Dobry pomysł idzie z góry

Nowosolanin Andrzej Łusiewicz poszedł w ślady prezydenta Wadima Tyszkiewicza i wypowiedział walkę pseudografficiarzom zmywając bazgroły z przystanku przy ul. Zielonogórskiej

W minioną środę pomimo deszczu Andrzej Łusiewicz spakował do torby ściereczki i rozpuszczalnik i w pół godziny uwinął się ze zmywaniem kilku bazgrołów z przystanku przy ul. Zielonogórskiej. – To dużo nie kosztuje, wystarczą chęci. Uznałem, że należy pokazać, że to może zniechęci tych, którzy będą na przyszłość chcieli malować albo ludzie będą zwracali większą uwagę i sami bardziej pilnowali – mówi A. Łusiewicz.

Pomysł na działanie zaczerpnął od prezydenta Wadima Tyszkiewicza, który sam przed kilkoma tygodniami zamalowywał
graffiti na jednej z nowosolskich kamienic. – Dobry pomysł idzie od góry. Może będą kolejni naśladowcy mnie i prezydenta. Chciałbym, żeby inni się zarazili tym pomysłem, a kto nie jest w stanie, to chociaż żeby pilnował. Kosze, przystanki to nasze wspólne dobro – dodaje A. Łusiewicz.

Miasto ruszyło z dofinansowaniem do kamer, które mają ukrócić poczynania pseudo-grafficiarzy. – Uważam, że kamery są niezbędne. Jak byłem mały mama mówiła do mnie: Jędruś, sprzątaj, czyść, bądź grzeczny i ucz się pilnie, bo nie pójdziesz do nieba. Dzisiaj dzieci się nie boją. Kamer się nie boją, policji, telefonów ani Boga. Już były wypadki, że rozbijali szyby na przystankach przy Zielonogórskiej.
Akcja na przystanku spodobała się jednej z pań, która często wsiada w tym miejscu do autobusu. – Przeszkadzają mi te bazgroły. Jak to wygląda. Uważam, że walka z nimi to bardzo dobry pomysł – ocenia pani Janina.

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content