Jan Wojtasik. Strzeż się uśmiechniętego prokuratora [NAD KUBKIEM HERBATY]
Prokurator musi robić dobre zdjęcia i umieć rozmawiać normalnym, niepatetycznym głosem – o swojej pracy i pasjach opowiada Jan Wojtasik, prokurator, wykładowca, fotograf, miłośnik lasu i pilot wycieczek rowerowych
W moich fotografiach dominuje pejzaż naturalny Środkowego Nadodrza i Pojezierza Sławskiego. To miejsce jest ogromnym skarbem, który rozciąga się od prawego brzegu Odry po Jezioro Sławskie: lasy nadodrzańskie, Puszcza Tarnowska, pojezierze. Ludzie przyjeżdżają z Polski, by się zachwycić, a mieszkańcy powiatu nowosolskiego trochę tego miejsca nie doceniają. Mamy tu ciekawą historię, okazy przyrodnicze, ale i walory zdrowotne. Głównie za sprawą licznie występującej sosny. To drzewo ma właściwości bakteriobójcze i uzdatnia nasze powietrze. To, co wiatr przynosi znad naszej Puszczy Tarnowskiej czy – jak mówią niektórzy – Karolackiej, gwarantuje wyśmienite samopoczucie. Sprawdziłem. Miałem niegdyś problemy z chronicznym kaszlem z uwagi na oskrzela. Wędrowanie po tych naszych lasach zadziałało ozdrowieńczo [uśmiech].
JEŚLI CHCESZ PRZECZYTAĆ WIĘCEJ, KUP E-WYDANIE „TYGODNIKA KRĄG”
- Jakże cenne krople życia. Honorowi krwiodawcy zostali odznaczeni - 11 grudnia 2022
- Andrzej Lawrenc. Haloimpresjonizm w 13 odsłonach [NAD KUBKIEM HERBATY] - 20 listopada 2022
- Ja to ja, ty to ty. Nie taki do końca człowiek społeczny [NAD KUBKIEM HERBATY] - 6 listopada 2022