Nasi na Stadionie Narodowym

Kibiców z naszego powiatu nie zabrakło w niedzielny wieczór w Warszawie, gdzie po spotkaniu z Czarnogórą wszyscy powtarzali w kółko: „Jedziemy do Rosji”.

Prezentujemy obrazki tych szczęśliwców, którym dane było pojechać (albo polecieć) do Warszawy, żeby dopingować kadrę Adama Nawałki w ostatnim meczu eliminacyjnym do Mistrzostw Świata w Rosji.
Spotkanie z piłkarzami Czarnogóry wygraliśmy 4:2 i dzięki temu wynikowi wyjazd na największą imprezę piłkarską naszej kadry – Mistrzostwa Świata 2018 w Rosji, stał się faktem.

Wśród kibiców na Narodowym znalazł się nowosolanin Grzegorz Cegiełka, który na mecz poleciał samolotem z synami i grupą przyjaciół. – Świętowanie awansu było niesamowitym przeżyciem – ekscytuje się Cegiełka, który tak relacjonuje spotkanie. – Wyobraźcie sobie dramaturgię meczu. Do przerwy prowadzimy 2-0. Wydawałoby się pewny awans. Później doszła do nas informacja, że Dania prowadzi z Rumunią 1-0. Ale przecież my mamy trzy punkty. Czy ktoś przez chwilę miał jakąkolwiek wątpliwość, że coś nam się może stać? Chyba nie. Ale wtedy piękną bramkę strzelają przeciwnicy. „Jest dobrze, dalej prowadzimy” – pomyślałem. I nagle padła bramka na 2:2. I wtedy Polacy pokazali charakter. Ostatnie minuty meczu były najpiękniejsze, jakie podczas spotkań reprezentacji w życiu widziałem. Oni ten awans wywalczyli piekna grą i za to wielkie brawa. A dodatkowo, ta radość prawie 60 tys. ludzi i konfetti po końcowym gwizdku. Istne szaleństwo! Życzę każdemu, żeby mógł uczestniczyć w takim wydarzeniu!- nie może się nacieszyć nowosolanin, z którym do Warszawy samolotem podróżował także m.in. chory na mukowiscydozę Patryk Maik, uczeń Cegiełki.

– Miałem podwójną radość, że był ze mną i oczywiście ze swoim ojcem. Dla nich udział w tym meczu był niesamowitym przeżyciem, zresztą jak dla nas wszystkich – mówi G. Cegiełka.

Z naszego powiatu do Warszawy wyjechali także inni mieszkańcy powiatu. „Wyłapane” na Facebooku zdjęcia, w przypływie jakże wielkiej, narodowej euforii, przedrukowujemy w bieżącym numerze TK.

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Mariusz Pojnar

Aktualności, kronika

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content