Łapacz zimy i przywoływacz wiosny na Placu Wyzwolenia

Widzieliście już nową instalację na Placu Wyzwolenia? Jeśli nie, to warto się tam wybrać. Ma przegonić już na dobre zimę i przywitać wiosnę. – Inspirowaliśmy się tradycją indiańską, w której tworzy się łapacze snu mające wyłapywać koszmary – tłumaczy Ada Bednarek z Fundacji Panopticum

Z okazji święta wiosny u zbiegu ul. Pocztowej i Placu Wyzwolenia pojawiły się elementy nawiązujące do pór roku. Fundacja Panopticum z Wydziałem Programowania i Promocji nowosolskiego magistratu w czwartek zrobiła happening w tamtym miejscu.

Akcję organizują fundacja we współpracy z Wydziałem Programowania i Promocji nowosolskiego magistratu. – Chcieliśmy zamontować instalację akurat w tym miejscu, bo tutaj nowosolanie często się gromadzą, to jest ich miejsce spotkań – tłumaczy szefowa wydziału Beata Kulczycka. – Ona ma pokazać, że żegnamy już zimę i witamy wiosnę. To nie typowe topienie marzanny, tylko coś w innym stylu, bardziej innowacyjnym, żeby nie było sztampowe. Ada Bednarek z Panopticum zaangażowała w to seniorów i swoich przyjaciół. Mam nadzieję, że ta instalacja wzbudzi zachwyt mieszkańców.

W jej tworzenie zaangażował się m.in. Jan Guzowski z Dziennego Domu Senior+ w Nowej Soli. – Mamy w nim swoją pracownię plastyczną – wyjaśnia. – Wcześniej różne artystyczne rzeczy robiłem w domu, m.in. makramy, które rozdawałem po rodzinie. Gdy Ada zapytała, czy mógłbym pomóc, pomyślałem: wreszcie coś się zrobi!

Pan Jan przyznaje, że wykonywanie takich artystycznych prac wymaga dużego skupienia i skrupulatności. – Trzeba się na chwilę wyłączyć z życia wokół – podkreśla. Zajmuje się tworzeniem sztuki od czasu zawału. – Lekarz mówił, że nie mogę pracować, to trzeba było czymś się zająć – wspomina Jan Guzowski. – Najpierw zbierałem zioła lecznicze, później malowałem, a potem zająłem się tworzeniem makram. Bo sztuka pomaga na serce.

– To łapacz zimy i przywoływacz wiosny – wskazuje palcem instalację na Placu Wyzwolenia Ada Bednarek. – Inspirowaliśmy się tradycją indiańską, w której tworzy się łapacze snu mające wyłapywać koszmary.

Twórcy instalacji mówią, że zima nie jest koszmarem, dlatego bardzo ją kochają i żegnają ze wszelkimi honorami, ale mogłaby już sobie pójść…

– Bardzo się cieszę, że w tworzenie instalacji zaangażowali się mieszkańcy Nowej Soli – zaznacza Bednarek. – M.in. młodzież z „Elektryka”, również pan Jan, ale i Marta czy Ania, które uczestniczą w warsztatach ceramicznych w naszej fundacji. Co ich łączy? Pasja w tworzeniu. Dzieliliśmy się ze sobą wiedzą, ale wszyscy mieli wolną rękę.

Warto dodać, że m.in. przedszkolaki z „siódemki” i uczniowie SP 1 też dołożyli swoją cegiełkę: kredami kolorowo pomalowali Plac Wyzwolenia, żeby było wiosennie!

E-WYDANIE TYGODNIKA KRĄG

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Mateusz Pojnar

Aktualności, sport

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content