Odra zapatrzona w puchar. „Chcemy znaleźć się w najlepszej czwórce”

Arka Nowa Sól wygrała w Szlichtyngowej, a Odra Bytom Odrzański – mimo że po cierpieniach – pokonała u siebie Sulechów. Efekt: obie nasze ekipy zameldowały się w ćwierćfinale pucharu Polski. W Bytomiu nie kryją, że marzy im się zawojowanie tegorocznej edycji lubuskiego szczebla PP. Dziś Arka pojedzie na mecz kolejnej rundy

W meczu Orzeł – Arka faworyt był jeden i pochodzi z Nowej Soli. Nasi piłkarze objęli prowadzenie w 20. minucie za sprawą Patryka Zawojka. Ten sam zawodnik 16 minut później skompletował dublet. Niebezpiecznie zrobiło się minutę przed zmianą stron, bo Radosław Kubiś dał Orłowi Szlichtyngowa bramkę kontaktową.

To podrażniło nieco czwartoligowca z Nowej Soli, bo w drugiej części strzeliliśmy trzy bramki, nie tracąc żadnej. Ale na te gole musieliśmy dość długo czekać. Dopiero w 83. minucie na 3:1 trafił Dariusz Nazar, by dwie minuty później strzelić po raz drugi w środowym meczu. Wynik na 5:1 ustalił w 88. minucie Kacper Cios.

– Jestem zadowolony i z gry zespołu, i z wyniku – mówi trener Arki Grzegorz Karmelita. – Nie ujmując niczego niżej notowanym drużynom, są groźne szczególnie w początkowej fazie i przez pierwsze 10 minut meczu Orzeł zaskoczył nas swoją determinacją. Później już całkowicie kontrolowaliśmy przebieg spotkania, co dało nam efekt bramkowy. Przed nami mecz z Polonią w Słubicach. Zobaczymy, jak się potoczy.

Arka będzie zdeterminowana, by zrewanżować się Polonii za ligową porażkę z ubiegłej soboty.

***

Odra Bytom Odrzański może odetchnąć z ulgą, bo co prawda męczyła się w meczu z Lechem Sulechów, ale ostatecznie wygrała 2:1 po bramkach Tomasza Wróbla (71. minuta) i Łukasza Krysiaka (73.). Damian Strzałkowski z Lecha strzelił na 2:1 w 82. minucie, dlatego do końca była nerwówka.

– Bardzo cierpieliśmy w tym spotkaniu – przyznaje Piotr Michalewicz, prezes Odry. – Wiedzieliśmy, że puchar rządzi się swoimi prawami i tego dnia wybitnie nam nie szło. W pierwszej połowie Lech mógł nas nawet skarcić i prowadzić 2 czy 3:0. Brakowało im skuteczności. W drugiej odsłonie zagraliśmy konsekwentniej, skorygowaliśmy parę rzeczy i wygraliśmy.

Prezes Odry podkreśla, że klub nie traktuje pucharu Polski po macoszemu. Chciałby w nim jeszcze mocno zaznaczyć swoją obecność. – Bo teraz praktycznie już tylko w pucharze o coś walczymy – przypomina Michalewicz. – Wszystkie ręce na pokład, chcemy znaleźć się w najlepszej czwórce pucharu Polski. Na pewno liczymy, że napsujemy krwi większym klubom. Marzy nam się, żeby do Bytomia przyjechała Lechia czy Stilon.

Odra swój ćwierćfinał rozegra dopiero 5 maja. Z kim? O tym zadecydują losy meczu Błękitni Ołobok – Budowlani Murzynowo. Którego rywala wolałby w 1/4 Piotr Michalewicz? – Raczej Ołobok, chociaż lubimy grać u siebie, więc może Murzynowo? – uśmiecha się. – Budowlani to bardzo solidny zespół, chyba już na poziomie czwartoligowym [ta drużyna jest mocnym liderem gorzowskiej okręgówki]. Nam w pucharach bardziej leżą mocniejsi rywale, w meczach z nimi mocniej się skupiamy na dobrym wykonaniu zadania.

1/8 PP:

Karnin – Lechia 3:5

Kunice – Skwierzyna 3:4

Ołobok – Murzynowo 21 kwietnia

Odra Bytom Odrzański – Lech 2:1

Carina – Ilanka 3:0

Lechia II – Stilon 1:4

Szlichtyngowa – Arka 1:5

Syrena – Słubice 1:4

1/4 PP, środa 21 kwietnia:

Carina – Skwierzyna

Stilon – Lechia

Słubice – Arka

Odra Bytom Odrzański – Ołobok lub Murzynowo – 5 maja

E-WYDANIE TYGODNIKA KRĄG

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Mateusz Pojnar

Aktualności, sport

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content