MFC 19. „Maku”: Powodów, żeby przyjść na galę, jest mnóstwo [ROZMOWA]

– Podstawowym są zawodnicy, którzy dają z siebie wszystko i prezentują rewelacyjny poziom sportowy. Warto ich dopingować – podkreśla przed sobotnią galą MFC szef organizacji Tomasz Makowski. Spieszcie się z kupnem biletów!

Mateusz Pojnar: Jak wygląda sprawa z biletami? Tym razem do Centrum Rekreacyjno-Sportowego w Zielonej Górze będzie mogło wejść mniej ludzi niż zwykle.

Tomasz Makowski: Tak, nasza najbliższa impreza będzie na tysiąc osób. Niewiele jak na tak dużą halę. Troszkę biletów jeszcze zostało, ale niedużo. Jeżeli do soboty nie zostaną wyprzedane do końca, będzie jeszcze możliwość kupna wejściówki na miejscu.

Ciekawie zapowiada się ostatnia walka Łukasza Rambalskiego. Dla organizacji to fajna sprawa, że taki zawodnik skończy karierę akurat na gali MFC.

To prawda, Łukasz jest bardzo klasowym zawodnikiem. Miał walki i treningi w Holandii, trenował ze mną również w Tajlandii i ma za sobą owocną karierę. Ciekawy zawodnik i fajny człowiek, dziś trener kadry narodowej.

Od dłuższego czasu rozmawialiśmy z Łukaszem o tym, że chce zakończyć karierę i dogadaliśmy się, że zrobi to u nas, co mnie bardzo cieszy.

Z twojego Maku Gym na MFC 19 zawalczą Adrian Tomala i Michał Gołębiowski. W jakiej są formie, jak na twój nos mogą wyglądać ich pojedynki?

W formie są bardzo dobrej. Ma mistrzostwach Polski K-1 obaj pokazali się ze świetnej strony, a na treningach widać, że mocno idą do przodu.

Adrian jest bardzo młodym zawodnikiem i cały czas się rozwija. Powoli wchodzi w wiek seniora, dlatego w sobotę podczas gali stoczy walkę w formule pro-am – bez kasku, tylko z ochraniaczami na nogach. On i jego rywal na mistrzostwach Polski muay thai przegrali z finalistą turnieju. To będzie ciekawe starcie. Adrian Wadas, jego przeciwnik, bardziej specjalizuje się w K-1, podobnie jak Adrian.

Z kolei Michał Gołębiowski będzie miał nielekką przeprawę z Wojciechem Urbanowiczem. Dla mnie w Polsce kategoria 60 kg jest jedną z najlepszych, najmocniej obsadzonych. Według mnie ci wszyscy topowi zawodnicy prezentują równy poziom, nikt nie odstaje, co było widać na mistrzostwach kraju.

Jak widzisz chłopaków na co dzień na treningach, to masz poczucie, że z dnia na dzień są coraz lepsi? Dostrzegasz stały progres?

Zdecydowanie, bardzo się rozwijają jako zawodnicy. Tutaj warto wspomnieć o Zuzannie Topór i Oliwii Głodek, które na niedawnych konsultacjach kadry narodowej juniorów zakwalifikowały się i dostały bilet na mistrzostwa Europy w Czarnogórze. Zresztą Adrian Tomala też i w jego przypadku to są nasze główne cele: najpierw walka na MFC, a potem listopadowe ME.

W niedalekiej przyszłości Oliwia i Zuza też zawalczą na gali MFC?

Tak naprawdę już chciałem je wpisać do karty wstępnej, ale w ten sam weekend jest puchar Polski w wersji low kick i być może tam pojadą. Na razie czekamy, bo póki co w zgłoszeniach nie mają przeciwniczek.

Ale w przyszłym roku – jeśli to nie będzie kolidowało z ważnymi startami typu mistrzostwa czy puchar świata – powoli będę je wprowadzał na MFC. One są ewenementem. W tak młodym wieku radzą sobie doskonale nawet z seniorkami. Jeśli wszystko będzie szło po naszej myśli i nic złego się nie wydarzy, to według mnie one są przyszłymi mistrzyniami wysokiej klasy.

Na MFC 19 ciekawa jak zawsze może być walka Kacpra Frątczaka. Będzie chciał zdobyć kolejny pas: teraz zawodowego mistrza PZKB w K-1. Kacper idzie jak taran w swojej kategorii wagowej. Rafał Kamiński może mu postawić poprzeczkę troszkę wyżej?

Chłopaki dobrze znają się z kadry narodowej, na zgrupowaniach toczą ze sobą mocne sparingi.

Kacper jest mistrzem Polski K-1 w pro-amie, a Rafał mistrzem kraju w pro-amie, ale w wersji low kick. To będzie bardzo ciekawa konfrontacja.

W kontekście Kacpra pierwotnie mieliśmy zupełnie inne plany, chcieliśmy sprowadzić mu przeciwnika z Holandii, ale sytuacja na świecie jest, jaka jest i na dziś musimy się bardziej pobić na własnym podwórku.

Ostatnio był u ciebie na treningach Bartosz Muszyński, który w sobotę stanie przed szansą zdobycia pasa MFC w kategorii 85 kg. Będzie chciał mu w tym przeszkodzić Matěj Kozubovský. Walka Bartka o mistrzostwo federacji była chyba tylko kwestią czasu?

Zdecydowanie, Bartek na to zasłużył. Chcieliśmy zestawić go w walce o pas już wcześniej, ale tak jak mówiłem – takie mamy dziwne czasy, że trudno cokolwiek zaplanować.

Udało nam się znaleźć dla niego dobrego przeciwnika z Czech, który bił się na znanych światowych galach. Walczy również w boksie i jest wymagającym fighterem.

A u Bartka, tak doświadczonego zawodnika, widzisz na nowo głód walki?

On był widoczny zwłaszcza dzisiaj [rozmawiamy w ub. piątek] – Bartek już zjeżdża z obciążeń związanych z okresem przygotowawczym. Zrobiliśmy parę rund sparingu i popracowaliśmy na tarczach. Moim zdaniem jest gotowy, musi tylko zrzucić jeszcze troszkę wagi i ogień.

Bartek Muszyński w wywiadzie, którego udzielił nam tydzień temu, mówił: „Zdecydowanie MFC jest najbardziej prestiżową federacją w kraju. I najstarszą, jeśli mówimy o tych działających. Pojawiło się ostatnio kilka nowych organizacji, ale na dziś nie ma nawet co ich porównywać z MFC”. Pewnie miło się robi, gdy szef federacji słyszy takie słowa od pretendenta do tytułu?

Właśnie to jest dla mnie najważniejsze, że sami zawodnicy tak uważają. Takie słowa to megawyróżnienie, są bardzo miłe. Staramy się zawsze dbać o to, żeby zawodnicy byli jak najlepiej ugoszczeni, żeby to wszystko było zapięte na ostatni guzik. Sam, gdy startowałem, lubiłem, jak byłem dobrze przyjęty. I teraz staramy się takich spraw nie zaniedbywać.

W grudniu MFC zagości ponownie w Nowej Soli?

Wiesz co, na dziś rozmawiamy na ten temat, ale raczej nie. Być może nowosolska odsłona odbędzie się wiosną, ale nie wiem, jak będzie wyglądała sytuacja z COVID-em i czy znowu nie będzie jakiegoś zamknięcia. Chcielibyśmy zobaczyć wszystkich naszych kibiców i wrócić do normalności.

Cieszę się, że w tym roku w Nowej Soli udało nam się zorganizować w ramach MFC mistrzostwa Polski pro-am. Świetny poziom, ale odczuwało się pustkę, bo brakowało ludzi. Rozmawialiśmy z władzami PZKB i naszym zdaniem impreza wyszła świetnie. Mamy kolejne pomysły i chcielibyśmy ją powtórzyć.

Już na koniec: jak zaprosisz kibiców na MFC 19 w Zielonej Górze?

Powodów, żeby przyjść, jest mnóstwo [uśmiech]. Tym podstawowym są zawodnicy, którzy dają z siebie wszystko i prezentują rewelacyjny poziom sportowy. Warto ich dopingować.

Gala MFC 19:

2 października, Centrum Rekreacyjno-Sportowe w Zielonej Górze. Bilety znajdziesz na www.abilet.pl.

***

Karta walk MFC 19

Wstępna, od godz. 18.30:

1. Walka K-1, amatorska, 3×2 min, 76 kg

Emil Operchał KSW Przypis Team Świebodzin vs Łukasz Gulcz Fight Club Turów

2. Walka K-1 pro-am, 3×2 min, 63,5 kg

Dawid Gąsiorek Akademia Sportów Walki Knockout Zielona Góra vs Hubert Kielaszewski KS Polonia 1912 Leszno

3. Walka K-1 pro-am, 3×2 min, 74 kg

Adrian Tomala Maku Gym Nowe Miasteczko vs Adrian Wadas Fight Academy Dobra

Główna, od 20.00:

1. Walka K-1, 77 kg, 3×3 min

Jakub Rymarowicz Armia Polkowice vs Bartosz Wiktorski Fighters Factory Gorzów

2. Walka K-1, 81 kg, 3×3 min

Dominik Cinal Paco Team Mysłowice vs Wiktor Waszczuk Red Lion Muay Thai Międzyrzec Podlaski

3. Walka K-1, 66 kg, 3×3 min

Maciej Zembik Żarski Klub Sportów Walki vs Krzysztof Górski Polkon Fight Legnica

4. Walka K-1, 63,5 kg, 3×3 min

Dominik Tomica Paco Team Mysłowice vs Rastislav Klimáček Victory Gym Trencin Słowacja

5. Walka K-1, 60 kg, 3×3 min

Michał Gołębiowski Maku Gym Nowe Miasteczko vs Wojciech Urbanowicz Pretorium Poznań

6.Walka K-1, 77 kg, 3×3 min

Łukasz Rambalski Hunter Gym Bydgoszcz vs Bernard Plavec Primmat Gym Praga Czechy

7. Walka o zawodowe mistrzostwo Polski PZKB K-1, 86 kg, 3×3 min

Kacper Frątczak Akademia Sportów Walki Knockout Zielona Góra vs Rafał Kamiński Kickboxing Team Sejny

8. Walka o tytuł mistrza MFC K-1, 85 kg, 5×3 min

Bartosz Muszyński Armia Polkowice vs Matěj Kozubovský Pitbull Gym Kralupy Czechy

E-WYDANIE TYGODNIKA KRĄG

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Mateusz Pojnar

Aktualności, sport

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content