W Bratkowym Raju Artura Krempy [ZDJĘCIA]

Artur Krempa kocha kwiaty, w szczególności bratki. Jego ogród w nich tonie. Jest w nim nawet niebiesko-żółty pociąg jako wyraz solidarności z napadniętą przez Rosję Ukrainą. – Bratki podobały mi się od zawsze – podkreśla mieszkaniec Ługów. Ale zasadził też inne śliczne kwiaty

Wcześniej jeździł po kwiaty na giełdę. Nauczył się ich różnych dziwnych nazw. – Gdy w kwiaciarni proszę o kwiaty i podaję specjalistyczne nazwy, czasem właściciele rozkładają ręce – śmieje się Artur Krempa.

Pomysł założenia Bratkowego Raju zrodził się w jego głowie już w ubiegłym roku. – Wtedy zabrakło jeszcze szczegółowej koncepcji i wykonania – opowiada nam w swoim ogrodzie. – W tym roku połowę koncepcji miałem, a połowa – można powiedzieć – wyszła w praniu.

Pan Artur uwielbia bratki. – To najpiękniejsze kwiaty – uśmiecha się. Zasadził ich 350. – Od zawsze mi się podobały, szczególnie te żółto-czarne, dlatego jest ich u mnie więcej niż innych. Podlewam je rano lub wieczorem. Lubię też róże. Jak już zakwitną, to wszystko będzie jeszcze piękniej wyglądało.

Ale podobają mu się również inne kwiaty, choćby tulipany. Dekoruje nimi także wnętrze swojego domu.

Do Ługów przeprowadził się trzy lata temu w poszukiwaniu ciszy i spokoju: – Na początku miałem tylko kwiaty po poprzedniej właścicielce. Potem zasadziłem swoje róże. Rok później – czereśnie i wiśnie. Tutaj wyrośnie ponad setka różnorodnych, kolorowych tulipanów. Tam urosną juki – na razie wyglądają marnie, ale jak odżyją, zobaczy pan, jakie są piękne, wysokie. Tutaj z kolei jest bukszpan, a tam hibiskus.

Artur Krempa chce zasadzić też… sześć bananowców. – Brzmi abstrakcyjnie, prawda? Ale wcale takie nie jest – podkreśla. – Duży bananowiec to odmiana, która – jeśli się ją dobrze zabezpieczy – jest w stanie w Polsce się przyjąć. To odmiana bardziej mrozoodporna. Oczywiście nie same liście, bo w ich przypadku nadchodzi pierwszy przymrozek i jest po nich. Zobaczymy, może te bananowce jakoś się przyjmą.

Koledzy i bliscy nawet nie wiedzieli, że kwiaty są pasją pana Artura. Dowiedzieli się – a jakże – z Facebooka. – Jak zwykle w tych czasach – żartuje właściciel ogrodu. – Komentarze były pozytywne.

W przyszłym roku będzie chciał zasadzić albicje, rośliny świecące nocą. Myśli też nad judaszowcem, drzewem, która obrasta ślicznymi kwiatami.

Gdyby ktoś chciał zobaczyć Bratkowy Raj na własne oczy, Artur Krempa zachęca do odwiedzin swojego ogrodu w Ługach. – Warto pójść w ogrodnictwo. A później w piękną pogodę pić kawę w ogrodzie i podziwiać to wszystko – podkreśla pan Artur. – Ale trzeba przede wszystkim to lubić. Na początku byłem zielony w tym temacie, ale dużo czytałem i sporo się nauczyłem.

E-WYDANIE TYGODNIKA KRĄG

Mateusz Pojnar
Latest posts by Mateusz Pojnar (see all)
FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Mateusz Pojnar

Aktualności, sport

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content