Srebrna Martyna Kierczyńska!

Tylko Amerykanka okazała się lepsza od Martyny Kierczyńskiej na Młodzieżowych Mistrzostwach Świata Muaythai w Tajlandii. Tym samym bytomianka z Legionu Głogów wróciła do domu z kolejnym srebrnym medalem na imprezie tej rangi, drugim z rzędu! – Finał to była mocna ringowa wojna – mówi Maciej Domińczak, trener zawodniczki

W finale swojej kategorii w Bangkoku Martyna uległa zawodniczce z USA. To była pierwsza porażka fighterki z Bytomia Odrzańskiego w tym roku. – Ojciec Amerykanki mówił, że ona trenuje od małego i pewnie dlatego w kilku kluczowych momentach potrafiła złapać parę trafień na swoją stronę. Dla mnie jako trenera ta walka to ogromna skarbnica wiedzy – mówi Maciej Domińczak z Legionu Głogów i dodaje: – Wiedzy o tym, co mogę zrobić ze swoją zawodniczką, żeby wynieść ją na wyższy poziom. Martyna przegrała, ale ta walka to była naprawdę mocna ringowa wojna. Na dzisiaj mało która zawodniczka na świecie jest w stanie postawić jej takie warunki, na tym etapie podobne walki są jej potrzebne dla rozwoju kariery.

Żeby dojść do finału MŚ, Kierczyńska wygrała najpierw walkę przez nokaut, a później pokonała reprezentantkę Tajlandii. W tym pojedynku rywalka była liczona dwukrotnie, zabrakło niewiele do trzeciego liczenia. – Na Pucharze Świata dwa nokauty Martyny, na Mistrzostwach Polski K-1 też nokaut. Nie chcemy łatwych walk, nie lubimy ściemy i pozoranctwa. Na każdy sukces ciężko pracujemy. Pokazały to też walki chłopaków (w mistrzostwach brali udział także Jan Majos i Oliwer Domińczak z Legionu, o czym pisaliśmy w tamtym tygodniu. Nie zdobyli medalu – red.). Janek trafiając w pierwszej walce na Taja gorzej trafić nie mógł. Mimo ogromnej woli walki mało co mógł zrobić. Różnica poziomów była duża. Oliwer po fantastycznej pierwszej walce, którą wygrał z zawodnikiem ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, uległ Kazachowi, który później został Mistrzem Świata i najlepszym zawodnikiem turnieju – podkreśla Maciej Domińczak.

W Legionie, jak często zaznacza trener, stawiają na muaythai. Domińczak przypomina, że tajski boks ma szansę wejść na igrzyska olimpijskie. – Nasi zawodnicy są w najlepszym wieku, żeby na te igrzyska się załapać. Oczywiście konieczne będą kolejne wyjazdy do Tajlandii, podpatrywanie technik i taktyk walki. Mimo że uważam siebie za jednego z lepszych taktyków, jeśli chodzi o walkę w ringu, nie wstydzę się też dopytywać, ciągle uczyć i rozwijać trenerską wiedzę – przyznaje Domińczak.

Trener Martyny Kierczyńskiej i spółki pamięta też o ludziach, którzy wspierają Legion: – Mamy wielu przyjaciół, dzięki którym możemy realizować nasze plany. Na tym poziomie bez sponsorów, bez pomocy rady miejskiej, burmistrza burmistrza Bytomia Odrzańskiego czy prezydenta Głogowa trudno coś zdziałać na większą skalę. Tym bardziej wszystkim im dziękujemy za stałą pomoc.

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Mariusz Pojnar

Aktualności, kronika

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content