Świeczka pamięci dla Pawła Piotrowskiego

To ona jest najważniejsza w turnieju piłkarskim, który odbył się w sobotę w Kożuchowie – w Memoriale im. Pawła Piotrowskiego

Tragiczną historię Pawła Piotrowskiego, byłego piłkarza Polmo Kożuchów czy pierwszoligowego Zagłębia Lubin, opisywaliśmy niejednokrotnie. Ostatni raz w poprzednim numerze „Tygodnika Krąg”.

Wiosną 2002 roku Piotrowski planował wyjazd za granicę. 23 lipca tamtego roku zginął tragicznie w wypadku pod Nową Solą razem z żoną i dziećmi. – A przymierzał się, żeby grać na Cyprze. Wtedy to był modny kierunek wyjazdów naszych piłkarzy. Chciał dograć tam dwa-trzy lata w trochę cieplejszym miejscu. Ale stało się tak, jak się stało… – mówi Ireneusz Drzewiecki, jeden z organizatorów memoriału z Centrum Obsługi Placówek Opiekuńczo-Wychowawczych w Kożuchowie (Dom Dziecka).

Od momentu śmierci Piotrowskiego w Kożuchowie rozgrywany jest właśnie turniej upamiętniający piłkarza. Odbył się w sobotę w hali Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 5.

Zmagania rozpoczęły się minutą ciszy dla Pawła Piotrowskiego. – Nasza współpraca z Pawłem rozpoczęła się ponad 18 lat temu, jeszcze jak był piłkarzem Zagłębia. Wspólnie organizowaliśmy turnieje piłkarskie dla dzieciaków. Nigdy nie było problemu, żeby nie chciał nam pomóc, przyjechać, wesprzeć. Był sponsorem zawodów, sam też sędziował mecze. Te koszulki, w których grają zawodnicy z naszego centrum, są kupione właśnie przez niego. Gramy w nich raz w roku, używamy ich tylko w memoriale, dlatego jeszcze się nie zniszczyły. Turniej, który wcześniej razem z Pawłem organizowaliśmy, przeistoczył się niestety w jego memoriał. Żeby pamięć o nim u nas nie zaginęła. Paweł potrafił dzielić się sukcesem. Pomimo że był piłkarzem Ekstraklasy, pamiętał o dzieciakach z Kożuchowa, był normalnym człowiekiem. Od 16 lat w organizacji memoriału wspomaga nas też Zagłębie – podkreśla Drzewiecki.

Zanim za granie wzięły się dzieciaki, na boisku samorządowcy, dyrektorzy kożuchowskich placówek i szkół stanęli w szranki z oldbojami Korony Kożuchów. W oldbojach grali: Leopold Pilarz, Wiesław Sasor, Paweł Glapka, Dariusz Kapuśniak, Mirosław Kotecki, Dariusz Wyka; skład tzw. reszty świata: burmistrz Kożuchowa Paweł Jagasek, dyrektor SP nr 1 w Kożuchowie Arkadiusz Sidor, dyrektor kożuchowskiego MOSiR Damian Kwaśnik, dyrektor COPOW Wojciech Żurowski i Michał Walczak.

Wynik? 4:3 dla oldbojów po zaciętym meczu.

Paweł Jagasek: – Jak forma? Bardzo dobra. Trochę techniki piłkarskiej brakuje, ale kondycji nie. Co poniedziałek zbieramy się ze znajomymi na sali i gramy w kosza. Nieraz trenujemy po 1,5-2 godz., więc z kondycją nie było problemu. Przegraliśmy co prawda ten mecz, ale graliśmy z zawodowcami. To byli piłkarze Korony, doświadczeni zawodnicy. Ale liczyła się z naszej strony przede wszystkim zabawa i cel. Nawet wtedy, kiedy nie byłem jeszcze burmistrzem, przychodziłem na memoriał. To miłe, że są w Kożuchowie osoby, które cały czas pamiętają Pawła Piotrowskiego. Mam nadzieję, że to będzie dalej kontynuowane. Przychodzi dużo młodzieży i jest fajna zabawa. Za rok, jak będę burmistrzem, to zagram, a jak nie będę burmistrzem… to też zagram!

Ale teraz najważniejsze: zmagania młodzieży. Miejsce pierwsze przypadło w udziale SP 1 Kożuchów, drugi był UKS Mirotka Mirocin Dolny, na miejscu trzecim Dom Dziecka Kożuchów, czwarte miejsce dla „dwójki”, a piąte dla szkoły ze Stypułowa.

Najlepszymi zawodnikami turnieju wybrano Wojciecha Folusza i Dawida Mowczana z „jedynki” – obaj strzelili po 11 bramek. W konkursie podbijania piłki najskuteczniejszy był Piotr Piwoński z Mirotki – 52 odbicia.

– Chcemy bardzo podziękować naszym sponsorom: Zagłębiu Lubin, firmie Gedia, urzędowi miasta Kożuchów, GKRPA Kożuchów, Przedsiębiorstwu Wielobranżowemu „J.G.” Michał Górski, „Cyprysowi” – Przedsiębiorstwu Wielobranżowemu Roszkiewicz, Chacie Polskiej Kożuchów R., B. Dytko, Stacji Kontroli Pojazdów Paweł Karpiński, Bankowi Spółdzielczemu w Kożuchowie, PSS Społem Kożuchów – wylicza Ireneusz Drzewiecki.

Wszystkie dzieciaki wyszły z hali z nagrodami.

Mateusz Pojnar
Latest posts by Mateusz Pojnar (see all)
FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Mateusz Pojnar

Aktualności, sport

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content