Licznie graliśmy z WOŚP. W powiecie zebraliśmy blisko 200 tys. zł

Za nami 30. finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Zakończony sukcesem! Kiedy zamykaliśmy numer, na koncie zbiórki było prawie 137 mln zł. U nas w powiecie blisko 200 tys. To około 30 tys. zł więcej niż przed rokiem. Ale to nie koniec, bo trwają jeszcze aukcje na Allegro i zbiórki do eSkarbonek

W poniedziałek rano nowosolski sztab zakończył liczenie pieniędzy z puszek. – Kwota, jaką przekazaliśmy dzisiaj w nocy [w niedzielę 30 stycznia w nocy – dop. red.] tylko w gotówce, zebrana w hali i przez wolontariuszy – to 83,587,12 zł do tego dojdą jeszcze pieniążki z aukcji Allegro oraz e-Skarbonek. Jesteście wielcy – czytamy na profilu WOŚP Nowa Sól.

Licytacje online

Organizatorzy zadbali o transmisję na żywo z finałowych wydarzeń, którą przeprowadzili Fota z Drona, Karol Kolba i Erwin Straka. Nowosolanie mogli zobaczyć, co w sztabie piszczy, posłuchać koncertów i wziąć udział w licytacjach online. W plenerze odbyło się morsowanie z senatorem Wadimem Tyszkiewiczem oraz bieg Policz się z Cukrzycą.
Z kolei w gminie Nowe Miasteczko mieszkańcy mogli zobaczyć przejazd Grupy Motocyklowej S3 czy pójść na ognisko. Były też licytacje. Tam zebrano ok. 4 tys. zł.

Ciekawie było również w Przyborowie. W Zespole Edukacyjnym były pyszne ciasta, pokaz przeprowadzony przez OSP, kurs pierwszej pomocy, wystąpili Magda Janecka, grupa Adrianny Kubiak i zawodnicy judo. Sztabowi udało się zgromadzić niemal 4 tys. zł. Kwoty zebrane w Nowym Miasteczku, Przyborowie, a także Bytomiu Odrzańskim są ujęte w kwocie podanej przez sztab nowosolski.

Sukces w Kożuchowie

Kożuchowski sztab w tym roku pobił rekord. – Wywiało nas z biegu, wywiało z Rynku, a i tak dokonaliście rzeczy niemożliwej. Podczas 30. finału WOŚP zebraliśmy 70 158,40 zł i 202,94 euro – czytamy na profilu WOŚP Sztab Gminy Kożuchów.

W zamku wystąpili kożuchowscy uczniowie, były też różne ciekawe zajęcia. Na Rynku wybrzmiały koncerty Mariusza Wawrzyńczyka i zespołu Sól, a ze scen prowadzono licytacje. Mieszkańcy Kożuchowa mogli także zjeść pyszne ciasto, dania z grilla i grochówkę.

W Otyniu też można odtrąbić sukces, mimo że plany pokrzyżowała pandemia. Otyński sztab w tym roku uzbierał blisko 11 tys. zł. – Widzę, że naprawdę mimo pandemii dajemy czadu! Przypominam, że nadal trwają aukcje na Allegro – napisał na Facebooku Michał Kołaczkiewicz, szef otyńskiego sztabu.

Nie próżnowali

W Siedlisku wolontariusze z ciastami byli przewożeni przez strażaków do poszczególnych sołectw. Mieszkańcy mogli je dostać za wrzutkę do puszek. Gminny Ośrodek Kultury i Sportu poinformował na Facebooku, że udało się zebrać pokaźną kwotę, bo ponad 16,7 tys.

Z kolei sztab w Kolsku zebrał ok. 11 tys. zł. – To była naprawdę bardzo fajna impreza. Pomimo obostrzeń, do których orkiestrowicze się stosowali, silnego wiatru i pogody, udało nam się zorganizować imprezę zgodnie z planem – podkreśla Edyta Dżydżora, szefowa Gminnego Ośrodka Kultury. Było mnóstwo licytacji, a w przerwach między nimi wystąpiły dzieci, młodzież i dorośli z gminy Kolsko. Był też spektakl grupy teatralnej „Bo jak nie my to kto”, pokaz udzielania pierwszej pomocy przez OSP w Kolsku, pokaz ju jitsu z dziećmi i młodzieżą z klubu Washi Konotop i występ wokalny Kasi Michałowskiej. Podczas imprezy można było zobaczyć wystawę zdjęć „Kolsko – dawniej”.

„Gadżety i ciasto rozeszły się w okamgnieniu”

Wynik z Niedoradza poznamy 3 lutego. Mieszkańcy podczas 30. finału WOŚP mieli tam do dyspozycji kawiarenkę. Były warkoczyki, kartki walentynkowe i dogoterapia. Strażacy z OSP Łaz i OSP Otyń pokazali sprzęt strażacki. Poza tym odbył się spektakl teatralny „Czerwony Kapturek szuka księcia”, później pierwsze światełko i wspólne zdjęcie.
W Lubięcinie orkiestra zagrała szybciej, bo w sobotę 29 stycznia. Tam podczas objazdowej kawiarenki zebrali ponad 5,2 tys. Odwiedzili Chełmek, Stany, Lipiny, Dąbrowno, Buczków, Stawy, Drogoniów i Radosławice. – Jesteśmy bardzo dumni, bo udało nam się to zebrać w niespełna półtorej godziny. Wszystko, co mieliśmy przygotowane, czyli gadżety i ciasto, rozeszło się w okamgnieniu. Bardzo nas to cieszy – podkreśla Ewa Drozdowska, dyrektorka Zespołu Szkół w Lubięcinie. I dodaje: – Bardzo dziękujemy za pomoc wszystkim zaangażowanym osobom.

Marek Szymendera, szef nowosolskiego sztabu WOŚP, a więc największego w powiecie przyznaje, że tegoroczne wydarzenie było nacechowane piętrzącymi się problemami. – Nie oszukujmy się, kwota całościowa byłaby wyższa, gdyby nie to, że szyki popsuła nam pogoda, a do tego nie odbyła się licytacja z udziałem publiczności, tylko musieliśmy przenieść się do internetu. Do tego kilku wolontariuszy wypadło ze względu na chorobę. Niemniej i tak wszystkim zaangażowanym w naszym sztabie i w tych okolicznych należą się wielkie słowa uznania. Ta orkiestra będzie grała do końca świata i o jeden dzień dłużej. To się nie zmieni. Siema! – mówi Szymendera.

E-WYDANIE TYGODNIKA KRĄG

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content