Ocieplone serce Inez. To wasza zasługa!

20 września 201820 września 2018 Mariusz Pojnar 0 Comments

Podczas niedzielnego koncertu organizowanego przez stowarzyszenie Nowosolska Paczka na leczenie Inez zebrano łącznie blisko 50 tys. zł. – Dobroć serca jest tym, czym ciepło słońca, ona daje życie – to jest obraz tego, co działo się na koncercie dla Inez. Chciałabym podziękować wszystkim wspaniałym ludziom, którzy okazali tyle serca, tyle dobroci i pomogli Inez w dalszym leczeniu – mówi wzruszona Aneta Różycka, mama chorej 14-latki

Zacznę od wprowadzenia, które pokazuje, jak silną osobą jest 14-letnia Inez Różycka. Tydzień przed koncertem przeszła operację. – Podczas zabiegu wycięto zmiany rakowe z płuc i tu muszę pochwalić się dobrą wiadomością: lekarze nie znaleźli nowych komórek rakowych – mówiła przed ostatnim akcentem muzycznym niedzielnego dnia Aneta Różycka.

– Skąd w Inez tyle siły i takiej życiowej twardości? – dopytałem.

– Sama się jej dziwię czasami, skąd ma w sobie aż tyle woli walki. Wydaje mi się, że po części bierze to się ze sportu. Inez od dziecka trenowała judo, potem zaczęła jeździć konno i to zostało do dziś, ale bez szaleństw ze względu na endoprotezę w nodze. Sport na pewno determinuje to, że tak mocno o siebie walczy – wyznała A. Różycka.

Biegi, fanty, koncerty…

I właśnie od sportowych akcentów zaczął się wielki festiwal całodniowego wsparcia dla Inez podczas II Koncertu Charytatywnego Nowosolskiej Paczki.

Warto zwrócić uwagę na biegi dla Inez, które odbyły się w trzech kategoriach wiekowych. Rok temu podczas pierwszego koncertu organizowanego przez NP wystartowało ok. 30 osób. Teraz, w dużej mierze dzięki Małgorzacie Pitrowskiej-Osuch, która dzwoniąc po ludziach, wysyłając wiadomości, przekazując informacje pocztą pantoflową informowała rodziców, szkoły, nauczycieli wychowania fizycznego o tym, że warto się zgłosić.

To pozwoliło ściągnąć do aktywnej formy pomocy aż… 230 dzieciaków w trzech kategoriach wiekowych. Dzieci – zanim pobiegły – wcześniej w ramach tzw. opłaty startowej wrzucały pieniądze do puszki dla Inez.

Drodzy rodzice, którzy zachęciliście swoje latorośle do aktywnej pomocy – czapki z głów.

Jest także słowo do kadry nauczycielskiej.

– Chciałabym prosić nauczycieli bądź wychowawców, żeby pamiętali o nagrodzeniu wszystkich uczestników biegu dla Inez co najmniej szóstką z wykrzyknikiem! Myślę, że zasłużyli – świetne mamy dzieciaki – podsumowuje bieganie dla Inez M. Pitrowska-Osuch.

Jeśli do liczby 230 dzieci doliczyć jeszcze 20, które wystartowały w zawodach wędkarskich, to mamy 250 młodych mieszkańców powiatu nowosolskiego, którzy wsparli swoją koleżankę.

Brawo!

To był dopiero przedsmak tego, co odwiedzających koncert czekało po popołudniu. To frazes, ale naprawdę uczestnik w każdym wieku mógł znaleźć coś dla siebie.

Dla najmłodszych były dmuchańce i malowanie twarzy, dla trochę starszych możliwość zobaczenia rosomaka, który przyjechał do Nowej Soli z żołnierzami, którzy chętnie pokazywali sprzęt, jakim dysponuje polska armia.

Nie można zapomnieć o loterii fantowej, w której każdy los wygrywał, a wszystkie nagrody przekraczają wartość losu. Co ważne, na scenie losowania głównych nagród dokonała sama Inez.

Ważnym punktem były oczywiście licytacje, w bardzo fajny sposób prowadzone ze sceny przez Lecha Bekularda.

Do zlicytowania były książki, płyty muzyczne, wielka maskotka misia, koszyk pyszności z ponad 20 słoikami różnych przetworów, które przydadzą się zimą i wiele, wiele innych fantów.

Sporo było akcentów sportowych, w tym – a jakże – żużlowych, koszykarskich i piłkarskich. Z tego miejsca od redakcji „TK” ślę gorące podziękowania dla Jakuba Wolnego, w przeszłości zawodnika, a potem trenera Odry Bytom Odrzańskim, dzięki któremu udało się pozyskać na licytację piłkę z autografami piłkarzy pierwszoligowego Chrobrego Głogów (J. Wolny to obecnie trener rezerw Chrobrego – dop. red.). Głogowianie do piłki dołożyli jeszcze torbę z klubowymi gadżetami. Dzięki, panowie!

Odredakcyjne podziękowania ślę także pochodzącemu z Siedliska Cezaremu Żarczyńskiemu. Za jego pośrednictwem udało się pozyskać koszulkę z podpisami piłkarzy ekstraklasowego Śląska Wrocław.

Tyle o fantach, teraz o wydarzeniach muzycznych. Począwszy od Fermaty Band, a na Felicjanie Andrzejczaku kończąc należy napisać, że wszyscy muzycy dali z siebie maks, o czym świadczyły liczne brawa po każdym z występów.

Aneta Różycka: Dziękuję

I teraz przejdźmy do finału. Z informacji uzyskanych przed zamknięciem tego numeru od organizatorów wynika, że na leczenie Inez udało się zebrać – uwaga – 50 tys. zł!

Warto podać kilka składowych tej kwoty. – Z loterii, w której było 600 losów, uzbieraliśmy 3 tys. zł, a z licytacji prowadzonych w internecie ponad 17 tysięcy, choć jeszcze nie wszyscy odebrali fanty. Ponad 5 tys. to kwota z licytacji na scenie. Reszta została policzona razem – z puszek, ciast, malowania twarzy, warkoczyków, z wrzutek przy rosomaku, sprzedaży grochówki oraz biegów i zawodów wędkarskich dla dzieci – informuje Bogumiła Brykalska z Nowosolskiej Paczki.

Na koncie facebookowym NP czytamy: „Byliśmy dzisiaj wielokrotnie świadkami Waszej dobroci i Waszej bezinteresowności. Dziękujemy Wam najgoręcej. Kilka miesięcy leczenia Inez zapewnione! Wszyscy wygraliśmy! Inez, Kochanie, bądź zdrowa” – napisali organizatorzy tego wielkiego wydarzenia.

Aneta Różycka nie spodziewała się, że uda się uzbierać aż tak wysoką kwotę, ale dobroć nowosolan i wszystkich mieszkańców powiatu nie zaskakuje. Przypomnijmy, że podobną kwotę udało się zebrać na leczenie Rafała Chołdy z Lubieszowa, a na początku września nieco niższą na operację Igora Podemskiego.

Kwota z niedzieli pozwala zabezpieczyć sześć miesięcy nierefundowanego leczenia Inez.

– Dobroć serca jest tym, czym ciepło słońca, ona daje życie – to jest obraz tego, co działo się na koncercie dla Inez. Chciałabym podziękować wszystkim wspaniałym ludziom, którzy okazali tyle serca, tyle dobroci i pomogli Inez w dalszym leczeniu – mówi ze łzami wzruszenia w oczach mama 14-latki.