcza oglądającego, żeby w sytuacji, kiedy potrzebuje niedużej kwoty, skorzystał z jej usług.  Wykorzystuje hasło znane i kojarzone z poprzednią epoką, a konkretnie zapytanie: pomożecie? I przedstawiciele tej firmy odpowiadają: pomożemy! – mówi nowosolanka.

Jak wygląda ta „pomoc”?  – Od lektora z bardzo miłym głosem słyszymy, że można wziąć 2 tys. zł na zero procent w 15 minut lub mniej – opowiada nowosolanka, która zadała sobie trud i odszukała tę reklamę na youtubie. – Dopiero jak się człowiek przyjrzy tym nagraniom, to na nagraniu małym druczkiem można odnaleźć napis: rzeczywista stopa oprocentowania wynosi – uwaga – 98,9 procenta, czyli tak naprawdę oddajemy drugie tyle, co kwota pożyczki. Przecież to nieuczciwe – denerwuje się pani Monika.    

Na ten film odpowiada Katarzyna Kwiatkowska, powiatowy rzecznik praw konsumentów.
 – Musimy pamiętać, że nie zawsze wskazane w reklamie niskie oprocentowanie czy też brak prowizji oznacza, że kredyt lub pożyczka będą tanie, we względu na mogące występować dodatkowe opłaty, które sprawią, że koszt kredytu znacznie wzrośnie – podkreśla K. Kwiatkowska. Radzi, jak nie dać się wciągnąć w wir nieuczciwych i nie do końca jasnych zasad działalności firmy pożyczkowych.  

Domagaj się pełnej informacji

K. Kwiatkowska przypomina, że przepisy regulujące działania firm pożyczkowych są mniej restrykcyjne od obowiązków nałożonych na banki i SKOK-i., które podlegają choćby ścisłemu nadzorowi sprawowanemu przez Komisję Nadzoru Finansowego, a środki finansowe lokowane przez konsumentów w bankach są zabezpieczone poprzez Bankowy Fundusz Gwarancyjny.

– Firmy pożyczkowe działają w oparciu o przepisy kodeksu cywilnego nie mają obowiązku uzyskania zezwolenia na prowadzenie działalności pożyczkowej, nie podlegają nadzorowi sprawowanemu przez KNF, ale są obowiązane do przestrzegania przepisów ustawy o kredycie konsumenckim – zaznacza K. Kwiatkowska.  Jednocześnie przypomina, że niestety nie ma obecnie przepisów zawierających katalog opłat i prowizji stosowanych w pożyczkach.
 

– Ustawa o kredycie konsumenckim zezwala pożyczkodawcom na ich pobieranie, jednak wcześniej zobowiązani są poinformować konsumenta w umowie o wszystkich opłatach i prowizjach, jakie konsument będzie zobowiązany ponieść z tytułu zawartej umowy pożyczki – zwraca uwagę powiatowy rzecznik praw konsumentów.

I tu jest klucz: pożyczkodawca musi udzielić pełnej informacji o opłatach i prowizjach, jakie narzuca na kredytobiorcę dana firma. A tego często nie robią.

– Zgodnie z aktualnie obowiązującymi przepisami odsetki maksymalne nie mogą wynieść więcej niż dwukrotność odsetek ustawowych. Na chwilę obecną jest to 10%. Zwrócić należy jednak uwagę, że na całkowity koszt kredytu konsumenckiego składają się zarówno odsetki, jak również pozaodsetkowe koszty kredytu i te nie mogą przekroczyć 100 proc. całkowitej kwoty kredytu – przypomina K. Kwiatkowska.

Dokładnie przeczytaj umowę!

O czym należy pamiętać przed podpisaniem umowy? – Konsument powinien się dowiedzieć w instytucji pożyczkowej, z którą chce zawrzeć umowę pożyczki, o wysokości oprocentowania kredytu, wysokości opłat i prowizji z tytułu udzielanego kredytu, wysokości RRSO oraz całkowitym koszcie kredytu, jak również o ewentualnych zabezpieczeniach. Powinien dokładnie przed podpisaniem przeczytać umowę! – instruuje K. Kwiatkowska.

Aby ułatwić konsumentom porównywanie opłat i prowizji, kredytodawcy mają obowiązek przedstawić w sposób rzetelny i prawdziwy wszystkie elementy swojej oferty (całkowitą kwotę do zapłaty, rzeczywistą roczną stopę oprocentowania (RRSO), terminy spłaty itp.) w formularzu, którego wzór jest obowiązkowy dla wszystkich instytucji. Dzięki takiemu formularzowi jesteśmy w stanie porównać kilka ofert od różnych instytucji finansowych i wybrać tę najbardziej korzystną dla siebie.

I jeszcze jedna ważna rzecz, dla tych, którzy już podpisali umowę, ale w szybkim czasie przyszło pewnego rodzaju otrzeźwienie.
– Warto pamiętać, że po zawarciu umowy o pożyczkę można od niej odstąpić, tak jak od umowy kredytu, w ciągu 14 dni bez podawania jakiejkolwiek przyczyny. Pożyczkodawca nie może uzależniać możliwości odstąpienia od umowy od zapłaty dodatkowej kwoty. Konsument ponosi jedynie koszt odsetek, za czas w którym dysponował środkami pieniężnymi – przestrzega K. Kwiatkowska.
Mariusz Pojnar

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Mariusz Pojnar

Aktualności, kronika

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content