Rok z gwizdkiem, czyli sędziowskie podsumowanie sezonu
Rok temu przed przystąpieniem do rundy wiosennej Podkolegium Sędziów Nowa Sól zastało połączone z Podkolegium Sędziów Zielona Góra tworząc nowe Podkolegium Zielonogórsko-Nowosolskie.
Niedawno w Podkolegium Zielonogórsko – Nowosolskim Lubuskiego Kolegium Sędziów doszło do dużych zmian personalnych. 21 października Uchwałą Zarządu Lubuskiego Związku Piłki Nożnej przewodniczącym został nowosolanin były sędzia II ligowy Rafał Redziński. 15 grudnia nowy przewodniczący zwołał pierwsze posiedzenie, podczas którego powołano nowy zarząd Podkolegium Zielonogórsko – Nowosolskiego, w skład którego wchodzą sędziowie z Nowej Soli, Zielonej Góry i Wschowy. Szefem szkolenia został Daniel Sienkiewicz, obecnie obserwator III ligi. Skład Zarządu uzupełniają wiceprzewodniczący, zielonogórzanin Bartosz Rudkowski – sędzia III ligi oraz koledzy Wiesław Baranowski i Robert Grygorowicz.
– Nowe struktury mają zagwarantować rozwój środowiska sędziowskiego z terenu powiatów zielonogórskiego, nowosolskiego i wschowskiego – mówi szef szkolenia sędziów Daniel Sienkiewicz.
A rozwój z pewnością musi być dla sędziów priorytetem, bo achillesową piętą, nie tylko w naszym podkolegium, jest drastycznie mała ilość sędziów, których z roku na rok ubywa, a ilość kandydatów na arbitrów piłkarskich jest niewystarczająca.
– W ostatnim okresie mamy regres w naborze i pozyskaniu młodych, ambitnych sędziów piłki nożnej – mówi krótko D. Sienkiewicz. Zauważa, że przyczyn bessy jest wiele. – Żeby tę siłę sędziów odbudować, potrzebne są zmiany, zarówno w mentalności sędziów, jak i w systemie szkoleniowym arbitrów – wyjaśnia cel zarządu podkolegium szef szkolenia.
Rok temu podczas podsumowania ówczesnego sezonu Daniel Sienkiewicz mówił: „Okazuje się, że niektórzy sędziowie mimo dobrych predyspozycji, skupiają się wyłącznie na prowadzeniu zawodów na poziomie B klasy, nie zgłaszając aspiracji do ewentualnego awansu. Oczywiście tacy sędziowie, którzy jasno określili swój cel, są też potrzebni – robią to dobrze na stałym, B-klasowym poziomie. Jednak mając na uwadze dobro organizacji sędziowskiej, zarząd skupia się na ewentualnym pozyskaniu odpowiedniego kandydata do awansu i stworzeniu mu dogodnej i szybkiej ścieżki awansu”. Dziś te cele się nie zmieniły. Wspomniane priorytety mają odbudować potęgę i dominację w województwie lubuskim Nowej Soli, Wschowy i Zielonej Góry.
W tłustych latach sędziowie z Nowej Soli wiedli prym w województwie lubuskim, o czym świadczyła ilość sędziów na poziomie II, III i IV ligi. – Dobra passa skończyła się w 2009 roku, kiedy od tego czasu ilość sędziów ligowych drastycznie spada. W obecnej chwili Nowa Sól dysponuje tylko jednym sędzią na poziomie IV ligi, jest nim Robert Grygorowicz. Robert w IV lidze doskonale sobie daje radę nawiązując wyrównaną walkę z doświadczonymi ligowcami, utrzymując stabilną formę na ponadprzeciętnym poziomie. Od wielu lat z powodzeniem na szczeblu centralnym występuje Krystian Urbański w charakterze sędziego asystenta. Klasę okręgową uzupełnia dwóch sędziów, natomiast w klasie ,,A’’ mamy tylko siedmiu sędziów. Do kreatywnych sędziów nowosolskich zalicza się kolega Maciej Domagała, który w ciągu trzech lat awansował z ,,B’’ klasy do klasy ,,O’’. Maciej w przerwie letniej miał wielką szansę awansować do IV ligi, jednak do postawienia kropli nad ,,i’’ zabrakło udzielenie jednej więcej poprawnej odpowiedz w teście pisemnym – charakteryzuje lokalne środowisko sędziowskie D. Sienkiewicz.
Sienkiewicz nie kryje, że jednym z elementów lepszego jutra jest pozyskanie nowych kandydatów do sędziowania. – Sędziowanie piłki nożnej to wspaniała przygoda. Oczywiście kariera sędziego może być zawrotna, ale by tak było trzeba być pełnym profesjonalistą. Zachętą dla nowych sędziów jest szybka ścieżka rozwoju oraz korzyści finansowe. Osoby wytrwałe mogą odkryć swój talent rozpoczynając nową przygodę swojego życia jakim jest ,,sędzia piłki nożnej” – mówi szef szkolenia Podkolegium Zielonogórsko – Nowosolskiego. Jakie warunki trzeba spełnić, przedstawiamy w ramce poniżej.
- Marek Grzelka: Póki my, żyjemy [REPORTAŻ Z GRANICY POLSKO-UKRAIŃSKIEJ] - 26 marca 2022
- Pamiętajmy o nich. Tyle wystarczy - 21 lutego 2021
- Spacerkiem po Czasie: „Nitki” [HISTORIA] - 12 lutego 2021