Awans z własnych szeregów
W Urzędzie Stanu Cywilnego w Nowej Soli doszło do ważnej zmiany kadrowej. Funkcję kierownika objęła Arletta Masłowska, która przez ostatnie lata konsekwentnie budowała swoją pozycję w tej instytucji. To przykład, że ścieżka kariery nie zawsze prowadzi z zewnątrz – czasem najlepszych kandydatów znajduje się tuż obok.
Prezydent Nowej Soli, Beata Kulczycka, podkreśliła, że awans wewnętrzny to dowód na to, że w urzędzie są osoby kompetentne i gotowe do podejmowania nowych wyzwań. – Cieszy mnie, że możemy docenić ludzi, którzy już wcześniej pokazali swoje zaangażowanie i profesjonalizm – zaznaczyła.
Od zastępstwa do kierownictwa
Historia zawodowa nowej szefowej USC pokazuje, jak ważna jest determinacja i konsekwencja. Arletta Masłowska zaczynała od krótkiego zastępstwa. Zaledwie dwa miesiące później zwyciężyła w konkursie na stanowisko zastępcy kierownika. Dziś, kilka lat później, staje na czele urzędu.
Emocje i nowe obowiązki
Podczas oficjalnego powierzenia obowiązków Masłowska nie kryła wzruszenia. – To ogromny zaszczyt i dowód zaufania. Chcę jak najlepiej służyć mieszkańcom oraz reprezentować panią prezydent na zewnątrz – powiedziała tuż po podpisaniu dokumentów.
Nowa kierownik zaznaczyła, że przed nią stoi odpowiedzialne zadanie, ale traktuje je także jako szansę do dalszego rozwoju.
Powód do dumy
Prezydent Kulczycka nie kryła zadowolenia z tej decyzji. – To szczególnie cieszy, gdy pracownik, który rozpoczynał od zastępstwa, po latach dochodzi do najwyższego stanowiska kierowniczego. To źródło satysfakcji i dumy – podsumowała.

Codziennie dostarczamy dla Was najnowsze wiadomości z Nowej Soli i regionu.






