Daniel Kołtun: Nie zamierzam zaczynać od „zamiatania” w urzędzie

Dziś odbędą się kolejne zaprzysiężenia nowych rad gmin w Nowym Miasteczku, Kożuchowie, Siedlisku i Bytomiu Odrzańskim, a także ślubowania burmistrzów Pawła Kozłowskiego, Aliny Śmigiel, Jacka Sautera oraz wójta Daniela Kołtuna, z którym rozmawiałem jeszcze przed majówką. 

Mariusz Pojnar: Panie wójcie lub po prostu Danielu, bo nie będziemy udawać, że się nie znamy – na początek wypada zacząć od gratulacji, co czynię. Czy było ich dużo i czego ludzie tak naprawdę życzyli, kiedy poznali oficjalny wynik wyborów? Bo oczekiwania na pewno są spore.

Daniel Kołtun, wójt Siedliska: Dziękuję. Oczywiście, znamy się od wielu lat, m.in. dzięki mojemu zaangażowaniu w akcje społeczne. Pragnę na początek podziękować wszystkim mieszkańcom gminy Siedlisko za udział w wyborach i tak duży mandat zaufania. Podczas kampanii wyborczej odwiedziłem wszystkie wsie i domy, chcąc poznać mieszkańców i ich potrzeby. Długie, często trwające niemal godzinę rozmowy przyniosły efekt. Teraz zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby nie zawieść oczekiwań wyborców. Rzeczywiście, gratulacji było bardzo dużo. Do późnych godzin nocnych odbierałem pełne wzruszeń telefony od osób, które od dawna oczekiwały zmian w naszej gminie. W wyborczą noc, po ogłoszeniu wstępnych wyników, dało się słyszeć w Siedlisku wystrzały fajerwerków, niczym podczas sylwestra. Następnego dnia musiałem kilka razy ładować telefon (śmiech).

Wkrótce zaprzysiężenie, które jest zaplanowane na 7 maja. Jakie będą pierwsze decyzje nowego wójta?

Tak. Zaprzysiężenie radnych oraz moje własne odbędą się w auli Willi Adelajdy w Siedlisku we wtorek, 7 maja, o godzinie 11:00. Serdecznie zapraszam wszystkich mieszkańców, ponieważ jest to bardzo istotny dzień dla naszej gminy. Transmisja wydarzenia będzie również dostępna online. Nie zamierzamy czekać. Już rozpocząłem rozmowy z sąsiadującymi władzami, samorządowcami i politykami, deklarując naszą gotowość do współpracy na rzecz dobra nie tylko naszej gminy, ale także całego regionu. Łączą nas bowiem wspólne drogi, mosty oraz projekty, takie jak partnerstwa z gminami Lubuska 9, Eko-Przyszłość czy SubBus. Nie ukrywam, że na początku będę musiał zapoznać się z moimi nowymi obowiązkami. Mam jednak otwarty umysł, nie boję się pytać i uczyć od najlepszych, a wokół nas jest wielu wspaniałych samorządowców, których uznaję za autorytety. Przede wszystkim dysponujemy świetną ekipą ambitnych i doświadczonych radnych, którzy, podobnie jak ja, są gotowi do pracy.

W takich momentach mówi się, że wchodzi nowa miotła i będzie zamiatać. Czy ktoś musi się tego efektu obawiać?

Nie zamierzam zaczynać od „zamiatania”, przede wszystkim chcę zapoznać się urzędem i podległymi mu jednostkami, a ewentualne korekty zostaną dokonane później. Na pewno niezbędne okażą się audyty, które pomogą ustalić i uporządkować stan gminy po moim poprzedniku. Sprzątamy – i to od wielu lat – ale w lasach i nad rzekami. Przy okazji chciałbym podziękować mieszkańcom za tak liczny udział w tegorocznej edycji akcji „Kręci Nas Recykling”! W sprzątaniu wzięło udział około 120 osób, zebraliśmy 3 tony śmieci i ponownie zdobyliśmy grant w wysokości 2 tys. zł! Pieniądze zostaną przeznaczone na zakup nowych opon do wozu strażackiego OSP w Siedlisku.

Jakie są cele na tę kadencję? Gdybyś mógł powiedzmy wskazać pięć priorytetów, to co to będzie?

Przed nami wiele zadań do wykonania, począwszy od infrastruktury, a skończywszy na kulturze. Nasza gmina od dłuższego czasu zmaga się z problemami wodno-kanalizacyjnymi, niebezpiecznymi drogami oraz słabą komunikacją międzygminną. Do tego dochodzi jeszcze budowa nowego żłobka i przedszkola oraz utworzenie jednostki OSP w Bielawach. Te priorytety mają bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo i komfort życia naszych mieszkańców. Z pewnością nie są to łatwe zadania, ale musimy się nimi zająć, dopóki istnieją na nie dofinansowania. Jesteśmy przekonani, że sobie poradzimy, bo przykłady naszych sąsiadów pokazują, że osiągnięcie tych celów jest możliwe.

Pod koniec grudnia, kiedy kampania tak na dobrą sprawę jeszcze nie ruszyła, mówiłeś na łamach „TK”: „Zrobię wszystko, żeby połączyć gminne miejscowości bezpiecznymi ścieżkami rowerowymi”. Pewnie będzie na to potrzeba sporo pieniędzy. Skąd zamierzasz je pozyskać?

Budżet na bieżący rok został już ustalony, a nasza gmina jest obecnie zadłużona. Jestem świadomy tych ograniczeń, dlatego planujemy pozyskiwać fundusze z zewnątrz. Ścieżki rowerowe będą służyć nie tylko mieszkańcom naszej gminy. Siedlisko wraz z naszymi ośmioma partnerami, pod przewodnictwem Bytomia Odrzańskiego, zdecydowało się na budowę kładki pieszo-rowerowej nad Odrą. Jest to doskonała okazja do rozwoju turystyki rowerowej w naszym regionie. W naszej gminie istnieje wiele miejsc wartych odwiedzenia, a budowa takich ścieżek stanowi świetny pretekst do ich odkrywania.

W tym samym wywiadzie mówiłeś, że chcesz stworzyć mieszkańcom najpiękniejsze miejsce do życia – zarówno tym najmłodszym, jak i seniorom. Jaką masz ofertę dla tej pierwszej grupy, a jaką dla seniorów z gminy Siedlisko?

Młodzież, seniorzy, a także osoby z niepełnosprawnościami to bardzo ważne grupy społeczne, o których na pewno nie zapomnimy. Odwiedziłem prawie wszystkie domy w naszej gminie i poznałem wiele wspaniałych osób, pasjonatów i rzemieślników. Chciałbym wykorzystać ich wiedzę i talenty do wspólnych zajęć z młodzieżą i seniorami w Gminnym Centrum Kultury, które planujemy utworzyć. Kółka zainteresowań, takie jak ceramika, modelarstwo, malarstwo, szydełkowanie czy taniec – wszystko jest w zasięgu naszych możliwości. Chcemy udostępnić sale wiejskie młodzieży. Dotychczas pomimo wyposażenia w bilard czy piłkarzyki, pozostawały one zamknięte. Planujemy także utworzenie Domu Seniora, oferującego wiele form integracji i sposobów spędzania czasu wolnego. Bez wątpienia rozwój komunikacji międzygminnej przysłuży się wszystkim mieszkańcom, ułatwiając dojazd do i z Nowej Soli także w weekendy.

Jeśli chodzi o twoje życie przed samorządem byłeś znany ze współpracy z różnymi ludźmi. Czy to chcesz przenieść na samorząd i współpracować z najbliższymi sąsiadami gminą wiejską i Nową Solą? W czym widzisz pola do takiej właśnie kooperacji?

Oczywiście. Otwartość na ludzi i współpraca to fundamenty mojej działalności. Bardzo mi zależy na nawiązaniu współpracy zarówno z najbliższymi sąsiadami, jak i na szczeblu całego powiatu i dalej. Wierzę, że mamy wiele do zaoferowania. Nasze mocne strony to piękna przyroda i bogata historia. Planujemy rozwijać współpracę z fundacją Zamek Siedlisko i przywrócić znane w całym regionie Święto Bzów, a być może zorganizować również ciekawe festiwale czy koncerty. W gminie Kotla, we wsi Grochowice, odbywa się corocznie Stachuriada – powinniśmy połączyć się wspólną, asfaltową drogą, by ułatwić wzajemne odwiedziny. Wkrótce połączy nas kładka z pięknym Bytomiem Odrzańskim, ale możemy również rozważyć wspólny projekt turystyczny związany z rzeką Odrą. Nasi najbliżsi sąsiedzi to gmina wiejska oraz miasto Nowa Sól. Sprawna komunikacja, bezpieczne drogi oraz ścieżki rowerowe – nie stworzymy tego wszystkiego bez dobrosąsiedzkich relacji. Podziwiam osiągnięcia obu pań – nowej prezydent Nowej Soli Beaty Kulczyckiej i wójt Izabeli Bojko – i liczę na owocną współpracę dla dobra naszych mieszkańców oraz dla rozwoju całego regionu.

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Mariusz Pojnar

Aktualności, kronika

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content