Choroba zmogła UKS SG. Ale i tak mamy powód do dumy

Prawie cały zespół grał z gorączką i osłabieniem podczas ćwierćfinałów mistrzostw Polski, które odbyły się w Kożuchowie. Nie udało nam się awansować dalej. – Dla naszych dziewczyn sezon jeszcze trwa – przypomina trener Kuba Czarnecki

Ćwierćfinały nasze zawodniczki zakończyły na czwartym miejscu, co ostatecznie dało im 25. miejsce w Polsce w kategorii juniorek młodszych. To i tak duży sukces dla niewielkiego Kożuchowa.

Trener Kuba Czarnecki podkreśla, że start turnieju w czwartek był znakomity. Dziewczyny zagrały świetny mecz i wygrały 3:0 z Ostrowcem Świętokrzyskim. – Od piątku w naszym zespole pojawiła się choroba i prawie cała drużyna, łącznie ze mną, turniej zagrała z gorączką i osłabieniem – wspomina trener Czarnecki. – Walczyliśmy w top cztery zawodów, ale ostatecznie to zespoły ze Stężycy i Szamotuł wywalczyły awans do półfinału MP.

Dziewczyny z UKS SG Kożuchów grały w składzie: Sara Szczęsna, Paula Perdian, Adrianna Urbańska, Karolina Pawluk, Ala Pikulska, Patrycja Słońska, Paula Piwońska, Wiktoria Bilik, Asia Kostrzewa, Maja Skrzypiec, Jula Kajdanowicz, Hanna Zarzecka i Klaudia Duda.

– Wielkie brawa, dziewczyny, zrobiłyście najlepszy wynik wśród lubuskich drużyn w swojej kategorii wiekowej. Jesteście wielkie – komplementuje swoje siatkarki Czarnecki.

Jednocześnie klub dziękuje wszystkim, którzy pomogli przy organizacji turnieju. – Dziękujemy również przybyłym kibicom, którzy wspierali nasz zespół podczas wszystkich meczów – dodaje trener. – Sezon naszych zawodniczek jeszcze trwa, przed nimi rozgrywki seniorskie w III lidze i walka w młodziczkach.

E-WYDANIE TYGODNIKA KRĄG

Mateusz Pojnar
Latest posts by Mateusz Pojnar (see all)
FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Mateusz Pojnar

Aktualności, sport

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content