Maria i Andrzej Perlakowie: Tajemnica fotografii szwagra Wałukiewicza

Stara wojenna fotografia, a na niej Jan Edward Sołtysiak, szwagier sierż. Emila Wałukiewicza, znanego już Czytelnikom „Tygodnika Krąg” radiooperatora z 304. Dywizjonu Bombowego w Wielkiej Brytanii. Malcolm Sołtysiak, syn Bronisława, pilota z 305. Dywizjonu Bombowego, ze zdjęciem swojego stryja przekazał tylko skąpe informacje. Ale dzięki pomocy historyków z Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie można było ustalić, że fotografia przedstawia żołnierza gen. Stanisława Maczka

Na fotografii Jana Edwarda Sołtysiaka szczególną uwagą przykuwa odznaka w postaci krzyża maltańskiego o białych ramionach. To odznaka 14. Pułku Ułanów Jazłowieckich. W jej centrum jest miniatura Krzyża Virtuti Militari umieszczona na okrągłej tarczy (tzw. słońce Podola). Na tarczy wpisane były litery „U”, „J” i data powstania pułku – 1918 r. Jego proporczyk był w barwie kanarkowej z białym paskiem przez środek. Ułani Jazłowieccy stacjonowali we Lwowie. Zajmowali koszary przy ul. Łyczakowskiej 76.

Kawalerzyści znani byli z ułańskiej fantazji.

Za zasługi na polach walki w latach 1918-1920 sztandar 14. Pułku Ułanów Jazłowieckich był odznaczony Virtuti Militari V klasy. Dekoracji 20 marca 1921 w Tomaszowie Lubelskim dokonał osobiście Naczelny Wódz, marszałek Józef Piłsudski. Sztandar był ufundowany przez wychowanki znanej szkoły sióstr niepokalanek w Jazłowcu, gdzie czczono figurę Najświętszej Marii Panny Jazłowieckiej (Białej Pani). Pułk przeszedł swój chrzest bojowy w lipcu 1919 r. w bitwie z Kozakami pod Jazłowcem. Swoje zwycięstwo ułani przypisywali wstawiennictwu Białej Pani i obrali Pannę Jazłowiecką za swoją patronkę. Ich szarża, porównywana do tej spod Samosierry, jest ukazana na obrazie Wojciecha Kossaka.

W 1927 por. Władysław Nowacki, który w czasie bitwy z przważającymi siłami wroga, zobaczył na niebie Białą Panią otaczającą ułanów świetlistym obłokiem, ułożył modlitwę, którą złożył w podzięce u stóp Panny Jazłowieckiej wraz z lancą i proporczykiem pułku. Modlitwa wkrótce stała się hymnem śpiewanym przez ułanów ku czci ich patronki:

„Szczęście i spokój daj tej ziemi, Pani,

Co krwią spłynęła wśród wojen pożogi.

Do Cię swoje modły zanosim, ułani,

Odwróć, ach odwróć, o odwróć los srogi;

I by radosną była, jako uśmiech dziecka,

Spraw to, Najświętsza Panno Jazłowiecka! (…)”.

Autor modlitwy poległ w kampanii wrześniowej 1939 r.

Tradycja husarii

Żołnierze, którzy służyli „u Pani Jazłowieckiej”, zwykle nie rozstawali się z odznaką 14. PUJ, nawet gdy walczyli już w innych jednostkach. Tak zapewne było i w przypadku Jana E. Sołtysiaka, który pozuje do fotografii w mundurze 1. Dywizji Pancernej Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie gen. Stanisława Maczka.

Organizowanie dywizji zaczęło się 25 lutego 1942 w południowo-wschodniej Szkocji na podstawie rozkazu gen. Władysława Sikorskiego.

Dywizja nawiązywała do tradycji husarii. Dlatego jej odznaka to czarne: szyszak i husarskie skrzydło, wystające ponad okrągłą tarczę, w kolorze polskich pancerniaków – czyli pomarańczowym. Odznakę noszono na lewym rękawie poniżej naszywki „Poland”, była też malowana na pojazdach dywizji gen. Maczka.

Na fotografii przedstawiającej Jana E. Sołtysiaka na rękawie munduru widoczna jest i naszywka, i odznaka. Na pagonie odczytać można stopień wojskowy – porucznik. Naszyty na kołnierzu munduru proporczyk jednoznacznie wskazuje, że Jan E. Sołtysiak był w 24. Pułku Ułanów.

W czasie kampanii polskiej 10 Brygada walczyła początkowo jako odwód Armii Kraków, a od 7 września – Armii Małopolska w rejonie Rzeszowa. Po zdobyciu miasta przez niemieckie oddziały przebiła się do Lwowa, gdzie 14-17 września brała udział w obronie miasta. Po agresji Sowietów na Polskę 17 września wycofała się na przedmoście rumuńskie w rejon Halicza i 19 września przekroczyła granicę polsko-węgierską, zachowując przy tym większość uzbrojenia.

Według szacunków dowódcy do Węgier przeszło ok. stu oficerów i do 2000 szeregowych 10. brygady. Z ogólnej liczby 994 żołnierzy 24. pułku straty wojenne wyniosły ok. 20 proc. (131 poległych i 77 zaginionych), zaś granicę polsko-węgierską przekroczyło 652 żołnierzy. Polskich żołnierzy skierowano do obozów internowania.

Większość 10. brygady już na przełomie 1939 i 1940 r. znalazła się we Francji. Tu w 1940 odtworzono ją pod nazwą 10. Brygada Kawalerii Pancernej. Po klęsce Francji 18 czerwca gen. Maczek rozwiązał swoje pododdziały, wydając rozkaz przedzierania się żołnierzy za Loarę i dalej – do Wielkiej Brytanii. 24. pułk dowodzony przez płk. Kazimierza Dworaka 22 czerwca załadował się na brytyjski statek Royal Scotsman i trzy dni później przybył do Liverpoolu. Następnie został przewieziony koleją w okolice Glasgow. Przechodził intensywne szkolenia.

W połowie sierpnia 1942 24. pułk został przeorganizowany na pułk pancerny, a w listopadzie 1943 uzupełniony przez żołnierzy z 14. Pułku Ułanów Jazłowieckich.

Takimi drogami – przez Rumunię lub Węgry do Francji, a następnie do Wielkiej Brytanii – przedostawali się polscy żołnierze po kampanii polskiej, aby walczyć u boku sojuszników.

Śmierć męża Alice i kapitana Szumskiego

W skład dywizji gen. Maczka, poza 10. Brygadą Kawalerii Pancernej, wchodziły: pułk rozpoznawczy (10. Pułk Strzelców Konnych, który dysponował czołgami typu Cromwell) oraz brygada piechoty zmotoryzowanej (3. Brygada Strzelców w składzie: 1. Batalion Strzelców Podhalańskich, 8. i 9. batalion oraz samodzielny szwadron CKM) i służby.

Szkolenie pancerniaków w Szkocji trwało blisko dwa lata, zakończyło się latem 1943 ćwiczeniami na poligonie.

W czasie stacjonowania w Szkocji Jan E. Sołtysiak poznał młodszą o cztery lata Alice Domiter. Była córką Tomasa i Emily Fielding. Gdy miała 16 lat, zmarł jej ojciec. Około 1940 wyszła za mąż za polskiego lotnika.

Jej mąż, Zygmunt Stefan Domiter, zginął w czasie odbywania służby w 58. OTU (jednostce wyszkolenia bojowego) w Grangemouth, gdzie szkolono pilotów myśliwców, m.in. w wykonywaniu tzw. beczki. Mąż Alice ćwiczył z kpt. Edwardem Szumskim, gdy na wysokości ok. 500 stóp ich samolot wykonał przewrót, stromo zanurkował i rozbił się o ziemię. Obaj lotnicy ponieśli śmierć na miejscu. Zygmunt Dymiter osierocił córkę Helenę. Jan E. Sołtysiak poślubił wdowę po polskim lotniku.

Zygmunt Stefan Domiter

Jednostka Sołtysiaka ze Szkocji została przerzucona do Normandii i weszła w skład 2. Korpusu Kanadyjskiego. Zyskała sławę po zwycięstwie w „kotle Falaise”.

Niosła wolność miastom Francji, Belgii i Holandii.

8 kwietnia 1945 wkroczyła do Niemiec, gdzie oswobodziła obóz jeniecki Oberlangen, gdzie przetrzymywano 1726 kobiet, głównie z AK i walczących w powstaniu warszawskim.

Szlak bojowy zakończyła 5 maja 1945 w Wilhelmshaven.

Pomnik lotników

Jan Sołtysiak odwiedził brata Bronisława na początku lat 60., gdy z Polski przyjechała ich siostra Stanisława Wałukiewiczowa. Zmarł 3 lipca 1999. Miał 82 lata. Jest pochowany na cmentarzu kościoła św. Pawła w Marton w grobie rodzinnym Fieldingów. Spoczywa z nieznanym mu teściem i teściową Emily, a także z żoną Alice, zmarłą 9 czerwca 1996 w wielu 75 lat, oraz poległym rodakiem – Zygmuntem Domiterem, którego córkę wychowywał.

W maju 2009 r. w Grangemouth odsłonięto pomnik upamiętniający 71 lotników, którzy zginęli w czasie wojny w 58. OTU. Wśród nich jest 12 Polaków.

Tradycje 10. Brygady Kawalerii Pancernej są pielęgnowane w Centrum Tradycji Polskich Wojsk Pancernych w Żaganiu.

Archeolog lotniczy Wojciech Krajewski, kustosz Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie, do którego zwróciliśmy się o pomoc w ustaleniach dotyczących zdjęcia Jana E. Sołtysiaka, opisując je odnotował: „Baretki odznaczeń – zapewne Virtuti Militari i Krzyż Walecznych”.

Nie tylko mąż Stanisławy z Sołtysiaków (pionierki oświaty w Bytomiu Odrzańskim) – sierż. Emil Feliks Wałukiewicz, radiooperator z 304. DB PSP – ale także jej bracia: pilot Bronisław z 305. DB i por. Jan Edward byli kawalerami Virtuti Militari i Krzyża Walecznych.

Cudowna figura Matki Bożej Jazłowieckiej od 22 listopada 1945 odbiera cześć w Szymanowie w gminie Teresin.

Maria i Andrzej Perlakowie

Wykorzystano: informacje pozyskane od Malcolma Sołtysiaka i Wojciecha Krajewskiego; A. M. Perlakowie, „Ziemia Kłodzka nową małą ojczyzną bohaterów z Brzeżan”, „Ziemia Kłodzka” XII 2021; Jerzy Majka, „Internowanie 10. Brygady Kawalerii (zmotoryzowanej) na Węgrzech w 1939 r.”, „Annales Universitatis Mariae Curie-Skłodowska Lublina” – Polonia, 2005, s. 183-191.

E-WYDANIE TYGODNIKA KRĄG

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content