Z błota do wyborów na prezydenta Nowej Soli?

– Według mnie kampania do Senatu Roberta Palucha to zasłona dymna przed tym, do czego przymierza się faktycznie – przed startem w wyborach uzupełniających na prezydenta Nowej Soli – mówi członek PiS z powiatu nowosolskiego

Rok temu stojąc w szczerym polu świeżo zdymisjonowany wicewojewoda Robert Paluch mówił: – Polityk musi mieć skórę jak krokodyl. Musi trwać jak krokodyl. Bo niekiedy jak krokodyl wejdzie w błoto, to musi przetrwać przez dwa lata i… wyjść.
Te słowa padły po tym, jak kilka dni przed wyborami samorządowymi Palucha ze stanowiska wicewojewody odwołał premier Mateusz Morawiecki. Zawieszono go też w prawach członka PiS. Miały go pogrążyć decyzje podejmowane przez Izabelę Bojko, wójt gminy Nowa Sól, jego wieloletnią partnerkę życiową. Inwestycje prowadzone przez Bojko mogły wpłynąć na podwyższenie wartości nieruchomości jej konkubenta.
Napisaliśmy o tym przed rokiem wskazując na konkretne działki, przy których gmina wiejska rządzona przez Bojko chciała robić drogi. Wniosek ostatecznie przepadł po decyzji Morawieckiego.
Paluch też przepadł, ale tylko na kilka miesięcy. Z błota, o którym sam wspominał, wyszedł wczesną wiosną.

Dalszą cześć artykułu przeczytasz w e-wydaniu „TK”

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Mariusz Pojnar

Aktualności, kronika

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content