W rocznicę wyzwolenia. Nowosolanin w Ravensbrück, gdzie zginęła jego prababcia
Uczniowie „Elektryka” byli na uroczystościach upamiętniających 74. rocznicę wyzwolenia obozów koncentracyjnych Sachsenhausen i Ravensbrück. W tym drugim zginęła prababcia jednego z absolwentów szkoły
– Historia kołem się toczy – to prawda stara jak świat, ale żeby nie zatoczyła zbyt szybko, należy o niej mówić i ją przedstawiać na różne sposoby – mówi w kontekście II wojny światowej Paweł Kopeć, historyk z „Elektryka”. Zorganizował uczniom wyjazd pamięci do niemieckich obozów Sachsenhausen i Ravensbrück. Razem z nimi pojechały też osoby towarzyszące – koledzy, absolwenci czy rodziny pracowników szkoły.
Wyjazd odbył się 13 kwietnia, jeszcze w czasie trwania strajku nauczycieli. – Odpowiedzialność nie pozwoliła mi na jego odwołanie – tłumaczy Kopeć.
Pierwszego dnia byli w Ravensbrück, byłym podobozie dla kobiet. I to był moment szczególny, bo w czasie wojny zginęła tam prababcia jednego z absolwentów „Elektryka”. Pracowała tam niewolniczo w Zakładach Naprawczych Uzbrojenia. – Poszukiwania jej rodziny trwały od końca wojny do 2018 r., wówczas prawnuk Arkadiusz Szlachetko odkrył miejsce masowej mogiły – wspomina Paweł Kopeć. – Pomocni okazali się pracownicy archiwum miejskiego w Neubrandenburgu, którzy szukając informacji o tamtejszych więźniarkach przeszukiwali archiwa nie tylko niemieckie, ale i szwedzkie – one naprowadziły ich na trop miejsca spoczynku prababci. Wielka międzynarodowa akcja poszukiwawcza zakończyła się powodzeniem. Rodzina zaznała spokoju, żyjąca jeszcze córka odnalazła grób matki. W tym roku uroczystości nad mogiłą 97 ofiar (wśród nich 45 Polek) niemieckiej zbrodni przybrały państwowy charakter. Odsłonięto tablicę pamiątkową z nazwiskami więźniarek.
Na miejscu byli premier Brandenburgii, burmistrz Neubrandenburga, przedstawiciel polskiej ambasady w Niemczech, szefowa działu edukacji IPN w Poznaniu, jej współpracownicy, Stowarzyszenie Rodzin Polskich Ofiar Obozów Koncentracyjnych i nowosolska delegacja z „Elektryka” – liczyła 43 osoby.
– Gościem szczególnym tych obchodów była pani kapitan Joanna Kiący-Fryczkowska, uczestniczka powstania warszawskiego i więzień obozu w Ravensbrück. Opowieści, jakimi podzieliła się, były żywą lekcją historii. Zapadną głęboko w pamięci na całe życie. Bo kto jak nie ona zna lepiej potworności wojny, okupacji, terroru? Dlatego kiedy przemawiała, milkły wszelkie rozmowy i wszyscy w skupieniu słuchali jej słów – podkreśla Paweł Kopeć.
„Elektryk” wystawił poczet sztandarowy, a klasy mundurowe poczet reprezentacyjny ze swoim proporcem.
– Często słyszy się negatywne opinie o współczesnej młodzieży. W tym miejscu należy pochwalić naszych uczniów za godną postawę i reprezentowanie młodego pokolenia Polaków na uroczystościach w Niemczech – zaznacza nauczyciel historii.
PROŚBA:
Paweł Kopeć: Zwracam się z prośbą do mieszkańców naszego miasta i powiatu, żeby w miarę możliwości dzielili się ze mną swoimi opowieściami, pamiątkami rodzinnymi, anegdotami z czasów wojny. Tak szybko czasami odchodzą ci, którzy w naszych rodzinach byli strażnikami pamięci, a szkoda byłoby, gdyby swoje historie zatrzymywali dla siebie. Nie chcę nikomu niczego zabierać, tylko w miarę możliwości dokonać kopii, skanowania, pamiątek, nagrania dźwiękowego albo wideo naszych rozmów. Mój tel. 602 823 804.
- Już dziś rozpoczynają się Zielone Ogrody! - 4 maja 2024
- Spełnią marzenia z nowosolską firmą Model - 25 kwietnia 2024
- Pantera ze złotym medalem - 7 kwietnia 2024