Matylda piąta w Polsce

Judoczka Olimpu Matylda Wijatkowska co prawda nie zdobyła medalu na mistrzostwach kraju, ale pokazała się z naprawdę dobrej strony. Pomarańczowi startowali też w pucharze Polski i w turnieju Bachus Judo Cup

Puchar kraju juniorów młodszych w Piasecznie był limitami do Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży. Pomarańczowi mieli możliwość zdobycia większej ilości miejsc w regionalnych eliminacjach do mistrzostw Polski.

Stawiło się tam pięcioro judoków Olimpu Nowa Sól. O medale walczyło ze sobą łącznie kilkuset zawodników. – A medal to automatyczny start w OOM – tłumaczy trener Olimpu Dariusz Giedziun. – Stoczyliśmy wiele ciekawych walk.

Najlepiej spisał się Igor Kubicki, w swojej kategorii zajął siódme miejsce. Michalina Olejarz i Jędrzej Janikowski zanotowali dziewiąte. Z kolei Patryk Jachymski i Bartek Wicha odpadli w eliminacjach. – Przed nami dużo pracy – mówi nam trener Giedziun. – Na początku kwietnia startujemy w eliminacjach. Jest dużo pracy, a czasu niewiele. Brawa dla zawodników.

Olimpu nie zabrakło również w Czerwieńsku na Bachus Judo Cup. To był turniej dla dzieci i młodzików, brało w nim udział kilkuset judoków. Pomarańczowy team reprezentowała trójka. – Grypa położyła do łóżka kilku żądnych startu – wspomina Giedziun. – Najlepiej powalczył Tymon Rosiński startujący w wyższej kategorii wiekowej – wywalczył złoto. Szymon Kamola zajął drugie miejsce, a Gabriel Furman trzecie. Dziękujemy rodzicom za logistykę, a Matyldzie Wijatkowskiej za prowadzenie zawodników podczas walk.

I wisienka na torcie ostatnich startów nowosolanek i nowosolan: mistrzostwa Polski juniorów i juniorek w Radomiu! Z Olimpu pojechali tam Matylda Wijatkowska i Wojciech Krawczyk. – Oboje są pierwszym rocznikiem juniora i przed nimi jeszcze trzy lata w tej kategorii – wyjaśnia Giedziun.

I dodaje: – Mimo dobrej postawy Wojtek odpadł w eliminacjach, w jego kat. startowało 37 zawodników. Matylda startowała w kat. do 78 kg i miała ponad 6 kg niedowagi. Mogła zbijać wagę, ale ostatecznie wystartowała w wyższej kategorii.

Pierwszą walkę wygrała przed czasem. Drugą prowadziła dobrze. – Przeciwniczka wyszła poza pole i pojedynek powinien być przerwany – wspomina trener Olimpu. – Nasza była przekonana, że sędzia to zrobi. Odpuściła i to się zemściło – rywalka rzuciła Matyldę. Wygrywając tę walkę, weszłaby do strefy medalowej, ale spadła do repasaży. Kolejną potyczkę wygrała przed czasem i stanęła przed walką o miejsce trzecie. Tutaj dużo nie brakowało do dokończenia rzutu. Zabrakło wykończenia. Przeciwniczka była wyższa, cięższa. Po kolejnych wymianach atakami Matylda została dwa razy rzucona na wazari, co dało przeciwniczce ippon, czyli wygraną.

Giedziun przyznaje, że szkoda medalu. – Ale jestem bardzo zadowolony z jej postawy – zaznacza. – Determinacja Matyldy była wielka. W walkach dominowała na uchwycie, robiła dużo ataków. Dużo dał jej udział w wielu campach i oczywiście zgrupowanie w Izraelu. Dla Wojtka start w nowej grupie wiekowej to nowe doświadczenie i kolejne wskazówki do poprawy.

E-WYDANIE TYGODNIKA KRĄG

Mateusz Pojnar
Latest posts by Mateusz Pojnar (see all)
FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Mateusz Pojnar

Aktualności, sport

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content