Długa droga Emilki do powrotu do zdrowia. Akcję dla niej zrobiło kilkaset osób [ZDJĘCIA]

Społeczność Zespołu Szkół nr 1 w Nowym Miasteczku udowodniła, że nie brakuje w niej wrażliwych uczniów i nauczycieli. Wspólnie zatańczyli belgijkę, by wesprzeć chorą na nowotwór Emilkę Wolak. Przed nią długa droga do wyzdrowienia

Dziewczynka jest dzielna w walce z rakiem, ale mała wojowniczka potrzebuje pomocy. „Ta walka cały czas trwa” – podkreśla jej mama Angelika w internecie. „Emilka ma bardzo silną chemię. Po każdej chemii ma spadki – opowiada. – Praktycznie od 16 sierpnia jesteśmy w szpitalu, do domu przyjeżdżamy na dwa-trzy dni. Bo jak nie na chemii, to na spadkach jesteśmy w szpitalu. Przetaczanie krwi i płytek… Przed nami jeszcze długa droga. Proszę o pomoc, bo sami nie jesteśmy w stanie poradzić sobie finansowo. Każda wpłata jest ważna. Z góry dziękuję za pomoc”.

Angelika Wolak założyła zbiórkę pieniężną w internecie na leczenie jej dziecka.

Historia Emilki poruszyła nauczycieli i uczniów Zespołu Szkół nr 1 w Nowym Miasteczku. Prośbę rodziny Wolaków o pomoc na Facebooku zauważyła Magdalena Wysoczańska. – Skojarzyłam to nazwisko z naszym uczniem – wspomina nauczycielka. – Okazało się, że Emilka jest siostrzyczką naszego Dawida z licealnej klasy mundurowej. Pomyśleliśmy, że szybko trzeba coś zrobić. W internecie jest grupa licytacyjna dla Emilki. Tam dowiedziałam się, że to pilna sprawa. Porozmawiałam z panią Angeliką, czy możemy zrobić taką akcję. Zgodziła się. Razem z opiekunką samorządu podstawówki Agnieszką Śliwińską napisaliśmy prośbę do nauczycieli i rodziców o włączenie się do akcji.

Odzew był niesamowity. Ale dlaczego belgijka? Bo to popularny taniec wśród młodych, często tańczą go na przerwach. Młodzież podchwyciła temat i chętnie zaangażowała się w pomoc Emilce. W akcji zatańczyło ponad 400 uczniów! Ich taniec sfilmował dronem jeden z nich.

Licealiści przygotowali też kiermasz razem z opiekunkami wolontariatu. Były ciasta i loterie. Dzieciaki zrobiły również rysunki z pozdrowieniami dla dziewczynki. M.in. w szkole, pobliskich wsiach i w urzędzie miejskim w Nowym Miasteczku były zbierane nakrętki.

– Mamy, nauczyciele, dosłownie wszyscy piekli ciasta – wspomina Wysoczańska. – Włączyli się też przyjaciele szkoły, rada rodziców. Każdy grosz się liczył.

ZS nr 1 nominował kolejne szkoły i nie tylko do zatańczenia belgijki: nowosolski „Ogólniak”, „Elektryk”, także szkoły podstawowe w Borowie Wielkim i w Przecławiu oraz SKJ Czarna Perła.

– Serce rośnie, jak się widzi tak zaangażowanych uczniów – podkreśla Wysoczańska. – Połączył ich taniec i chęć pomocy.

E-WYDANIE TYGODNIKA KRĄG

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Mateusz Pojnar

Aktualności, sport

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content