Twoja historia jest ważna. Pójdź do biblioteki i ją opowiedz

Biblioteka wystartowała z nowym projektem. Mieszkańcy powiatu mogą do niej przyjść i podzielić się swoją historią – choćby związaną z miejscem, gdzie przez lata pracowali, mieszkali czy spędzali wolny czas. – Gdy ludzie prostymi zdaniami opowiadają o swojej historii, to ona jest żywa – mówi Wanda Świdzińska, jedna z pierwszych czytelniczek, która wzięła udział w projekcie i opowiedziała o pracy w fabryce nici

– To jest duży i ambitny projekt – mówi o Nowosolskiej Bibliotece Tradycji Regionalnej Tomasz Jędraszak, dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej.

Skąd wziął się pomysł? – Zdecydowały trzy ważne wydarzenia – opowiada Jędraszak. – Do naszej czytelni regionalnej przychodziły osoby związane z lokalnymi zakładami pracy, stowarzyszeniami czy sportem. Widziałem, że ci ludzie są spragnieni rozmowy o swoim życiu, o dawnych czasach. Po drugie, zauważyłem duże zainteresowanie grupą Nowa Sól Wczoraj na Facebooku. Uświadomiłem sobie, jak bardzo ludzie pasjonują się naszą regionalną historią. A po trzecie – mail od pani Wandy Świdzińskiej. Zasugerowała w nim, że warto byłoby wrócić do tematu nowosolskich włókniarek i fabryki Odra. Pomyślałem: nie ma na co czekać i warto podjąć się realizacji tego projektu już teraz. Pani Wanda jako jedna z pierwszych osób udzieliła nam wywiadu na temat fabryki, w której pracowała. Przyniosła też zdjęcia i szpulki nici.

Źródło wiedzy

Biblioteka nie ogranicza się jednak tylko do tematu fabryki Odra. – Zależy nam na wspomnieniach ludzi związanych z Nową Solą i powiatem, by ocalić pamięć obecnego pokolenia – tłumaczy szef biblioteki. – Jesteśmy otwarci i będziemy rozmawiać z każdym. Ważnym źródłem wiedzy jest bezpośrednia relacja ludzi. Dodatkowo chcemy zbierać zdjęcia i wszelkie przedmioty dokumentujące historię życia naszych mieszkańców. Udostępnione materiały zeskanujemy lub, jeżeli będzie taka wola, włączymy do naszych zbiorów bibliotecznych.

MBP chce nawiązać także współpracę ze szkołami, lokalnymi stowarzyszeniami i fundacjami, grupami nieformalnymi czy klubami sportowymi. – Mamy już nawiązany kontakt z kożuchowskim Kołem Związku Żołnierzy Wojska Polskiego im. 13. Pułku Zmechanizowanego – dodaje dyrektor biblioteki.

Swoją historię, dotyczącą Bobrownik, opowiedział już Edmund Krusz, mieszkaniec miejscowości. – Rozmowa naszego pracownika Józefa Piaseckiego trwała jakieś trzy-cztery godziny – uśmiecha się Tomasz Jędraszak. – Pan Edmund mówił nam m.in. o historii miejscowości i swoich kontaktach z przedwojennymi mieszkańcami.

Wspomnienia zostaną nagrane w formie audio lub wideo i zarchiwizowane. Krótkie nagrania będą

dostępne dla czytelników na Facebooku biblioteki.

Marzeniem dyrektora MBP jest utworzenie Nowosolskiej Biblioteki Cyfrowej, gdzie te wspomnienia byłyby dostępne. Istnieje możliwość skorzystania z pieniędzy ministerialnych, by ten projekt przeprowadzić. – Dodatkowo – to też melodia przyszłości – chcielibyśmy spisać utrwalone relacje i opublikować w formie papierowej. Ale to benedyktyńska praca i na pewno potrwa co najmniej kilka lat. Zajmuje się tym Józef Piasecki, regionalista w naszej bibliotece – mówi Jędraszak. – To on z racji doświadczenia jest jednym z kół zamachowych tego projektu.

Wspomnienia płynęły

Wanda Świdzińska wyszła od tematu fabryki Odra, bo pracowała w niej 17 lat. – W niej było sporo wydziałów i gdyby różni ludzie zaczęli wspominać swoją pracę, powstałby naprawdę ciekawy obraz tamtych czasów – podkreśla nowosolska społeczniczka. – Bardzo ważne jest to, żeby tę historię ocalić od zapomnienia. Praca w Odrze to była ogromna przestrzeń życia społecznego. W przyszłości to będzie ciekawe do poczytania nawet dla tych, którzy z fabryką nie mieli nic wspólnego.

O czym konkretnie opowiadała w bibliotece Wanda Świdzińska? – Improwizowałam, nie przygotowywałam się jakoś szczególnie do tych wspomnień – uśmiecha się. – Pracowałam w Odrze długo i trochę zdarzeń się nagromadziło. Miałam do czynienia z całym zakładem, bo moja praca polegała na inwentaryzowaniu majątku fabryki, dlatego musiałam być w każdym miejscu i poznawać ludzi. Te wspomnienia płynęły. Każdy ma coś do opowiedzenia. Coś prostego, bo to nie musi być wyszukane. Zwykłe, codzienne dni pracy. Gdy ludzie prostymi zdaniami opowiadają o swojej historii, to ona jest żywa. Dlatego wszystkich do tego zachęcam.

– Jak pani wspominała, łezka się zakręciła? – pytamy.

– Nie, podchodzę do tego wesoło, spokojnie. Traktuję to jako miłą historię.

Wanda Świdzińska zaznacza, że ten projekt dobrze współgra z rewitalizacją terenów pofabrycznych Odry, która już trwa. – To była dla mnie jedna z inspiracji – przyznaje Świdzińska. – Byłam w momencie, kiedy wyburzano halę produkcyjną. Wtedy rzeczywiście zrobiło się sentymentalnie. Ta fabryka to historia naszego miasta.

Wanda Świdzińska szuka oryginalnego fartucha, który nosiły kobiety na wszystkich wydziałach fabryki Odra. – Przydałby się, bo jest pomysł powstania ławeczki włókniarki na terenie starej fabryki – mówi nowosolanka. – Fartuch wręczylibyśmy projektantowi i rzeźbiarzowi, który taką ławeczkę miałby zrobić. Byłby dla niego inspiracją.

KONTAKT Z BIBLIOTEKĄ WS. WSPOMNIEŃ:

– tel.: 68 37 81 907 lub 68 37 81 906

– mail: j.piasecki@bibliotekanowasol.pl lub czyt_regionalna@bibliotekanowasol.pl.

E-WYDANIE TYGODNIKA KRĄG

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Mateusz Pojnar

Aktualności, sport

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content