Mieszkaniec Rudna: Na tej ulicy pędzą jak szaleni!
Na ul. Nowosolskiej kierowcy mają gdzieś przepisy ruchu drogowego – zwraca uwagę nasz Czytelnik. Zamiast jeździć 30 km/h, czasem pędzą ponad stówę. – Boję się, że prędzej czy później dojdzie tu do jakiegoś nieszczęścia – mówi mężczyzna
Gdy wjeżdża się do Rudna ul. Nowosolską, po prawej stronie ciągną się domy. – Ludzie wychodzą ze swoich posesji prosto na ulicę. Dlatego tam obowiązuje jazda 30 km/h – mówi nam jeden z mieszkańców Rudna. – Ale szaleńcy potrafią tam jeździć ponad stówę, a 70-80 km/h to jest norma. Po prostu horror. Gdy wyjeżdża się samochodem z posesji, trzeba troszkę się wysunąć, żeby zobaczyć, czy nikt nie jedzie. Wyjechać z bramy to jest strach. Ostatnio moja żona omal nie miała tu wypadku.
Oburzeni piraci
Zdaniem naszego Czytelnika policja za rzadko patroluje tamtą okolicę. – Kiedyś, jak łapali na fotoradar, to kierowcy jeszcze bali się łamać przypisy – przypomina mieszkaniec Rudna. – Teraz nawet jak jedziesz Nowosolską zgodnie z przepisami, to inni kierowcy cię wyprzedzają i z oburzeniem machają rękoma, że tak wolno jedziesz. Trzeba coś z tym zrobić. Może policja powinna stać tam częściej i łapać tych, którzy przekraczają prędkość? Wiele razy widzę, jak u sąsiadów dziecko wybiega z domu. Boję się, że prędzej czy później dojdzie do jakiegoś nieszczęścia. Tym bardziej że kiedyś zdarzył się tam wypadek śmiertelny, kierowca uderzył w drzewo. Rozmawiam z sąsiadami i też się tego obawiają.
Co na to policja?
– Policjanci systematycznie patrolują ul. Nowosolską – odpowiada Justyna Sęczkowska, rzeczniczka nowosolskiej policji. – Mamy zgłoszenia dotyczące spożywania alkoholu pod tamtejszym sklepem. Policjanci regularnie tam jeżdżą, co potwierdzają mandaty i wnioski do sądu. Są tam również patrole nieoznakowanymi radiowozami.
Policja nie prowadzi statystyk, jeśli chodzi o to, ile mandatów wystawiła w ostatnim czasie na konkretnej ulicy.
– Ale nie mieliśmy żadnych sygnałów od mieszkańców o tym, że na ul. Nowosolskiej jest przekraczana prędkość. Ani bezpośrednich zgłoszeń, ani oznaczeń na Krajowej Mapie Zagrożeń Bezpieczeństwa – zwraca uwagę Justyna Sęczkowska. – Od 2016 r. na tamtej ulicy mieliśmy tylko cztery kolizje, ale nie ze względu na prędkość, tylko np. niewłaściwe zawracanie tira czy zwierzę, które wybiegło na drogę. Dodatkowo teraz jest tam wyremontowany chodnik, który od ulicy oddziela pas zieleni. Uważamy, że jest tam bezpiecznie, ale jak najbardziej warto zgłaszać nam takie uwagi bezpośrednio czy poprzez Krajową Mapę Zagrożeń i Bezpieczeństwa.
Czym jest ta mapa? „To aplikacja, dzięki której przy pomocy komputera lub telefonu można w prosty i anonimowy sposób przyczynić się do poprawy bezpieczeństwa – czytamy na stronie nowosolskiej policji. – Zgłoszenia naniesione na mapę trafiają do policjantów, którzy bezpośrednio zajmują się rozwiązaniem wskazanego problemu. Jeśli widzisz, że w twojej okolicy dzieje się coś niepokojącego – zareaguj i zgłoś to na mapie”.
Żeby zgłosić problem na Krajowej Mapie Zagrożeń Bezpieczeństwa, trzeba:
– otworzyć mapę (znajdziecie ją TUTAJ),
– zaakceptować regulamin,
– dodać zgłoszenie: wybrać na mapie obszar, który nas interesuje,
– a potem za pomocą czerwonej ikony „dodaj zagrożenie” dodać do mapy występujące niebezpieczeństwo, wybierając je z katalogu ponad 20 pozycji,
– później należy wskazać konkretny punkt na mapie i datę zdarzenia.
Justyna Sęczkowska: – Dzięki temu policja będzie mogła przeanalizować pojawiające się potencjalnie niebezpieczne sytuacje i zaplanować działania prewencyjne.
- Pantera ze złotym medalem - 7 kwietnia 2024
- Seniorzy nie dali się oszukać - 3 kwietnia 2024
- Agata Pałka ze srebrnym medalem w Pucharze Świata Seniorek - 20 marca 2024
Rozumiem, że powinno być ograniczenie, bo faktycznie jest problem z wyjazdem z posesji, ale ograniczyć prędkość do 30km/h to jakiś absurd. Zwłaszcza, że jest tam zrobiony chodnik oddzielony od drugi pasem zieleni. Spokojnie 50, no ewentualnie 40 km/h można by jechać.