Turniej Mikołajkowy: Drodzy piłkarze, niedługo zaczynamy!

Panowie, sprawa jest prosta – eliminacje gramy 2, 3 i 9 grudnia, 10 grudnia odbędą się finały. W tym roku po raz pierwszy zmagania piłkarskie odbędą się w hali „Elektryka”. Startuje Turniej Mikołajkowy im. Radka Druciaka, jeden z największych halowych turniejów piłki nożnej w regionie. Ponad 400 piłkarzy ponownie wybiegnie na boisko, by pomóc najbiedniejszym nowosolskim rodzinom

Na początku wypadałoby powspominać. 13 lat temu Marek Grzelka, nasz redakcyjny kolega z „Tygodnika Krąg”, wpadł na pomysł, żeby taki turniej zorganizować. Prędko w organizację włączył się MOSiR.

Na początku podczas rokrocznych Turniejów Mikołajkowych zbieraliśmy kasę na sprzęt sportowy dla miejskich szkół. Kupowaliśmy dla nich różności – stoły do pingponga, piłki, pompki do piłek, dresy sportowe.

Formuła turnieju z roku na rok zmieniała się.

W 2011 roku zagraliśmy dla Marcina Oleksego. Były golkiper Arki i Korony miał wypadek w pracy. Lekarze musieli amputować mu nogę. Marcin potrzebował protezy. Koledzy z boiska nie zostawili go w potrzebie. Uzbierana na turnieju kwota poszła na ten cel.

Rok 2012 – gramy dla Filipka Twardowskiego z Bytomia Odrzańskiego. Chłopczyk cierpi na ciężką, lekooporną postać padaczki.

2013 – kolejna zmiana formuły TM. Gramy po to, by później przed świętami Bożego Narodzenia rozdawać prezenty dzieciakom z biednych rodzin, które typuje Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej.

W 2016 roku piłkarze rywalizowali dla Inez, 12-letniej wówczas judoczki. Dziewczynka jest chora na nowotwór. To wsparcie było dla niej i dla jej rodziny niezwykle ważne.

Podczas XIV edycji Turnieju Mikołajkowego im. Radka Druciaka zagramy w tym roku znowuż dla najbiedniejszych rodzin z miasta. Ponownie dostaną prezenty, ponownie na ich twarzach zagości szeroki uśmiech. Ponownie dzięki wam, drodzy piłkarze. Bo – parafrazując Sołżenicyna – bez takich pięknych gestów nie ostałaby się wieś, miasto ani cała ziemia nasza.

Jest większa radość niż radość dziecka?

W ub. roku na łamach „Gazety Wyborczej” rozmawiałem z Markiem Grzelką o Turnieju Mikołajkowym, rzeczy nietuzinkowej w skali regionu i kraju.

Wtedy Marek mówił o stronie charytatywnej turnieju: – Wiesz, wchodzi się do specyficznych domów, w których w rozmaity sposób pojawiła się jakaś dysfunkcja. To często są domy bez mamy, taty, bez ciepłego obiadu czy kolacji, bez normalnego łóżka. I zawsze, kiedy jesteś w takim domu, ta – nazwijmy to – „inność” jest zauważalna. To są bardzo często świetne rodziny, którym w pewnym momencie życia powinęła się noga, którym po drodze coś nie wyszło. Dzieci cieszą się z butów, mama z tego, że przywieźliśmy im węgiel, bo jest grudzień, a wszyscy są opatuleni w cztery koce. W tamtym roku targaliśmy łóżko, pani Sara jeździła po marketach i zbijała cenę, żeby kupić coś taniej dla pewnej starszej pani. Ale nie ma większej radości niż widok dziecka, które otwiera te prezenty, choć do końca nie wierzy, że jego marzenia właśnie się ziszczają. Zresztą rozdawałeś je ze mną, sam widziałeś. Dobra – myślą – napisaliśmy list, ale wiele dzieci pisze do św. Mikołaja, i tak nic z tego nie będzie. A później wyciągają z torby prezent i myślą sobie: chciałem to – mam, chciałam tablet czy telefon – mam. Dziewczynki 11-, 12-letnie dostają megaciuchy, torebki. Kiedy one ubiorą się w to wszystko do szkoły, to jest to dla nich bardzo ważne. Widzą na co dzień, jak ubierają się rówieśniczki w ich klasie. Nareszcie nie czują się w żaden sposób gorsze. Podarowanie im tych prezentów to danie im mocnego kopa do przodu. Jedna z nich, przytulając nowe zimowe obuwie, powiedziała kiedyś: mamo, nareszcie będę miała ciepłe buty. Z kolei malutkie dzieciaczki są w szoku, że widzą tyle kolorów. Do tej pory miały półponure samochodziki, a teraz elektroniczne gadżety, wszystko brzęczy i świeci. Robią duże oczy, nie dowierzają. Takie było nasze założenie: czego sobie nie wymyślą, muszą to dostać.

Ruszamy z XIV edycją

A jak będzie w tym roku? Ponownie organizatorami są „Tygodnik Krąg” i MOSiR. Zagra 36 drużyn w sześciu grupach, Prawdziwy Dozamet zrezygnował, w jego miejsce wskoczył dziś (wtorek 21 listopada) zespół nowosolskich strażaków.

Startujemy w sobotę 2 grudnia – wtedy odbędzie się pierwszy dzień eliminacji. Dzień później gramy dalej eliminacje.

Tydzień później – w sobotę 9 grudnia odbędzie się trzeci dzień eliminacji, a wielki finał XIV Turnieju Mikołajkowego im. Radka Druciaka będzie miał miejsce w niedzielę 10 grudnia.

Odmiennie niż w latach ubiegłych nie gramy w hali przy ul. Botanicznej. Tym razem areną zmagań będzie hala „Elektryka” przy ul. Piłsudskiego 61. Więcej o regulaminie i samych uczestnikach TM w kolejnym numerze gazety.

Trzeba oczywiście powiedzieć też coś o patronie. Jest nim Radek Druciak, były piłkarz m.in. Arki Nowa Sól, który zginął tragicznie w wypadku samochodowym w grudniu 2013 roku na nowosolskiej strefie.

Radek był w przeszłości królem strzelców naszej imprezy. W dziesiątej edycji turnieju grał w Pięknych Kawalerach. Piękni z Radkiem na czele awansowali wtedy do finałowych rozgrywek. Sam „Drut” w finale nie zagrał. Nie zdążył.

Przyjaciołom z boiska strasznie go brakuje. Teraz ponownie w hali zawiśnie wielki baner z jego zdjęciem i podpisem: „Radek, zawsze będziesz grał z nami”.

Jakoś mi się nie chce wierzyć, że kiedy gramy, on nie patrzy z góry i z jednych drwi – ale z czułością i uśmiechem, jak zwykł – a drugim przyklaskuje po dobrej akcji. Robi to na pewno. Po raz wtóry zagramy też dla niego. Również dla niego.

W środę 6 grudnia o godz. 18.00 w kościele św. Michała Archanioła odbędzie się msza św. w intencji śp. Radka Druciaka. Zapraszamy znajomych i przyjaciół, dla których Radek był ważny.

Mateusz Pojnar
Latest posts by Mateusz Pojnar (see all)
FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Mateusz Pojnar

Aktualności, sport

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content