Drugie życie świątyni
Zakończył się remont zabytkowego kościoła, który znów swoim pięknym obliczem stanowi szczyt wzgórza przystosowanego pod cmentarz. – Funkcja sakralna na stałe już tu nie wróci, ale chcemy, żeby wróciło tutaj życie pod postacią np. koncertów – mówi wójt gminy wiejskiej Izabela Bojko
Nie ma na to bezspornych dowodów, ale uważa się, że na górce w Lubięcinie już w 1201 roku mogła powstać pierwsza świątynia, co czyniłoby ją jedną z najstarszych w województwie lubuskim. Obecna budowla, typowa w swym kształcie dla kościołów protestanckich, powstała na przełomie XVI i XVII stulecia.
W związku z tym, że wiernym znacznie wygodniej było korzystać z drugiego z lubięcińskich kościołów (XVIII-wieczny, o charakterystycznej szkieletowej konstrukcji), ponieważ stoi on na dole w środku miejscowości, budowla na wzgórzu została zamknięta w 1948 roku.
W latach 70. przygotowywano się nawet do jej rozbiórki, ale skutecznie zaprotestowały przeciw temu służby konserwatorskie. Również w tamtym czasie część wyposażenia kościoła trafiła do Muzeum Ziemi Lubuskiej. Mimo częściowego zabezpieczenia budynku w latach 80. nieuchronnie postępowało jego zniszczenie.
W miniony weekend podsumowano dwuletni okres ratowania świątyni, który zainicjowała wójt gminy wiejskiej Nowa Sól Izabela Bojko. W tym czasie wykonano nowy dach, wzmocniono fundamenty, wymieniono elewację i okna.
– W 2015 r. zachęciłam radę gminy do podjęcia uchwały o opiece nad zabytkami, ponieważ trzeba dbać o swoją spuściznę historyczną.
W 2016 r. weszła ona w życie, dzięki czemu w budżecie od tamtej pory co roku znajduje się ok. 150 tys. zł na zabytki znajdujące się w naszej gminie – mówi I. Bojko.
– Dziś widzimy pierwsze efekty przeprowadzonych prac. Kościół będzie miał teraz głównie kulturalną funkcję, bo chcemy tutaj organizować koncerty przez duże „k”. Okazjonalnie, np. 1 listopada, będzie można tutaj odprawić mszę. Świątynia ma znów żyć – podkreśla wójt.
Kościół zmienił się przede wszystkim na zewnątrz. W środku wykonano natomiast posadzkę na wzór historycznej, a podczas prowadzonych prac odkryto wartościowe malowidła na ścianach.
– To późnogotyckie polichromie datowane na XVI wiek, ale też późniejsze, bo z wieku XIX. Wnętrze świątyni zostanie w takim surowym, oryginalnym kształcie, trochę na wzór kościoła, który wyremontowano w Letnicy, a który to służy właśnie za miejsce wydarzeń kulturalnych, jak festiwal „Przedsionek Raju”. Nie wszystko trzeba upiększać i tynkować, bo taka forma daje do myślenia i pozwala przyjrzeć się wielu oryginalnym elementom przeszłości – wyjaśnia Barbara Bielinis-Kopeć, wojewódzka konserwator zabytków.
Zadowolony z remontu jest również Andrzej Nowakowski, proboszcz miejscowej parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa.
– Chwała tym, którzy postanowili kościół odnowić i sprawić, że znów stał się on estetyczną i historyczną perłą. Ze względu na przeszłość, ludzi, którzy na przestrzeni wieków odwiedzali świątynię, jest to bardzo ważne – oceniał ks. proboszcz.
W ciągu dwóch lat na remont kościoła przeznaczono ok. 1,1 mln zł. Najwięcej, bo kilkaset tysięcy pochodziło ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Do puli dokładała się również gmina, urząd marszałkowski, lubuska konserwator, a także sami parafianie.
W niedalekiej przyszłości w budynku powinny być prowadzone dalsze prace konserwatorskie.
- Anioły, nie ludzie [#retroKrąg] - 20 grudnia 2022
- Czym jest haloimpresjonizm? Dowiecie się dziś na Placu Wyzwolenia - 19 października 2022
- Strach w oczach uchodźców. Reportaż z granicy polsko-ukraińskiej - 23 kwietnia 2022