Mieszkańcy jednej z kamienic przy ul. Waryńskiego w Nowej Soli od tygodni borykają się z niechcianym „lokatorem” – stertą odpadów porzuconych na wspólnej klatce schodowej. Sprawą zainteresowali naszą redakcję, licząc, że nagłośnienie problemu zmusi odpowiedzialnych do działania. Udało się – po interwencji służb, właściciel lokalu został zobowiązany do uprzątnięcia śmieci.
Śmieci leżą od miesięcy. Ktoś powinien je w końcu usunąć
Sytuacja trwa już od kilku miesięcy. Jak relacjonują mieszkańcy, wszystko zaczęło się, gdy poprzedni właściciel jednego z mieszkań zadłużył lokal, a nowy nabywca przejął nieruchomość wraz z jego „dobytkiem”.
– Nowy właściciel przyszedł, opróżnił mieszkanie, a worki z zawartością wystawił na półpiętro. Od tamtej pory leżą. Dwa miesiące czekamy, aż coś z tym zrobi – mówią z irytacją lokatorzy.
Choć w mieszkaniu zamieszkały już nowe najemczynie, problem nie zniknął. Śmieci nadal zalegają, a codzienne mijanie ich w drodze do domu budzi frustrację.
Zarządca umywa ręce?
Lokatorzy nie pozostali bierni – zgłosili sprawę do Zakładu Usług Mieszkaniowych (ZUM), który zarządza budynkiem. Reakcja? Rozczarowująca.
– Usłyszeliśmy, że mamy sami to posprzątać. Ale to przecież nie my tam to wystawiliśmy! To może każdy zacząć śmiecić, a reszta będzie sprzątać za niego? – pytają rozgoryczeni mieszkańcy.
Interwencja Straży Miejskiej przynosi efekt
Z redakcyjnym zgłoszeniem zwróciliśmy się do Straży Miejskiej w Nowej Soli. Komendant Dariusz Rączkowski zareagował natychmiast.
– Wysłaliśmy patrol na miejsce, by ustalić, kto odpowiada za zanieczyszczenie – informuje.
Okazało się, że udało się zidentyfikować osobę odpowiedzialną za pozostawienie śmieci na klatce. Wobec niej podjęto działania zgodnie z artykułem 145 Kodeksu Wykroczeń, dotyczącym zaśmiecania miejsc publicznych. Osoba ta została zobowiązana do bezzwłocznego usunięcia odpadów.
ZUM: Albo właściciel posprząta, albo zapłaci
Po interwencji służb, reakcja zarządcy była już konkretna. ZUM poinformował, że właściciel mieszkania zadeklarował usunięcie odpadów do 16 lipca.
– Jeśli do tego czasu śmieci nie znikną, zostanie wezwana firma zewnętrzna, a koszty wywozu poniesie właściciel lokalu – przekazał przedstawiciel ZUM. O sytuacji powiadomiono również zarząd wspólnoty mieszkaniowej.
Mieszkańcy liczą na porządek i szacunek
Sprawa ze śmieciami na klatce schodowej to nie tylko kwestia estetyki, ale przede wszystkim bezpieczeństwa i współodpowiedzialności za przestrzeń wspólną.
– Chcemy po prostu mieszkać w czystym miejscu. Czy to naprawdę tak wiele? – pytają mieszkańcy z ul. Waryńskiego.
Choć problem powinien wkrótce zostać rozwiązany, lokatorzy podkreślają, że to nie pierwszy raz, gdy muszą walczyć o podstawowe warunki życia. Liczą, że po tej interwencji podobne sytuacje będą szybciej i skuteczniej rozwiązywane.

Codziennie dostarczamy dla Was najnowsze wiadomości z Nowej Soli i regionu.