Przyjemne niedzielne popołudnie

Trójka rzuciła 13 bramek więcej niż goście i pewnie pokonała SPR Bór-Joynext Oborniki Śląskie. Podopieczni trenera Alana Raczkowiaka byli na boisku dużo lepsi pod każdym względem. Teraz zagrają w Świdnicy. Do końca ligi trzy mecze

Trójka Nowa Sól – SPR Bór-Joynext Oborniki Śląskie 32:19 (15:10)

Trójka: Florczak (2 bramki), Orliński (1), Kowalski, Sz. Lisiewicz (1), Janecki (1), Ceglarz, Kuryło (1), Hajnysz (9), Gornostaj (4), Paszkiewicz (3), Karp, Nowakowski (3), Świekatowski (4), G. Lisiewicz, Borowski (3), Kaczmarek

Pogoda w ostatnich dniach nas nie rozpieszczała, w przeciwieństwie do piłkarzy ręcznych. Oni w niedzielę w hali przy ul. Botanicznej stanęli na wysokości zadania! Podobnie jak kibice, ale to jest już od dawna normą.

Nowosolanie grali z sąsiadem w tabeli, więc to było ważne spotkanie w kontekście końcowego miejsca w całej stawce. A koniec sezonu 2023/2024 zbliża się niestety nieubłaganie.

W 23. serii gier nasi od początku narzucili swój styl gry. Widzieliśmy najlepszą wersję Trójki: pewną swego, bezlitosną w ofensywie i czujną w grze z tyłu.

W 8. minucie prowadziliśmy już 5:2. W 15. – 8:4. Na przerwę piłkarze ręczni schodzili przy wyniku 15:10 dla zespołu z Nowej Soli.

W drugiej połowie trzeba było to tylko utrzymać lub – tak jeszcze lepiej – jeszcze wyśrubować rezultat. Tak też się działo. W pewnym momencie goście poczuli, że ten dzień nie należy do nich, że nic w tej potyczce nie ugrają. Trener Alan Raczkowiak mógł skorzystać z rezerwowych, którzy również pokazali się z dobrej strony.

Finalnie wygraliśmy 32:19, trzy kolejne punkty wpadły na nasze konto. Brawo!

Jeśli chodzi o Trójkowiczów, zawodnikiem spotkania został wybrany Jarosław Paszkiewicz, zdobywca trzech bramek. Ale tak naprawdę w niedzielę MVP było więcej, cała drużyna pokazała się z bardzo dobrej strony. Dziewięć goli rzucił Marcin Hajnysz, świetnie oglądało się grę m.in. Dawida Świekatowskiego czy Jakuba Nowakowskiego. Rewelacyjnie bronił Piotr Kaczmarek – SPR w drugiej części był zrezygnowany także dlatego, że Kaczmarek wprost zaryglował dostęp do naszej bramki, odbijał niewyobrażalne piłki.

Cóż, czas na kolejkę numer 24. W niej zagramy mecz wyjazdowy w Świdnicy. Rywale w tabeli są na dziewiątym miejscu. Nowosolanie zajmują piąte.

Potem będą nas czekać jeszcze tylko dwa mecze: w Poznaniu i w Nowej Soli z AZS Uniwersytetu Zielonogórskiego.

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content