Okradły starszego pana w biały dzień. W jednej chwili stracił ponad 40 tysięcy

Dwie kobiety najpierw zapytały 76-letniego nowosolanina, czy dostał ulotkę zdrowotną, a później, czy da im coś do picia. Kiedy mężczyzna poszedł do kuchni, jedna z nich wyczyściła mu szafę, w której oprócz koszul trzymał ponad 40 tys. zł

– Proszę opublikować informację o tym zdarzeniu, żeby przestrzec innych przed złodziejkami. Nikogo nie wpuszczajcie do domu – apeluje Stefan Bleszcz z ul. Matejki, który w piątek niemal płakał w naszej redakcji. – Może znajdzie się jakiś świadek, jakiś przechodzień, który po przeczytaniu tego tekstu przypomni sobie, że widział sprawczynie kradzieży – dodał.

Do rabunku w jego domu doszło 18 sierpnia ok. godz. 11.00.

Pan Stefan do naszej redakcji przychodzi w każdą środę, tuż po 8.00. Przynosi ogłoszenie. Tej feralnej środy także u nas był, po czym udał się do domu. Przed godz. 12.00 wrócił roztrzęsiony mówiąc, że w jego domu doszło do kradzieży. Miał łzy w oczach. Przyszedł do nas, bo wieloletnie wizyty zbudowały między nim a redakcją relację.

Zadzwoniliśmy na 112. W ciągu kilku minut przyjechał patrol policji i zabrał pana Stefana do domu. Tam długo trwały czynności policyjne związane z zabezpieczaniem śladów, m.in. nagrań z monitoringu na pobliskich budynkach.

Trwa poszukiwanie złodziejek. – Pod nadzorem prokuratury prowadzimy czynności zmierzające do ustalenia i zatrzymania osób stojących za kradzieżą – mówi Justyna Sęczkowska, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Nowej Soli.

Przerażające w tej historii jest nie tylko to, że pan Stefan stracił oszczędności ostatnich kilku lat, ale także skala perfidii w działaniu obu kobiet, które ograbiły starszego człowieka. Z rysopisu, jaki podaje 76-latek, wynika, że jedna z nich był szczupła, w wieku ok. 30 lat. Druga była ok. 10 lat starsza i miała dużo ciemniejszą karnację niż młodsza kompanka.

Jest jeszcze jedna rzecz, przed którą wspólnie z policją przestrzegamy. Pan Stefan swoje pieniądze trzymał w szafie obok koszul. Były poukładane na kupkach w banknotach o nominałach 500, 200 i 100 zł. Oprócz złotówek okradziony mieszkaniec miał jeszcze trochę banknotów po 50 euro. Łącznie skradziona kwota to 41 tys. 200 zł. Pieniądze leżały na folii. Wystarczyło ją zwinąć i w kilka sekund niezauważonym wrócić do przedpokoju.

– Zachęcamy, by uczulić swoją rodzinę i znajomych na to, by zawsze stosowali zasadę ograniczonego zaufania. Ofiarami oszustwa głównie padają starsi ludzie, których wrażliwość i ufność wykorzystują przestępcy. Niestety, mimo wielu apeli do społeczeństwa wciąż zdarzają się sytuacje kradzieży pieniędzy seniorom. Nie bądźmy obojętni i wcześniej ostrzegajmy naszych krewnych przed osobami podszywającymi się pod członków rodziny czy funkcjonariuszy policji – mówi rzeczniczka nowosolskiej policji.

Niezależnie od tego czy jesteś ofiarą, czy świadkiem przestępstwa, postaraj się jak najszybciej zawiadomić policję. Prawdopodobieństwo ujęcia sprawcy zależy od czasu, jaki upłynął od zdarzenia do wezwania służb.

Co robić, by nie stać się ofiarą oszustwa?

• bezwzględnie stosuj zasadę ograniczonego zaufania;

• jak najszybciej poinformuj policję, gdy zorientujesz się, że zostałeś okradziony (numer alarmowy 112);

• nie informuj nikogo o ilości pieniędzy, jaką masz w domu;

• nie otwieraj drzwi osobom nieznanym, szczególnie jeśli przebywasz w domu sam;

• nie przekazuj osobom podającym się za funkcjonariuszy służb mundurowych żadnych pieniędzy i kosztowności. Policja prowadząc czynności nigdy nie bierze od obywateli pieniędzy;

• nie trzymaj pieniędzy w jednym miejscu – rozdziel je i umieść w różnych zakamarkach;

• nie trzymaj pieniędzy na widoku – umieść je w miejscu trudno dostępnym dla innych.

E-WYDANIE TYGODNIKA KRĄG

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Mariusz Pojnar

Aktualności, kronika

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content