Motocykliści z sercem dla zwierząt
Grupa motocyklowa S3 zorganizowała zbiórkę karmy dla zwierząt ze schroniska. Odzew mieszkańców był pozytywny od pierwszych minut trwania akcji
W minioną sobotę pod marketem Dino w Nowym Miasteczku motocykliści z grupy S3 przygotowali akcję charytatywną, podczas której zbierali karmę dla zwierząt ze schronisk. Na sklepowy parking zajechali swoimi ciężkimi maszynami już o godzinie 9.00. Odpalili głośniki z muzyką, zachęcali do wspólnej zabawy i pomocy bezdomnym zwierzakom. Pozytywna reakcja mieszkańców była od samego początku. Każdy, kto robił sobotnie zakupy, nie zapominał o czworonożnych przyjaciołach. – Sami wzięliśmy pieska ze schroniska i wiemy, jak bardzo te psiaki potrzebują naszej pomocy – mówi Tomasz Olejniczak, który wspierał akcję z całą swoją rodziną: Marzeną, Kubusiem i Lenką. Yeti, bo tak nazywa się przygarnięty przez rodzinę Olejniczaków piesek, od razu został domowym pupilkiem. – Zauważyłam, że dzieci przy nim bardzo się zmieniły. Całą swoją energię spożytkowały na zabawy z Yetkiem – mówi Anna Olejniczak. Yeti ma już swój dom, szczęśliwych opiekunów i pełną miskę. W schronisku wciąż jednak zostały psy, które potrzebują pomocy.
– Mam w domu trzy psy i dobrze wiem, ile one potrzebują jedzenia. Dlatego kiedy przyjechałam na zakupy i zobaczyłam, że trwa zbiórka, nie zapomniałam wesprzeć akcji. Cieszę się, że mogłam to zrobić – stwierdza Joanna Pijorek z Miłakowa.
Ze swoimi oszczędnościami wysupłanymi ze skarbonki przyszedł także malutki Kacperek.
– Jak tylko zobaczył, co się dzieje, ciągnął wujka, żeby tu przyjść, no to jesteśmy. Kupiliśmy karmę i Kacper jest już szczęśliwy – śmieje się wujek Kacperka.
Z puszką jedzenia dla czworonogów stawiła się także Lucyna Babacz. – Kocham psy. Mieszkam w bloku i nie mogę mieć zwierząt, ale zawsze mogę pomagać – stwierdza pani Lucyna.
Motocykliści z grupy S3 podkreślają, że zaangażowali się w zbiórkę, bo kochają zwierzęta. – Niemal każdy z nas ma zwierzaki w domu. Chcemy wspierać czworonogi i wpadliśmy na pomysł zorganizowania pierwszej takiej akcji – podkreśla A. Pyryt.
Piotr Olejniczak zaznacza, że przedsięwzięcie ma być też zabawą i formą zaprzyjaźniania mieszkańców z bezpańskimi zwierzakami. – Pierwsze koty za płoty. Myślę, że z roku na rok będziemy coraz bardziej rozkręcać tę pomoc i towarzyszącą jej zabawę – zaznacza P. Olejniczak.
Leszek Bocian z grupy S3 zwraca uwagę, że każdy, kto chce mieć psa, powinien pomyśleć o zwierzaku ze schroniska. – To bardzo wdzięczne i cudowne stworzenia. Przywiązują się i kochają nad życie – oznajmia.
Jak bardzo kochane są psy, doskonale zdaje sobie sprawę Aleks Kramer, który przyniósł karmę dla bezpańskich czworonogów razem z tatą Grzegorzem. Z kolei Tadeusz Kozłowski, który zaopiekował się bezpańskim psem biegającym po Nowym Miasteczku, wie, jak bardzo jest on wdzięczny i oddany. – Postanowiliśmy razem z Rikiem przynieść puszkę karmy dla jego braci wciąż czekających na domy – mówi T. Kozłowski.
Motocykliści z grupy S3 podkreślają, że akcja mogła się także odbyć dzięki wparciu i życzliwości dyrekcji sklepu Dino.
- Wieczorne ściganie w Lubawce. Jak poszło lekkoatletom Astry? - 16 maja 2021
- Kwiaty poprawiają humor! [ZIELONE OGRODY NAD ODRĄ] - 12 maja 2021
- Aleksander Karimow: Obok seniorów mamy doskonałą młodzież [ASTRA] - 8 maja 2021