Wygłodniały wilk znów wchodzi do lasu. Powrót Skibickiego
Dosłownie chwilę temu opublikowaliśmy na naszych łamach wywiad z Pawłem Skibickim, który oficjalnie rozstał się z Astrą. Okazuje się, że to było chwilowe, bo zawodnik wraca do treningów z zespołem
W wywiadzie podsumowującym grę Skibickiego dla Astry napisaliśmy, że być może rezygnacja jest tylko chwilowa i że być może jeszcze pociągnie wilka do lasu. To sformułowanie znalazło odzwierciedlenie w życiu. – Oficjalnie jest tak, że mamy problemy z Białorusinem, który ma do nas dołączyć. Strasznie przedłużają się procedury wydania wizy. Podejrzewam, że mogą mieć tu znaczenie atakże zagrywki polityczne – mówi Przemysław Jeton, prezes Astry.
Chodzi o środkowego Vadzima Pranko, który został zawodnikiem naszego beniaminka Tauron 1. Ligi. Jadnak brak wizy tego zawodnika stworzył problem działaczom i dał początek do rozmowy o ewentualnym zastępstwie.
– Dlatego z Pawłem dogadaliśmy się w ten sposób, że póki Vadzim się u nas nie zjawi, to on będzie trenował z drużyną. Jak jego losy się potoczą, sam do końca nie wiem, bo to zależy też od wyjaśnienia sprawy z Białorusinem. Natomiast są duże szanse, że Paweł u nas zostanie – cieszy się Jeton.
Czyli jednak wilk wraca do lasu? – dopytujemy prezesa.
– Już jest w lesie. Jest wygłodniały, więc chyba szuka zwierzyny – uśmiecha się Jeton.
- Co słychać u nowosolskich studentów-seniorów? - 28 marca 2024
- AZS Zielona Góra mistrzem 3 ligi kobiet. Ares Nowa Sól ze srebrem - 28 marca 2024
- Trójka przegrała w swojej twierdzy - 27 marca 2024