Radni i działacze o nowosolskim sporcie

– Cieszy mnie, że w różnych dyscyplinach, jak sobie to gdzieś za każdym razem liczę, funkcjonuje od 1000 do 1200 dzieci, a to zasługa was, pasjonatów, którzy wkładają w sport kawał serducha i za to wam dziękuję – powiedział podczas komisji spraw socjalnych i obywatelskich wiceprezydent Jacek Milewski. Wcześniej przedstawiciele wszystkich nowosolskich klubów i stowarzyszeń zrelacjonowali radnym to, co w ich sekcjach wydarzyło się w 2017 roku

Przedstawiciele większości nowosolskich klubów i stowarzyszeń sportowych spotkali się z radnymi z komisji spraw socjalnych i obywatelskich. Styczeń to dla nich czas szczególny, bo wkrótce miasto podzieli środki budżetowe na sport i za te pieniądze w dużej mierze kluby będą mogły funkcjonować i przeprowadzać w Nowej Soli zawody rangi mistrzowskiej.

Jeszcze w poprzednim roku radni na sesji budżetowej zdecydowali, że całościowe środki przeznaczone na sport znajdą się na poziomie 850 tys. zł. Do 19 stycznia przedstawiciele klubów, jeśli chcą aplikować o dofinansowanie do działalności, muszą złożyć w urzędzie miasta odpowiedni wniosek.

Sukcesy, medale, wyróżnienia

To jeszcze przed nami, a za nami obrady komisji, podczas której co roku o tej porze działacze podają radnym w pigułce poprzedni rok pod kątem zrealizowanych imprez, zdobytych medali i osiągniętych sukcesów. Nie zabrakło podziękowań dla MOSiR w Nowej Soli.

– Wszelkie imprezy o charakterze regionalnym organizujemy z dyrektorem Grzegorzem Rogulą i jego współpracownikami, za co bardzo dziękuję. To daje nam wiatr w żagle i możliwość przeprowadzania tych imprez na dobrym poziomie – zaznaczył Piotr Dziug. Prowadzi UKS SKM Nowa Sól – sekcję, która szkoli młodych adeptów koszykówki.

Większość podkreślała, że 2017 rok był dobrym czasem dla ich sekcji.

– Nie powiem, że bardzo dobrym, bo mistrza świata czy nawet mistrza kraju nie mieliśmy. Ale nasz młodzik zdobył srebrny medal na Mistrzostwach Makroregionu i był piąty w jeździe na czas – zaznaczył z koeli Rafał Nowak z nowosolskiego Peletonu, klubu, który co roku organizuje wyścig Grand Prix Kaczmarek Electric MTB. W tegorocznej edycji wystartowało w nim ponad 800 kolarzy. I tu, niestety, mamy złą wiadomość. – Powiem zupełnie szczerze, że ta impreza przerosła organizacyjne możliwości naszego klubu. MTB Kaczmarek przysparzało nam siwych włosów – przyznał szczerze R. Nowak. – Zrobiła się z tego impreza masowa i już dziś mogę powiedzieć, że na 99 procent nie zorganizujemy tego wyścigu w 2018 roku. W zamian za to chcemy powołać szkolną ligę kolarską szkół podstawowych. Już jesteśmy po wstępnych rozmowach z dyrektorem Rogulą – zaznaczył Nowak.

Radosław Abramczyk z nowosolskiego Aresa nie miał wątpliwości, że dla siatkarek z tego klubu miniony rok był czasem sportowego progresu, zarówno od strony sportowej, jak i organizacyjnej. – Wreszcie możemy poszczycić się medalem Mistrzostw Polski – przyznał dumnie Abramczyk, wskazując na Julię Sobczak, która z koleżanką ze Zbąszynka wywalczyła brązowy medal MP w siatkówce plażowej młodziczek. Droga do tego była kręta.

– Dziewczyny najpierw musiały dostać się do czołowej czwórki zespołów w Lubuskiem, potem znaleźć się w czwórce spośród 16 zespołów w półfinale Mistrzostw Polski, by dopiero w trzecim kroku uplasować się na medalowym miejscu w gronie 16 zespołów z całej Polski – zaznaczył R. Abramczyk. Zawodniczki z jego klubu w całym 2017 roku grały z częstotliwością porównywalną do piłkarskich klubów angielskiej Premier League. – W 2017 roku rozegraliśmy mniej więcej 40 meczów na miejscu i 40 wyjazdowych – zobrazował intensywność, z jaką grają siatkarki, Abramczyk.

Kłótnia o piłkę „przez wszystkich kochaną”

Po Abramczyku głos zabrał Damian Stopa z Akademii Piłkarskiej Falubaz. Nie zaczął jednak od sprawozdania z działalności klubu, ale od łyżeczki dziegciu dotyczącej dyscypliny, którą reprezentuje. – Jak wiadomo, przy całym szacunku dla innych dyscyplin, piłka nożna jest najpopularniejszą dyscypliną na świecie i w Polsce. Tym bardziej ubolewam, że w Nowej Soli jest w tej chwili na dnie. Szkoda, że nie ma dziś prezesa Arki, bo mam do niego kilka pytań – mówił Stopa, a później głos zabrał wiceprezydent Jacek Milewski. – Jest taki zwyczaj, że pod nieobecność zainteresowanych osób się nie dyskutuje o pewnych rzeczach. Więc mam taką serdeczną prośbę, żebyśmy tę ścianę płaczu odłożyli na moment, w którym będzie ewentualnie czas na taką rozmowę – zaznaczył wiceprezydent.

– Okej, chciałem wiedzieć, jak miasto widzi przyszłość piłki nożnej, względnie innych sportów zespołowych. Bo jest to dość istotne, jeśli chodzi o promocję Nowej Soli, o to, jak jesteśmy postrzegani na zewnątrz – wyjaśniał swoje wcześniejsze słowa przedstawiciel APF. Chciał przejść do relacjonowania działalności akademii w poprzednim roku, ale w tym momencie zabrał głos Ryszard Biesiada, radny i trener lekkoatletycznej sekcji Astry.

– Może więcej szacunku do ludzi, którzy cały czas coś robią. My wiemy, że piłka jest wspaniałą dyscypliną, wszyscy ją oglądamy, nie wszyscy ją kochamy. Tak że spokojnie, w Nowej Soli też dużo innego się dzieje – zdenerwował się Biesiada.

– Wyraziłem tylko swoje zdanie dotyczące nowosolskiej piłki – ripostował Stopa.

Biesiada: – Niech pan mi powie, co osiągnęliście takiego wielkiego? Dlaczego odnośnie szkolenia obraża pan innych? Ja w tym momencie nie wiem, czy chcę pana dalej słuchać…

– Zdaję sobie sprawę, że może nie wszyscy chcą słuchać o naszych siedmiu latach pracy – skwitował słowa radnego przedstawiciel APF.

W tym momencie zamknięciem dyskusji zagroził Rafał Stachowiak, przewodniczący komisji. – Temat tego spotkania otrzymał pan wcześniej, więc bardzo proszę do tego tematu się odnieść. Jeśli nawet chcielibyśmy podyskutować, to odnoszę wrażenie, że z panem byłoby ciężko. Proszę pisemnie przedstawić swoje uwagi i na pewno odpowiedź zostanie panu przekazana. A teraz proszę odnieść się do tematu dzisiejszej komisji, czyli zrelacjonowania działalności swojego klubu – powiedział przewodniczący Stachowiak.

Po tych słowach Stopa zaznaczył, że akademia działa w Nowej Soli od siedmiu lat i w jej strukturach trenuje ok. 200 dzieci nowosolskich, a łącznie we wszystkich lokalizacjach 1350 dzieci. – Myślę, że to jest odpowiedź na pytanie, co osiągnęliśmy. Że tyle dzieci nie siedzi przed komputerami, tylko w myśl takiego fajnego powiedzenia, że szkoła uczy, a sport wychowuje – biegają za piłką – powiedział D. Stopa.

Z naszym sportem jest dobrze”

Na ostatniej prostej tego spotkania mówił Grzegorz Rogula, dyrektor MOSiR. Zaczął od analizy klasyfikacji klubów, która co roku jest przygotowywana jako punktowe podsumowanie Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży we wszystkich dyscyplinach. – Z naszym sportem jest dobrze, bo Nowa Sól jako gmina w tej punktacji za rok ubiegły uplasowała się na trzecim miejscu w województwie wyprzedzając Witnicę i Żary. Gratulacje dla wszystkich, panowie, bo widać, że dobra praca przekłada się na wyniki – zaznaczył G. Rogula. Ucieszył się, że w roku ubiegłym po raz pierwszy zapunktowało nowe stowarzyszenie PARK, które zdobyło aż 25 punktów, m.in. dzięki kilku tytułom Mistrza Polski. Najlepiej w tej punktacji wypadł Kajakarski Klub Sportowy, który zdobył 131 punktów, na drugim miejscu MKST Astra (82 pkt), na trzecim Olimp (48 pkt), a na czwartym wspomniany PARK.

Całą, blisko dwugodzinną komisję podsumował wiceprezydent Milewski, który pokrótce wyjaśnił politykę Nowej Soli w kontekście ważnej dziedziny życia, jaką jest sport. – Od wielu lat prowadzimy bardzo stabilną i myślę, że właściwą politykę sportową. Nie sztuką jest skanalizować środki finansowe i powiedzieć, że dana dyscyplina jest najważniejsza albo ważniejsza od innej. Myślę, że to, co jest robione, dzięki państwu, bo my jesteśmy tylko współfinansującym pewne działania i tylko w takiej roli się czujemy, jest robione dobrze. Mnie cieszy, że w różnych dyscyplinach, jak sobie to gdzieś za każdym razem liczę, funkcjonuje od 1000 do 1200 dzieci, a to zasługa was, pasjonatów, którzy wkładają w sport kawał serducha i za to wam dziękuję. Także za to, że jesteśmy chyba jednym z niewielu miast, które w tej formie postrzega działalność. Klubów i stowarzyszeń jest wiele, za tę różnorodność wam dziękuję.

Mariusz Pojnar
Latest posts by Mariusz Pojnar (see all)
FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Mariusz Pojnar

Aktualności, kronika

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content