Liderzy pokazali klasę

KS Rampa grała w ostatnim czasie dwa mecze ligowe w ramach Zielonogórskiej Ligi Steel Darta. Z Drink Teamem Patent wygraliśmy, natomiast Oś-Eko u Damiana, liderzy tegorocznych rozgrywek, wicemistrzowie z ub. sezonu, okazali się za silnym zespołem. – Wszystko rozegra się teraz między nami i Rycerzami Kożuchów – mówi Piotr Dukowski z KS Rampa

Drink Team Patent – KS Rampa 4:14 (w legach 19:47)

Rampa: Dukowski, Mohort, Kuczyński, Szopa

Spotkanie z Drink Teamem wygraliśmy 14:4, a więc pewnie. – Bardzo łatwy mecz, podczas którego tylko jeden zawodnik nas ograł. Nikt nie powiedziałby, że może cztery mecze wygrać, bo to gracz ze środka stawki, a pozabierał nam po punkciku. Mecz do jednej bramki, bez historii. Wtedy wskoczyliśmy na czwarte miejsce w tabeli – podsumowuje Piotr Dukowski, zawodnik KS Rampa.

Dużym wyzwaniem zapowiadała się rywalizacja z drużyną Oś-Eko u Damiana. To zawodnicy mocni, obecni liderzy Zielonogórskiej Ligi Steel Darta, faworyci. Nie przegrali jeszcze meczu, wszystko wygrywają w cuglach. W ubiegłym sezonie zostali wicemistrzami.

KS Rampa – Oś-Eko u Damiana 4:15 (w legach 23:48)

Rampa: Szopa, Mohort, Dukowski, Kuczyński, Lisiak, Morawiak

Zapowiadało się to wyzwanie na trudne i w istocie takie było. Mecz odbył się w czwartek 23 listopada.

– Przez to, że przegraliśmy, spadliśmy na piąte miejsce. Wyprzedzili nas Rycerze Kożuchów, mają lepszy od nas bilans – mówi Piotr Dukowski i dodaje: -W porównaniu z poprzednim meczem grał z nami Zbyszek Morawiak, pierwszy mecz rozegrał też Eryk Lisiak – bardzo dobry debiut. Przegrał co prawda 3:1 i 3:2, ale z najlepszymi zawodnikami ligi. Grał dość pewnie. Jeśli potrenuje, będzie klasowym zawodnikiem. Rzuca naturalnie, jest świetny technicznie. Popatrzysz na niego i mówisz: pewnie gra całe życie, a to tak naprawdę jego początki. Bardzo perspektywiczny zawodnik.

W ostatniej serii meczów pierwszej części sezonu Rampa zagra derby właśnie z kożuchowskimi Rycerzami. Ten mecz da odpowiedź na pytanie, kto zagra w play-offach i będzie miał dalej szansę zdobyć mistrzostwo ligi.

– Rycerze to przednia drużyna, z nimi gra Daniel Wiśniewski, czołowy zawodnik naszej ligi, prócz tego Swaryczewski czy Maciek Kwaśnicki. Zapowiada się równy mecz, pojedyncze potknięcia zadecydują. Jako drużyny bardzo się lubimy – podkreśla Dukowski.

Czyli złej krwi nie będzie. Emocje za to będą na pewno.

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Mateusz Pojnar

Aktualności, sport

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content