Po co kibicować, jak można startować?

Zbigniew Kowalewski był jednym z naszych zawodników, którzy wystartowali w imprezie triathlonowej w Ośnie Lubuskim. W kategorii M50 był drugi! – Swój pierwszy start w tej dyscyplinie oceniam bardzo dobrze – mówi nowosolanin. A w poprzedniej edycji tylko kibicował swojemu synowi…

Impreza odbyła się w poprzedni weekend. Startowało ponad 100 zawodników. Kacper Dudziak z Rudna zajął 20. miejsce, w M18 był trzeci (czas 01:17:05). Zbigniew Kowalewski wywalczył 26. rezultat – 2. w M50, wynik 01:19:24. 68. Łukasz Talkowski 01:29:09; 69. Rafał Stuła, 01:29:45.

Na szczególną pochwałę zasługuje Zbigniew Kowalewski. Drugi plac w M50 to bardzo dobry wynik. Nowosolanin po raz pierwszy w Ośnie na Triathlon Weekendzie był w ubiegłym roku. Wtedy kibicował swojemu synowi Pawłowi i innym zawodnikom z Nowej Soli. – Atmosfera zrobiła na mnie ogromne wrażenie i chciałem przygotować się do takich zawodów, zobaczyć, jak wyglądają od kuchni. Pływanie, rower i bieganie to nie są dla mnie obce rzeczy, ale połączenie tego w całość to już jest wyzwanie. Paweł i Tomasz, moi synowie, mówili mi, żebym wystartował w triathlonie, ale chciałem to zrobić w swoje 60. urodziny za dwa lata. Paweł w tym roku nie mógł startować, więc przepisał swój pakiet na mnie – mówi Zbigniew Kowalewski.

Jadąc do Ośna chciał wywalczyć podium i zadedykować wynik właśnie Pawłowi.

– Najpierw było pływanie. Nie obawiałem się dystansu, tylko nie wiedziałem, jak to jest, kiedy w wodzie jest tylu zawodników jednocześnie. Płynąłem mając na względzie, żeby nie zostać przez kogoś uderzonym. Później przyszedł czas na rower, wszystko poszło zgodnie z planem. Wynik nie był najgorszy, oczywiście zawsze może być lepiej. Potem biegaliśmy – szybka zamiana obuwia i na trasę – wspomina nasz zawodnik.

Jak ocenia swój start? – Bardzo dobrze, zrealizowałem swój cel i na podium dedykowałem statuetkę synowi. Wspaniała atmosfera, kibice, dopisała pogoda, cała trasa rowerowa była zabezpieczona super.

Mateusz Pojnar
Latest posts by Mateusz Pojnar (see all)
FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Mateusz Pojnar

Aktualności, sport

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content