Ares nie awansuje do II ligi. Może za rok?
Ares Nowa Sól nie awansował do finałów baraży o II ligę. U siebie przegraliśmy dwa mecze, wygraliśmy jeden. – Dziewczyny walczyły z wielkim zaangażowaniem, ambitnie i dzielnie, ale nie wystarczyło – mówi prezes Aresa Radosław Abramczyk
Turniej półfinałowy baraży o siatkarską II ligę kobiet, a więc o dużą stawkę, rozgrywał się od piątku do niedzieli w hali przy ul. Św. Barbary (8-10 kwietnia).
Grały łącznie cztery zespoły: gospodarze, czyli UKS Ares Nowa Sól, Polonia Łaziska Górne, KKS Złotoryja i ECO AZS UNI Opole.
Nasze zawodniczki zajęły ostatecznie trzecie miejsce. Wyprzedziły Złotoryję.
Najpierw nowosolanki w piątkowy wieczór przegrały 0:3 z Łaziskami. W sobotę nasze nastroje były dużo lepsze, bo podopieczne trenerów Rafała Snocha i Radosława Abramczyka pewnie rozprawiły się ze Złotoryją 3:0. Niestety, decydujący mecz o wejście do finałów baraży przegraliśmy 0:3 z Opolem.
– Dziewczyny walczyły z wielkim zaangażowaniem, ambitnie i dzielnie, ale to nie wystarczyło – komentuje Radosław Abramczyk. – Może za rok? Przy okazji zespół odebrał z rąk prezesa Lubuskiego Związku Piłki Siatkowej Tomasza Palucha złote medale za wygranie III ligi w województwie.
Trener Abramczyk zwraca się do kibiców z Nowej Soli: – Dziękujemy za ten piękny siatkarski sezon.
My też dziękujemy i do zobaczenia wkrótce, Aresie!
- Bytom Odrzański: Rafał Hoszowski chce zostać burmistrzem - 15 marca 2024
- [REKLAMA] Jak PCOS wpływa na płodność kobiet? - 13 marca 2024
- Przeznaczenie i najbardziej znani kochankowie świata - 4 marca 2024