Policjant pomógł bezdomnemu. Groziło mu wychłodzenie

Mężczyzna trząsł się z zimna, sam nie dotarłby do noclegowni. Na szczęście spotkał na swojej drodze asp. Macieja Walendziaka

Jesienią i zimą policjanci regularnie kontrolują pustostany i miejsca, w których mogą być osoby w kryzysie bezdomności.

Asp. Maciej Walendziak, dzielnicowy z Nowej Soli, patrolując swój rejon spotkał bezdomnego. Zainteresował się nim, bo widać było, że jest mu zimno. – Dopytywał, dlaczego nie pójdzie do noclegowni – opowiada asp. Justyna Sęczkowska-Sobol, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Nowej Soli. – Ze względu na panujące warunki atmosferyczne i sporą odległość od noclegowni mężczyzna sam nie był w stanie tam dotrzeć.

Dzięki pomocy asp. Walendziaka mężczyzna zjadł i trafił do noclegowni radiowozem. – Policjant zdawał sobie sprawę z zagrożenia, jakie niosą za sobą niskie temperatury, dlatego wyciągnął do osoby bezdomnej pomocną dłoń – podkreśla asp. Sęczkowska-Sobol i przyznaje: – Policjanci oferują pomoc napotkanym bezdomnym, ale zdarza się, że ci albo nie chcą z niej skorzystać, albo po kilku dniach spędzonych w noclegowni wracają w miejsca, które w jesienno-zimowych warunkach zagrażają ich życiu.

Policja w Nowej Soli apeluje: – Zwracajmy uwagę na osoby bezdomne i starszych ludzi mieszkających samotnie – mogą stać się ofiarami niskich temperatur. Jeden telefon może uratować czyjeś życie.

E-WYDANIE TYGODNIKA KRĄG

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content