WOŚP: Pobiliśmy rekord!

Oficjalnie: łącznie ponad 176 tys. zł uzbierał sztab w Nowej Soli podczas 31. finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. – Każde wsparcie się liczyło: i tego, kto rzucił złotówkę, i tego, kto dorzucił większe pieniądze – podkreśla szef sztabu Marek Szymendera

W piątek główny dyrygent WOŚP Jurek Owsiak podsumował tegoroczną edycję imprezy. Podczas 31. finału sztaby na całym świecie zbierały pieniądze na walkę z sepsą. Na finałowym koncie znalazło się grubo ponad 243 mln zł, czyli o 19 mln więcej niż przed rokiem! To rekord zbiórki.

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy planuje kupić sprzęt dla ponad 200 pracowni mikrobiologicznych, które wnioskowały o wsparcie. Kasa pójdzie na: automatyczny system do posiewu krwi, aparat do automatycznej identyfikacji biochemicznej, urządzenie do identyfikacji mikroorganizmów, analizator wykrywania we krwi produktów amplifikacji bakterii i grzybów z zastosowaniem rezonansu magnetycznego, analizator do diagnostyki molekularnej i wykrywania mechanizmów oporności, system automatyczny do ilościowego oznaczania lekowrażliwości, urządzenie do oznaczania lekowrażliwości (i ewentualnie identyfikacji) bezpośrednio z dodatniej próbki krwi, zautomatyzowany system posiewów próbek mikrobiologicznych, system do szybkiej identyfikacji ognisk epidemicznych wywołanych przez szczepy wielolekooporne i komorę laminarną. Ten sprzęt będzie ratował życie. Pierwsze zakupy zaplanowane są już na koniec maja.

Do tej oszałamiającej kwoty przeszło 243 mln zł mocno przyczyniły się również sztaby, które działały w powiecie nowosolskim.

W Nowej Soli udało się zebrać rekordowe ponad 176 tys. zł. W tę kwotę wliczone są też pieniądze zebrane w nowosolskich podsztabach w Bytomiu Odrzańskim (ponad 24 tys. zł), Nowym Miasteczku (9,6 tys.) i Przyborowie (niespełna 10,8 tys. zł).

– Cieszyliśmy się od jakiegoś czasu, bo już po aukcjach Allegro znaliśmy przybliżoną kwotę zbiórki – mówi „Tygodnikowi Krąg” Marek Szymendera, szef nowosolskiej WOŚP. – Nawet wcześniej napisałem, że niedługo będzie miła wiadomość dla darczyńców. Mimo że do hali „Elektryka”, gdzie organizowaliśmy finał, przyszło mniej ludzi niż podczas poprzednich otwartych edycji – i automatycznie mniej brało udział w licytacjach – to udało się zebrać większą kwotę. Zaktywizowałem większą liczbę wolontariuszy, mieliśmy też w Nowej Soli więcej stacjonarnych puszek. To zaowocowało.

Szymendera chwali nowosolanki i nowosolan – spisali się, stanęli na wysokości zadania. – Każde wsparcie się liczyło: i tego, kto rzucił złotówkę, i tego, kto dorzucił większe pieniądze – zaznacza. – W tym roku z pięknej strony pokazał się szczególnie Bytom Odrzański.

Marek Szymendera dziękuje wszystkim, którzy kilka tygodni temu wsparli WOŚP.

Podobnie jak Michał Kołaczkiewicz, szef otyńskiego sztabu. – Zebraliśmy prawie 54 tys. zł plus niespełna 1500 z eskarbonki – mówi nam Kołaczkiewicz.

Duża radość również w Kożuchowie. Tam udało się zebrać ponad 88 tys. zł plus eskarbonkowe 520 zł. – Dziękujemy za zaangażowanie, pomoc i wpłaty – słyszymy w kożuchowskim sztabie.

Gminny Ośrodek Kultury i Sportu w Siedlisku poinformował, że w gminie zebrano 22,6 tys. zł. „Dziękujemy wszystkim, którzy przyczynili się do tego wspaniałego wyniku” – piszą pracownicy GOKiS.

Świeżo po 31. finale pisaliśmy, że do puszki 12 tys. zł dorzuciło także Kolsko i że finał odbył się również w Lubięcinie, gdzie zebrano 6,5 tys.

E-WYDANIE TYGODNIKA KRĄG

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Mateusz Pojnar

Aktualności, sport

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content