Lider wygrał z Trójką. Bez niespodzianki, ale można wyciągnąć pozytywy

I liga piłki ręcznej: lider wywiózł z Nowej Soli komplet punktów, choć z pewnością był to mecz lepszy w naszym wykonaniu, gdyby go porównać z tym, co Trójka zagrała w pierwszym spotkaniu z GOKiS-em

Trójka Nowa Sól – GOKiS Kąty Wrocławskie 17:26 (7:10)

Trójka: Rapiejko, Florczak, Kokot, Stelmasik, Uchal, Orliński, Kowalski, Jaskółka Sz. Lisiewicz, Ceglarz, Paszkiewicz, Hajnysz, Gornostaj, Karp, Hutnik, Buda

We wrześniu w debiucie w I lidze przegraliśmy w Kątach Wrocławskich 18:33. Trójka nie chciała jednak rozpamiętywać tamtej porażki, tylko spróbować powalczyć u siebie o pełną pulę. Jednocześnie podopieczni trenera Alana Raczkowiaka doskonale zdawali sobie sprawę z tego, że to będzie arcytrudne zadanie.

W sobotę brakowało na boisku Artura Dymkowskiego, który szczególnie w drugiej części pierwszej rundy rozpędził się i rzucał bramki jak zły. Ta strata w ofensywie była widoczna.

Źle zaczęliśmy to spotkanie, w 14. minucie przegrywaliśmy 1:6. Przed przerwą udało nam się zmniejszyć stratę do lidera. Do szatni schodziliśmy przy wyniku 7:10.

Ta trzybramkowa strata powodowała, że mogliśmy jeszcze śmiało myśleć o pozytywnym zakończeniu po drugich 30 minutach.

W drugiej połowie lider pokazał jednak, dlaczego jest liderem. Był pewniejszy od nas w wyborach, skuteczniejszy w ich realizacji. Gdy w poszczególnych akcjach w grę wchodziły detale, to przyjezdni mieli więcej jakości.

W 42. minucie było jeszcze 13:16, ale koniec końców GOKiS znowu nam odjechał.

Przegraliśmy ten mecz 17:26. Mimo że momentami Trójka grała naprawdę nieźle i nie się czego wstydzić.

Atak pozycyjny

– Nie zagraliśmy dobrego meczu w ataku pozycyjnym – ocenia trener Alan Raczkowiak. – Tego zabrakło. W drugiej połowie, dopóki strata wynosiła cztery-pięć bramek, widać było, że jeszcze wierzymy w to zwycięstwo. Ale później się posypało. Sam troszkę źle rotowałem składem w drugiej połowie. Włączyło mi się myślenie jak w klubie amatorskim – chciałem po prostu dać pograć większej liczbie zawodników, bo w każdym z nich widzę nadzieję, wierzę w nich i szanuję za to, że są z nami. Po prostu chcę, żeby w drużynie każdy czuł się potrzebny.

Jednocześnie trener Raczkowiak nie ma wątpliwości: – To był bez dwóch zdań lepszy mecz w naszym wykonaniu niż ten w Kątach Wrocławskich. Szczególnie pierwsza połowa w obronie była u nas rewelacyjna. Nie spodziewałem się takiego meczu, myślałem, że tempo będzie szybsze, a częściej graliśmy w ataku pozycyjnym.

Dobra zmiana Maćka Hutnika

W drugiej połowie w naszych barwach – mimo niewykorzystanego karnego – z dobrej strony pokazał się młody Maciej Hutnik. To przyszłość nowosolskiej piłki ręcznej.

Hutnik potwierdza słowa trenera Raczkowiaka: – Zabrakło nam ataku pozycyjnego, konsekwencji w tym ataku. W dodatku czasem wkradała się nonszalancja i nie rzucaliśmy bramek. Bo w obronie to wyglądało dobrze, w szczególności w pierwszej części.

– Nie łamiemy się po tym meczu – zapewnia kibiców Maciej Hutnik. – W końcu graliśmy z liderem. W Kątach Wrocławskich przegraliśmy wyżej, teraz jest trochę lepiej. Zaciskamy zęby i idziemy do przodu.

Podczas meczu klub kibica Trójki zorganizował charytatywną sprzedaż ciast. Dochód zostanie przeznaczony na leczenie nowosolanki Moniki Naumowicz, która jest chora na nowotwór.

Kolejne spotkanie nasi szczypiorniści zagrają w weekend 12-13 lutego w Obornikach Śląskich.

12. kolejka I ligi:

Tęcza Folplast Kościan – Grunwald Poznań 27:34

Dziewiątka Legnica – Zew Świebodzin przeł.

Real-Astromal Leszno – SPR Bór-Joynext Oborniki Śląskie 25:25 <2:4>

ŚKPR Świdnica – Olimp Grodków 27:31

AZS Zielona Góra – Szczypiorniak Gorzyce Wielkie przeł.

1. Kąty Wr.1233
2. Poznań1229
3. Oborniki Śl.1229
4. Grodków1218
5. Zielona Góra1117
6. Leszno1217
7. Świebodzin1116
8. Kościan1216
9. Gorzyce1112
10. Nowa Sól1212
11. Świdnica1211
12. Legnica110

E-WYDANIE TYGODNIKA KRĄG

Mateusz Pojnar
Latest posts by Mateusz Pojnar (see all)
FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Mateusz Pojnar

Aktualności, sport

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content