Derby z Olimpią dla Astry! To my królujemy w Lubuskiem

W spotkaniu z rywalem zza miedzy to zawodnicy Olimpii wygrali pierwszego seta, ale ostatecznie trzy kolejne były zwycięskie dla nowosolan, którzy tym samym wygrali lubuskie derby

MKST Astra Nowa Sól – STS Olimpia Sulęcin 3:1 (21:25, 25:21, 25:23, 25:18)

Przed meczem w hali było czuć, że stawką meczu jest nie tylko samo zwycięstwo. Wygrani mogliby się tytułować najlepszą drużyną w województwie lubuskim.

Początek spotkania był zdecydowanie dla gości z Sulęcina, którzy szybko wyszli na spore prowadzenie: najpierw 5:0, a później 10:5. W poczynaniach nowosolan brakowało powtarzalności i były widoczne błędy, chociażby w zagrywce. Dominowała Olimpia, ale tego seta wygrała tylko 25:21.

Później do głosu powoli zaczęli dochodzić gospodarze, którzy drugiego seta wygrali 25:21. Trzeci był jeszcze bardziej wyrównany. Nowosolanie wygrali go tylko 25:23. Czwarta odsłona okazała się ostatnią, bo nasi wygrali ją siedmioma punktami i to oni zwyciężyli w lubuskich derbach.

– Myślę, że dobrze odrobiliśmy lekcję po przegranym meczu z Kluczborkiem. Na treningu wszystko dobrze funkcjonowało. Wytrzymaliśmy presję, pokazaliśmy charakter i dlatego wygraliśmy – mówił po meczu Wiktor Kłęk, najlepszy zawodnik sobotniego spotkania.

Z kolejnego zwycięstwa cieszył się także Norbert Śron, szkoleniowiec Astry. Mówił, że przedmeczowym tygodniu nie dało się uciec od tego, że Astra szykuje się do derbów. – W przygotowaniu taktycznym i mentalnym w takim meczu zawsze jest ważny atut własnego boiska i możliwość wykorzystania tych dobrych fluidów, które płyną od świetnych kibiców. Dla nas już drugi raz derby wychodzą świetnie i jestem z tego bardzo zadowolony – mówił trener nowosolan.

W tym meczu bardzo dobrze uzupełniali się Marcin Brzeziński i Sławomir Busch. Grają na tej samej pozycji, rywalizują na treningach o miejsce w składzie, ale na boisku mocno się wspierają. – Ciesze się, że mam takiego zmiennika, choć czasem to ja jestem jego zmiennikiem. Poza boiskiem też się wspieramy i zawsze będę kibicował chłopakowi, który świetnie gra – mówił po meczu Brzeziński, z którym do wywiadu ramię w ramię stanął Busch. – Jesteśmy ekipą, uzupełniamy się i to jest najważniejsze – uśmiechnął się zawodnik Astry, która do kolejnych derbów króluje w Lubuskiem.

E-WYDANIE TYGODNIKA KRĄG

Mariusz Pojnar
Latest posts by Mariusz Pojnar (see all)
FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Mariusz Pojnar

Aktualności, kronika

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content