Jestem sobie przedszkolaczek….

W tym roku ponad 900 wniosków o przyjęcie wpłynęło do przedszkoli w mieście.

Wielu rodziców skorzystało z możliwości i złożyło podania do 2-3 placówek. W sumie o miejsce w publicznych przedszkolach starało się 484 dzieci (215 trzylatków, 190 czterolatków, 53 pięciolatków oraz 26 sześciolatków).
Liczba chętnych była większa niż liczba miejsc w publicznych przedszkolach. Rodzice nieprzyjętych dzieci załamywali ręce, a komisje rekrutacyjne i dyrektorzy placówek skrupulatnie weryfikowali podania i deklaracje rodziców. Do siedmiu miejskich przedszkoli przyjęto 358 maluchów, a 126 pozostało bez miejsca w przedszkolu.

Ostatecznie jednak dla kolejnych 108 maluchów miejsce w przedszkolach się znajdzie – taka decyzja zapadła w ubiegłym tygodniu podczas spotkania z prezydentami miasta.

– W tym roku miejsc w przedszkolach nie zapewnimy jedynie dzieciom, których rodzice nie złożyli w terminie deklaracji przyjęcia do przedszkola. Takich dzieci jest 18 – mówi Alina Podlewska, kierownik placówki ds obsługi przedszkoli.

Tym razem o przyjęciach dzieci do przedszkoli rodzice są informowani indywidualnie. – W przedszkolach nr 1, 5 i 8 maksymalnie zwiększamy liczbę dzieci w grupach, dla 82 dzieci tworzymy dodatkowe grupy w przedszkolach nr 6, 7, 9 i 12 – mówi A. Podlewska. – Koszty adaptacji pomieszczeń będą duże, jestem jednak przekonana, że poradzimy sobie z remontem do września – dodaje.

W „szóstce” dla grupy 19 dzieci zostanie przystosowany pokój nauczycielski, w „siódemce” dla 19 dzieci dyrektorka przeznaczy jadalnię, z kolei w przedszkolach nr 9 i 12 nowe sale dla przedszkolaków powstaną na salach gimnastycznych.
Anna Rybarczyk

Anna Rybarczyk
FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Anna Rybarczyk

Kultura, wydarzenia, oświata

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content