Nowa Sól: Powszechny punkt szczepień covidowych został zamknięty [ROZMOWA]

Od ubiegłego piątku punkt szczepień przeciwko Covid 19, który działał w Nowej Soli 2,5 roku, został zamknięty. Wykonano w nim ok. 40 tysięcy szczepień. – Wszystkim – zarówno pacjentom, jak również władzom Nowej Soli oraz dyrektorowi NDK Krzysztofowi Piotrowiakowi – bardzo dziękuję za dotychczasową współpracę – mówi Adam Waligóra, szef  Stowarzyszenia Zawodowego Ratowników Medycznych MEDYK

Mariusz Pojnar: Dlaczego zamknęliście punkt szczepień przy ul. Piłsudskiego?

Adam Waligóra: Obecnie jest małe zainteresowanie szczepieniami. W marcu, kwietniu, maju zeszłego roku, czyli w szczycie, szczepiliśmy dziennie między 400 a 600 osób. To było bardzo dużo. Cztery boksy były praktycznie cały czas zajęte. Z czasem ta ilość spadła do około setki pacjentów, a teraz jak przychodziło 15, 20 osób, to był maks.

Pamiętajmy, że dziś można się szczepić w aptekach i u lekarzy rodzinnych, więc utrzymanie tego powszechnego punktu na dziś przestało być celowe.

2,5 roku to kawał czasu. Jak wam się współpracowało z nowosolanami patrząc na to przez pryzmat wagi tego wszystkiego, co nas spotykało w związku z pandemią?

Odpowiadając na to pytanie zaznaczę, że szczepiliśmy nie tylko w punkcie, ale także jeździliśmy po domach szczepiąc osoby obłożnie chore i – że tak powiem – nie było żadnych większych kwasów. Nikt złego czy obraźliwego słowa na nas nie powiedział.

W punkcie powszechnym mieliśmy tylko jedną skargę dotyczącą pana, który był umówiony na konkretną godzinę i musiał poczekać ok. 15 minut na szczepienie.

Patrząc na dystans czasowy tego niełatwego przedsięwzięcia, mogę z dużą odpowiedzialnością powiedzieć, że wszyscy przeszliśmy to wszystko bezkolizyjnie. Dlatego chciałbym wszystkim podziękować, szczególnie pacjentom, ale także władzom Nowej Soli, panu prezydentowi Jackowi Milewskiemu, obecnej pani wiceprezydent Karinie Jarosz, byłej wiceprezydent Natalii Walewskiej-Wojciechowskiej, a także pani Aleksandrze Kawszyn-Blicharskiej, która była naszą łączniczką z urzędem miasta. Zawsze nam pomagała, prowadziła punkt informacyjny i koordynowała także punkt wymazowy, który działał przy al. Wolności.

Nie zapominajmy, że mieliście bardzo kulturalny punkt szczepień…

Dokładnie tak, dlatego słowa podziękowania kieruję szczególnie do Krzysztofa Piotrowiaka, dyrektora NDK za to, że nas ugościł. Mieliśmy chyba najładniejszy punkt szczepień w całym województwie, do tego – jak słusznie pan zauważył – chyba najbardziej kulturalny [śmiech].

Na samym początku utrudniony był dostęp do szczepionek. Proszę przypomnieć start akcji szczepień w Nowej Soli.

Na starcie mieliśmy punkt szczepień przy ul. Muzealnej, a dopiero później decyzją rządu powstały powszechne punkty i w NDK stworzyliśmy niejako drugi punkt. Dzięki temu mieliśmy więcej szczepionek na starcie. Nie zapominajmy, że na samym początku było 30 szczepionek na tydzień, co dziś brzmi śmiesznie. Wtedy to był dramat. Wielkie przygotowania, dużo załatwiania, uzyskiwania pozwoleń, m. in. w sanepidzie, i nagle okazało się, że dostaliśmy tak małą ilość szczepionek. Do tego jeszcze nie w dniu, kiedy miały przyjechać, tylko np. dzień później. Ludzie czekali pod drzwiami od wczesnych godzin, a my nie dostawaliśmy transportu. Ale jakoś nam wybaczyli, bo to de facto nie była nasza wina i z czasem się to rozkręciło.

Dlatego za dobrą współpracę chciałbym też podziękować Narodowemu Funduszowi Zdrowia, bo zarówno w przypadku wymazów, jak również szczepień, wszystkiego problemy wspólnie udało nam się rozwiązać. Słowo dziękuję kieruję także do burmistrza Jacka Sautera. W Bytomiu Odrzańskim mieliśmy punkt w spółdzielni Nadodrze i tam również współpraca układała się wzorowo.

Co dalej? Jeśli ktoś będzie się chciał zaszczepić, może się z wami skontaktować?

Nadal można się z nami skontaktować pod nr telefonu 699-713-845. Gdyby ktoś zechciał zaszczepić osobę leżąca w domu, możemy to zrobić, przy okazji szczepiąc innych domowników.

Gdyby też w przyszłości była taka sytuacja, że znów mamy do czynienia z pandemią, punkt stacjonarny jesteśmy gotowi uruchomić w ciągu trzech dni. Lepiej jednak, żeby ludzkość już nie przeżywała podobnych niespodzianek, jak ta pandemiczna sprzed dwóch lat.

E-WYDANIE TYGODNIKA KRĄG

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Mariusz Pojnar

Aktualności, kronika

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content