Dziś pogrzeb Tomka Wiktorskiego, jego żony Izy i córeczki Kai. Zginęli w wypadku samochodowym

W tragicznym wypadku samochodowym zginął Tomasz Wiktorski, znany fan Zastalu Zielona Góra, w przeszłości mieszkaniec Nowej Soli. Razem z nim jego żona Izabela i 2-letnia córeczka Kaja. – „Wiktor” był wyjątkowym kolegą – wspomina Bogdan Wojtysiak. W internecie trwa zbiórka pieniędzy dla 7-letniego Ignasia, synka Wiktorskich

Izabela i Tomasz Wiktorscy oraz ich córeczka Kaja, dwulatka, zginęli we wtorek 13 grudnia w wypadku samochodowym pod Żarami. Rodzice osierocili 7-letniego Ignasia. Chłopczyka w tym tragicznym momencie nie było w samochodzie. Ruszyła dla niego akcja wsparcia w internecie, ale o tym za chwilę.

Izabela Dzyr-Wiktorska pracowała w Departamencie Ochrony Zdrowia urzędu marszałkowskiego w Zielonej Górze. – W wolnym czasie była wolontariuszem Stowarzyszenia Baba, gdzie udzielała porad prawnych – podkreśla marszałkini Lubuskiego Elżbieta Anna Polak. – Prawne zawiłości były jej specjalnością w urzędniczej pracy. Była zawsze uśmiechnięta, empatyczna, pomocna. Wrażliwa na krzywdę innych, angażowała się w wiele akcji charytatywnych. Z wielką drobiazgowością prowadziła wszystkie swoje sprawy – zarówno te służbowe, jak i osobiste. Trudno nam uwierzyć, że nie pojawi się już za urzędowym biurkiem. Że z nami nie porozmawia…

Tomek, Ignaś i Iza (fot. mat. rodzinne)

– Mama, żona, córka, siostra, a dla nas przede wszystkim przyjaciółka, jedna z bab, cudowna w swym spokoju i radości dnia codziennego, która potrafiła tymi darami obdarowywać te tysiące osób, które przez kilkanaście lat w Babie przyjęła, udzielając porad prawnych – wspomina Izabelę posłanka Nowej Lewicy i działaczka Baby Anita Kucharska-Dziedzic. – Wszyscy, którym pomagała, zyskiwali przekonanie, że jeszcze będzie przepięknie, że jeszcze będzie dla nich świecić słońce. Dla Izy, jej córeczki i jej męża – już nie zaświeci.

– Światło, które Iza niosła sobą, już zawsze z nami zostanie – nie ma wątpliwości Kucharska-Dziedzic. – Podobnie jak wspomnienia, bo pamięć i miłość nie umierają, są wieczne. Jej uśmiech przywracał nadzieję, jej spokój dawał poczucie bezpieczeństwa. Nie uśmiechnie się już do nikogo, nie przytuli synka. Oby została z nim wdzięczna pamięć tych wszystkich, którym w ciągu kilkunastu lat swojej ciężkiej i cierpliwej pracy wolontariackiej w Babie pomogła. Pomagała, bo była dobrym człowiekiem i tym dobrem się dzieliła. Niech to dobro wróci do jej dziecka, niech utuli dumą z matki żal z jej utraty.

Nasz chłopak

Tomasz w przeszłości mieszkał w Nowej Soli. Dla wielu przyjaciół z naszego miasta jego śmierć to duży cios. Trudno im ją przyjąć do wiadomości.

Kochał koszykówkę, kibicował Zastalowi Zielona Góra. Gdy fani kosza w całej Polsce usłyszeli o tej tragedii, skrzyknęli się, by pomóc Ignasiowi. Założyli dla niego zbiórkę i zbierają prezenty od zawodników. Znajdziecie ją na portalu Zrzutka.pl.

„Prosimy całą koszykarską rodzinę, przyjaciół, znajomych o pomoc temu małemu człowiekowi, by wiedział, że w obliczu tak ogromnej tragedii ma nas – apelują kibice Zastalu. – Jego tata Tomasz od wielu lat kibicował naszej drużynie. Był także inicjatorem wielu wspaniałych akcji charytatywnych wraz z klubem kibica Zastalu. Chcielibyśmy ze wszystkich sił pomóc Ignasiowi, żeby wiedział, że przyjaciele i koszykarska brać są z nim. Tomek pomagał wszystkim na każdym kroku, organizując akcje charytatywne, nie pozostawiając bez pomocy innych. Można napisać, że pomoc innym to było Tomka drugie imię”.

W niedzielne południe, kiedy kończyliśmy ten tekst, na koncie zbiórki było już prawie 390 tys. zł.

– „Wiktor”, tak na niego wołaliśmy, był wyjątkowym kolegą – mówi „Tygodnikowi Krąg” nowosolanin Bogdan Wojtysiak, który dobrze znał Tomasza Wiktorskiego. – Kochał kosza i można było z nim o tym godzinami rozmawiać. Myślę, że każdy zapamięta go jako wiecznie uśmiechniętego i pomocnego człowieka. Co chwilę angażował się w liczne akcje charytatywne. Dużo można by o nim opowiadać dobrego. Często widzieliśmy się w hali, gdzie trenują nasze dzieci. Za każdym razem był jeden wielki śmiech. Takiego go właśnie zapamiętam.

– Nawet kilka dni temu z rozrzewnieniem wspominaliśmy naszą Nowosolską Ligę Koszykówki i padł pomysł, by spróbować ją reaktywować – dodaje Wojtysiak.

Pomóżmy Ignasiowi

Dominik Wilgosz chodził z Tomaszem do jednej klasy w „Ogólniaku”. – Pozostajemy w niedowierzaniu tej ogromnej tragedii. Ale został jego synek Ignaś i liczę, że wszyscy zaangażujemy się w zbiórkę dla niego tak mocno, jak zrobiłby to sam Wiktor – zaznacza Wilgosz.

– „Wiktor” był bardzo znanym i lubianym chłopakiem – wspomina zmarłego Michał Półtorak. – Zero złej krwi, zawsze pozytywny. Nie znam nikogo, kto powiedziałby o nim źle.

Pogrzeb Izabeli, Tomasza i Kai odbędzie się dziś (w środę 21) grudnia o godz. 13.30 na Nowym Cmentarzu w Zielonej Górze. Wystawienie w kaplicy o 13.00. Msza żałobna w dniu pogrzebu o 11.15 w kościele św. Alberta.

E-WYDANIE TYGODNIKA KRĄG

Mateusz Pojnar
Latest posts by Mateusz Pojnar (see all)
FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Mateusz Pojnar

Aktualności, sport

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content