Koliberki tuż przed play-offami: Jesteśmy gotowi do walki!

Za Astrą dwa sparingi z Chrobrym Głogów. Zagrali wszyscy zawodnicy. Teraz trener wybierze pierwszą szóstkę na pierwszy mecz play-offów z Sobieskim Żagań, który już w najbliższą sobotę

Drużyny przygotowujące się do najtrudniejszych meczów zwykle organizują sobie sparingi z mocnymi zespołami. Dlatego w minionym tygodniu dwa razy spotkaliśmy się z Chrobrym Głogów. My przygotowujemy się do sobotniego spotkania w ramach play-offów z Żaganiem, a Chrobry zagra z Bielawianką.

Za kilka tygodni będzie wiadomo, który zespół zagra w ogólnopolskich finałach i będzie walczył o I ligę.

Tymczasem sparingi poszły Astrze średnio. Pierwsze, czwartkowe spotkanie we własnej hali przegraliśmy 1:3. – Trzeba przyznać, że w tym przypadku zagraliśmy poniżej oczekiwań. Choć pierwszy set, wygrany przez nas do 17, zapowiadał pogrom. Niestety, przyszło rozluźnienie, nie potrafiliśmy się skoncentrować – komentuje pierwszy sparing Wiktor Zasowski, trener Astry.

W rezultacie pozostałe sety Astra przegrała 20:25, 21:25 i 23:25.

Trener przyznaje, że odbył męską rozmowę z siatkarzami. Może to pomogło, bo następnego dnia na parkiet w Głogowie wyszła już zupełnie inna drużyna. Widać było walkę i zaangażowanie. – Mogliśmy wygrać 3:1, w trzecim secie stanęliśmy jednak przy stanie 23:20 dla nas i w wyniku nieporozumienia przegraliśmy. Ten moment też już przedyskutowaliśmy. Przy doświadczeniu i umiejętnościach naszych siatkarzy nie ma prawa dziać się coś podobnego – stwierdza Wiktor Zasowski.

Cały sparing zakończył się 3:2 dla Chrobrego. Trener Zasowski zapowiada, że jest spokojny o umiejętności naszych zawodników. Długa i silna ławka rezerwowych daje poczucie bezpieczeństwa. W trakcie wyczerpujących spotkań Astra ma kim rotować bez straty dla meczu. Z pewnością to jest wielki atut nowosolskiego zespołu.

Sparingi ujawniły pewne detale do poprawy. Ostatnie poprawki będą wdrażane do końca tygodnia. – Na takie spotkania nie trzeba szczególnie zawodników mobilizować. Chcemy ze sztabem szkoleniowym dotrzeć do każdego z przekazem, że potrzebny jest spokój i wiara we własne umiejętności i siłę. Siatkarze wiedzą, że bardzo ważne jest mentalne zbudowanie i chłodna głowa – tłumaczy Zasowski.

Trener w tym tygodniu wybierze pierwszą szóstkę do walki w play-offach. Zapewnia, że wyjdą najlepsi z najlepszych. Do nowosolskich siatkarzy dochodzą głosy z Żagania, że Sobieski jest bardzo pewny siebie i swojego zwycięstwa nad Astrą.

Jak będzie? Niedługo się przekonamy!

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content