Co jeszcze powstanie w Parku Krasnala 2? Są ciekawe pomysły

Prezydent Nowej Soli Jacek Milewski i radni dwóch komisji spotkali się w Parku Krasnala 2. Tematy rozmowy: działalność Miejskiego Zaplecza Gospodarczo-Technicznego czy potencjalne inwestycje na tzw. „Górce Pana Jurka” czy na terenie za skateparkiem. Pomysły, szczególnie jeśli chodzi o zagospodarowanie tego drugiego miejsca, są ciekawe

Spotkanie dwóch miejskich komisji – finansów, budżetu i gospodarki, której szefuje radny Waldemar Jacheć, oraz spraw socjalnych i obywatelskich pod przewodnictwem Jana Hanusza – odbyło się w ub. czwartek.

Łukasz Hendel, szef Stowarzyszenia PARK, które na co dzień zawiaduje Parkiem Krasnala 2, podkreślał, że korzysta z niego mnóstwo osób. – To jest wyznacznikiem sukcesu tego miejsca – zaznaczał. – Jest genialne i trzeba o nie dbać.

Wypłynął temat tzw. „Górki Pana Jurka” koło parku linowego. – Jest dużo pytań mieszkańców, co powstanie na tym terenie – zwracał uwagę Jacheć.

O górce ostatni raz pisaliśmy pod koniec czerwca. Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji jeszcze przed pandemią, w 2019 r., dwukrotnie przeprowadzał konkursy na dzierżawę tego terenu. – Mieliśmy nadzieję, że znajdzie się chętny, który uruchomi działalność gastronomiczno-handlową, tzw. mobilną (wózki gastronomiczne czy food trucki) i rozrywkowo-rekreacyjną – mówił nam wtedy dyrektor MOSiR Grzegorz Rogula. – Niestety, nikt się nie zgłosił. Zasadniczym problemem wydaje się być brak uzbrojenia tego miejsca (kanalizacja, woda) i słabe przyłącze elektryczne. Tak że do momentu uzbrojenia terenu raczej nie powstanie tutaj żadna gastronomia, ale planujemy ją rozszerzyć na Parku Krasnala 2.

W czerwcu Grzegorz Rogula mówił też: – Najpierw musimy uzbroić teren w odpowiednie media, następnie będziemy pracować nad koncepcją zagospodarowania całej górki, a później zrobimy konkurs lub projekt zgodny z wypracowaną koncepcją.

To wszystko podtrzymał w czwartek Łukasz Hendel.

Baza noclegowa?

Są ciekawe pomysły dotyczące tego, co mogłoby powstać na niezagospodarowanym terenie za skateparkiem.

Hendlowi marzy się tam baza noclegowa. – Rodzice wysyłają dzieci, które uprawiają sporty, na obozy czy campy. A my moglibyśmy robić takie campy tutaj – stwierdził szef SPARK. – One są bardzo dochodowe, bo jest na nie zapotrzebowanie. Taka inwestycja szybko by się zwróciła.

Radny Rafał Stachowiak podkreślił, że warto byłoby pomyśleć nad tym, by ten teren zagospodarować pod kampery. – Ludzie z innych miast mogliby się tutaj zatrzymywać i korzystać z pobliskich obiektów i atrakcji – mówił Stachowiak.

MZGT zmieni siedzibę?

– Do naszych zadań należy głównie dbanie o czystość i porządek w mieście – opowiadał o pracy Miejskiego Zaplecza Gospodarczo-Technicznego Jacek Baranowski.

Podkreślał, że jest też mnóstwo pracy MZGT, której na pierwszy rzut oka nie widać: – Choćby w kontekście utrzymania rowów. Zajmujemy się też naprawą infrastruktury: zepsutych ławek, koszy, kontrolujemy stan lasów komunalnych – wycinamy wszelki posusz, a drewno wykorzystujemy na potrzeby odnawiania ławek czy budowy nowych. Budujemy również różne rzeczy dla Centrum Aktywności Społecznej, wspomagamy przedszkola, budujemy hoteliki dla owadów, poidełka, karmniki.

Zaplecze wypracowało oszczędności. Sprzedało różnego rodzaju – nazwijmy to – odpady i dostało za nie 70 tys. zł, a dodatkowo sprzęt, który już nie nadawał się do niczego – i zainkasowało kolejne 50 tys.

MZGT kupiło także nowy ciągnik i uruchomiło zamiatarkę. – To nam bardzo ułatwia pracę. Szczególnie po zimie – przyznaje Baranowski. – Wcześniej ul. Chałubińskiego porządkowaliśmy po zimie w cztery osoby przez tydzień, a teraz to robimy w dwie godziny i temat jest zamknięty. Do następnej zimy jesteśmy już przygotowani, kupiliśmy 50 ton soli. Będziemy chcieli dokupić kolejne 50, bo nie wiadomo, jaka aura będzie w tym roku.

Zaplecze zajmuje się też dozorowaniem osób z karą ograniczenia wolności, które wykonują różne prace na rzecz miasta. W tych ramach pracują też ludzie z zadłużeniem czynszowym.

– Całe Miejskie Zaplecze Gospodarczo-Techniczne w czasie pandemii nie miało zastoju. Wszystko odbywało się na bieżąco – podkreślał Andrzej Kośmidek z MZGT.

Na dziś baza robót miejskich jest nadal przy ul. Drzymały. Są plany, by to się zmieniło. Nowa siedziba mogłaby powstać vis-a-vis MPK Subbus, które stoi przy ul. Wielkopolskiej. – Tak naprawdę więcej będziemy mogli powiedzieć po przetargu – zastrzegał prezydent Nowej Soli Jacek Milewski. – Kosztorys inwestycji, który był zrobiony wcześniej – mniej więcej na początku 2020 r. – opiewał na ok. 2,5 mln zł. Jak będzie dziś? Tego nikt nie wie. Na pewno musimy rozpisać ten przetarg i myślę, że uda się to zrobić we wrześniu.

E-WYDANIE TYGODNIKA KRĄG

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Mateusz Pojnar

Aktualności, sport

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content