Piłka nożna: Pogoń Przyborów szykuje się do ligi
Przyborowianie mają już za sobą dwa sparingi. – Frekwencja na treningach jest u nas taka jak zwykle – chłopaki na tyle, na ile mogą, na ile pozwala im praca, przychodzą na zajęcia. Mamy wąską kadrę – przyznaje trener Rafał Galas
Pogoń trenuje już miesiąc, swoje przygotowania do rundy wiosennej zaczęła 10 stycznia.
– Jesteśmy po dwóch sparingach – mówi „Tygodnikowi Krąg” Rafał Galas, trener zespołu z Przyborowa. – Pierwszy zremisowaliśmy 2:2 z Żaganiem, a drugi przegraliśmy 2:4 z Chynowianką Zielona Góra.
Przed naszą ekipą kolejne gry kontrolne. Na rozkładzie ma Piasta Czerwieńsk, Koronę Kożuchów, Drągowinę i Zorzę Ochla.
– Frekwencja na treningach jest u nas taka jak zwykle – chłopaki na tyle, na ile mogą, na ile pozwala im praca, przychodzą na zajęcia. Raz jest więcej osób, raz mniej. Ogólnie mamy wąską kadrę – przyznaje trener Galas.
Czy ktoś tę kadrę wzmocni? Albo może ktoś odszedł? – Na dziś mogę powiedzieć, że nikt nas nie opuści. Wszyscy piłkarze, którzy grali z nami do tej pory, zadeklarowali, że chcą nadal być w naszej drużynie. Jeśli ktoś w przyszłości odejdzie, to ewentualnie z powodu obowiązków służbowych i braku czasu – odpowiada Rafał Galas. – Zaczął z nami trenować Michał, mój syn, ale jednak nam nie pomoże. Grał ostatnio w sparingu, tyle że ma problemy z kostką i chyba nie obejdzie się bez operacji.
Pogoń Przyborów po jesieni jest na siódmym miejscu w zielonogórskiej okręgówce. W 15 meczach zdobyła 24 punkty. Sześć meczów wygrała, sześć zremisowała, w trzech odniosła porażkę. Bilans bramek: 28:19.
– Musimy realnie rozpatrywać nasze możliwości. Patrząc na to, ile drużyn może spaść do naszej okręgówki z IV ligi, będziemy musieli się mocno sprężyć, by się utrzymać – podkreśla trener Pogoni. – Za nami jest sporo zespołów, które mogą być mocne – choćby Szprotawa. Naprawdę nie będzie łatwo.
- Spełnią marzenia z nowosolską firmą Model - 25 kwietnia 2024
- Pantera ze złotym medalem - 7 kwietnia 2024
- Seniorzy nie dali się oszukać - 3 kwietnia 2024