Arka łączy się z Akademią Piłkarską Falubaz. Znów chce być Dozametem [ZDJĘCIA]

Klub wybrał nowe władze, połączył się z Akademią Piłkarską Falubaz i przegłosował uchwałę o powrocie do legendarnej nazwy KS Dozamet Nowa Sól – to główne konkluzje sobotniego walnego zebrania członków klubu. Jako KSD chce grać już od najbliższego sezonu okręgówki

Zebranie było reakcją na ponowny spadek Arki do okręgówki. Brało w nim udział 23 członków klubu, ale i kibice.

Prezesem pozostał Marek Grzelka. Damian Stopa, szef Akademii Piłkarskiej Falubaz, został wiceprezesem. Do zarządu trafili jeszcze Krystian Proćko, Leopold Kopaczyński, Tomasz Buda i Tomasz Krembuszewski. – Przez lata prowadził piłkę we Wschowie, dlatego na pewno wiele wniesie do naszego klubu – komplementował Krembuszewskiego Grzelka.

Komisję rewizyjną tworzą teraz: Jakub Dębiczak, Marcin Miechowicz i Michał Mucha.

Połączenie

Arka połączyła się z Akademią Piłkarską Falubaz. APF poza Nową Solą będzie działał tak jak wcześniej, ale w mieście utworzy z Arką jeden klub: KS Dozamet. Ale o Dozamecie za chwilę.

– Skoro mamy robić w Nowej Soli piłkę na jak najlepszym poziomie, myślę, że jak połączymy siły, to nam się to uda – mówił Marek Grzelka. – Z Damianem prowadziliśmy szczegółowe rozmowy od około półtora miesiąca. Wiemy, na czym stoimy i na co się umówiliśmy. Akademia z całym inwentarzem przechodzi w struktury Arki. Będzie więcej dzieci i trenerów.

Damian Stopa: – My do klubu przychodzimy z 200 piłkarzami, Arka ma ok. 130 zawodników. Do tego będzie koordynator odpowiedzialny za szkolenie. Układamy wspólne struktury. Poza Nową Solą mamy jeszcze inne lokalizacje i chcę powiedzieć, że wiodący zawodnicy, którzy w tej chwili zjeżdżają trenować do Zielonej Góry, docelowo będą reprezentować klub w Nowej Soli. Szukałem klubu, który będzie miał strukturę do seniorów. Nie udał nam się projekt w Przylepie. Jestem z Nowej Soli, tutaj się urodziłem i chcę podziękować Markowi i reszcie zarządu, że wreszcie, po 10 latach, dochodzi do połączenia naszych sił. Uważam, że potencjał jest bardzo duży. Dla nowosolskiej piłki to jest jedyne sensowne rozwiązanie. Mam nadzieję, że teraz będziemy mogli ją odbudowywać.

Grzelka: – Im więcej dzieci będziemy trenować, tym więcej tych zawodników w przyszłości będzie grało w pierwszej drużynie. Robimy to po to, żeby za dwa-trzy lata korzystać z naszych dobrze wyszkolonych piłkarzy. To obopólna korzyść. Chcemy, żeby nowosolska piłka wróciła do dobrej jakości, którą miała kiedyś. W Nowej Soli w piłkę gra się przeszło 75 lat, jesteśmy następnym ogniwem i pamiętajmy, że nie możemy tego zaprzepaścić.

Koordynatorem ds. szkolenia będzie Kacper Dworak z APF. Działacze mówią, że do końca roku składki za treningi młodych piłkarzy mają pozostać bez zmian.

W roli trenera pierwszej drużyny Grzegorza Karmelitę ma zastąpić Mariusz Karpiński, architekt sukcesów młodzieży z APF. – Jest po rozmowach z zawodnikami. Też z tymi piłkarzami, którzy byli na wypożyczeniach. Chcemy stawiać na nowosolan, na swoich chłopaków – mówił Stopa.

– Jesteśmy w stanie zrobić w naszym mieście naprawdę dobrą piłkę – uważa Leopold Kopaczyński, nowy członek zarządu.

W głosowaniu dotyczącym połączenia Arki i APF dwie osoby się wstrzymały, reszta była za.

Mit Dozametu

„Arka kojarzy się z klubem z Gdyni i zakładem pogrzebowym w Nowej Soli. Dotyczy to i młodych, i starszych kibiców” – pisał już w 2018 r. do ówczesnego zarządu Arki Krystian Proćko. Wrócić do starej nazwy KS Dozamet – to była jego idée fixe.

W Nowej Soli Dozamet jest ważnym mitem. Za jego czasów nowosolska piłka święciła największe tryumfy, z graniem w II lidze włącznie.

Gdy Proćko trafił do zarządu, dążył do tego, by z Arki zrobić Dozamet.

– Ten pomysł funkcjonował w Nowej Soli od wielu lat, ale trudno było go zrealizować – mówił na zebraniu Grzelka. – Zajmowała się tym kancelaria prawnicza. Prawa do nazwy Dozamet miał zmarły Janusz Wójcik.

Sprawa stanęłaby w miejscu, ale…

Stopa: – 10 lat temu, gdy powstawał UKS Dozamet – jeszcze zanim przekształciliśmy się w Akademię Piłkarską Falubaz – pan Wójcik podpisał nam zgodę na używanie nazwy Dozamet. I ja to pismo mam. Dobrze, że przez dekadę nigdzie go nie wyrzuciłem. Dzięki podpisowi śp. pana Wójcika możemy wrócić do starej nazwy klubu.

Zebrani jednogłośnie zgodzili się na zmianę nazwy. Po głosowaniu rozległy się brawa. Teraz sprawą zajmą się prawnicy.

– Da się to zrobić i myślę, że już od nowego sezonu będziemy startować jako Klub Sportowy Dozamet Nowa Sól – zadeklarował Marek Grzelka.

– Wracamy do historii – dodał Damian Stopa.

Historyczny moment”

Działacze przed zebraniem spotkali się z prezydentem Nowej Soli Jackiem Milewskim. Rozmawiali o przyszłości piłki w mieście.

W niedzielę Milewski napisał na Facebooku: „Historyczny moment. Nowosolskie środowisko związane z piłką nożną (Arka i Falubaz) jednoczy siły. To bardzo dobra wiadomość. Od zawsze jestem zwolennikiem tezy, że RAZEM można więcej. W każdej, nie tylko samorządowej, działalności. Tym bardziej cieszy, że jest realna szansa na powrót do tradycji i historycznej nazwy KS Dozamet Nowa Sól (łza się w oku kręci). Panie i Panowie. Powodzenia. Trzymam kciuki”.

E-WYDANIE TYGODNIKA KRĄG

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Mateusz Pojnar

Aktualności, sport

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content