Wyciek nieznanej substancji. „To było jak gejzer o wysokości ośmiu metrów”

Z końcem ubiegłego tygodnia strażacy zakończyli zabezpieczanie wycieku. Teraz jego neutralizacją i utylizacją ma zająć się wyspecjalizowana firma, którą ściągnęło starostwo. – We wsi wyczuwa się strach – podkreśla jedna z mieszkanek Zakęcia

Do wycieku nieznanej substancji doszło we wtorek 28 grudnia w Zakęciu na terenie dawnego DPV Service. – Do góry wzbijał się silny gejzer o wysokości jakichś ośmiu metrów, ponad drzewa. Miał brązowo-czarny kolor. Smród był tragiczny – mówi mieszkanka wsi, która w czasie wycieku była akurat na przejażdżce rowerowej. Widziała wszystko z bliskiej odległości.

– Najgorzej mieli mieszkańcy głównej ulicy Zakęcia. Śmierdziało strasznie przez kilka dni. Rozmawiałam ze znajomymi i było czuć ten wyciek nawet w Modrzycy czy na początku Otynia. Teraz jest już lepiej, bo służby zabezpieczyły to wszystko foliami i nie czuć – opowiada mieszkanka Zakęcia.

Próbki w laboratorium

Jeszcze tego samego dnia próbki gleby i substancji pobrali pracownicy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Trafiły do laboratorium.

Na miejscu przez trzy dni działali strażacy, którzy zabezpieczyli teren i substancję, która wydostała się z otworu. – Na miejscu zdarzenia nasze zastępy zastały wyciek substancji ropopochodnej i przystąpili do likwidacji zagrożenia, a co za tym idzie, uszczelnieniem tego wycieku – mówi st. kpt. Mariusz Olszewski, z-ca komendanta Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Nowej Soli. W środę do Zakęcia przyjechały zastępy chemiczne z Zielonej Góry i Gorzowa.

– Z niecki przy otworze, z którego nastąpił wyciek, do specjalnych pojemników wypompowano 1300 litrów ropopochodnej substancji, żeby ją zabezpieczyć i ograniczyć przesiąkanie do ziemi i parowanie do atmosfery – dodaje st. kpt. Olszewski.

Teren został zneutralizowany specjalnym środkiem. Strażacy zabezpieczyli miejsce wycieku folią, by zminimalizować nieprzyjemny zapach unoszący się w powietrzu.

fot. UM Otyń

– Dziękuję strażakom z Państwowej Straży Pożarnej w Nowej Soli i z Ochotniczej Straży Pożarnej ze Studzieńca, Przyborowa i Otynia za zaangażowanie i pracę w trudnych warunkach. Na was zawsze możemy liczyć – mówi Barbara Wróblewska, burmistrz Otynia.

W tym tygodniu kolejne działania

Wróblewska dodaje: – Mimo że gmina nie jest właścicielem terenu, podejmujemy wszystkie możliwe działania, by zażegnać to niebezpieczeństwo.

Teren należy do skarbu państwa, a firma ma go w użytkowaniu wieczystym. Pod adresem przypisanym do tej firmy nikt nie odbiera korespondencji.

Mieszkanka Zakęcia, z którą rozmawialiśmy, boi się, że wyciek może zagrażać zdrowiu. – We wsi też wyczuwa się strach – podkreśla. – W dodatku obok na pastwisku są koniki, ich też jest szkoda. Tam kiedyś było coś zwożone. To nie jest tak, że coś się zdarzyło i jest już po tym. Coś nadal fermentuje w tej ziemi i to może być zapowiedź kolejnych przykrych wydarzeń – dodaje.

Burmistrz Wróblewska rozmawiała o tej sprawie z Mirosławem Ganeckim, lubuskim wojewódzkim inspektorem ochrony środowiska. – Wspólnie szukamy rozwiązania problemu. Specjalistycznych prac wymaga sam otwór, który należy zabezpieczyć podziemną płytą betonową. Z pewnością konieczne będzie dofinansowanie ze środków rządowych – mówi Barbara Wróblewska.

Neutralizacją i utylizacją wycieku ma zająć się wyspecjalizowana firma, którą ściągnęło starostwo powiatowe.
W poniedziałek w Zakęciu na terenie DPV Service pojawili się specjaliści zajmujący się m.in. rekultywacją terenów skażonych.

Przedstawiciele poznańskiej firmy Prote Technologie dla Środowiska dokonali oględzin terenu i pobrali próbki ziemi, aby móc w kolejnych dniach oszacować zakres i koszty zadania, które będzie polegać na wybraniu zanieczyszczonej ropopochodnymi materiałami ziemi i przewiezieniu jej do specjalnego składowiska, gdzie będzie poddana utylizacji.
Sprawę pod lupę wzięła prokuratura, która prowadzi śledztwo.

E-WYDANIE TYGODNIKA KRĄG

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Mariusz Pojnar

Aktualności, kronika

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content